Starszy u Świadków Jehowy oskarżony o gwałt

  Sytuacja miała miejsce w Afryce wśród Świadków Jehowy. Podobne zdarzenie mogłoby zaistnieć w każdym innym kraju na świecie w obrębie tej społeczności religijnej a także wśród wyznawców innej religii. Najbardziej istotne jest nie samo zdarzenie a sposób załatwienia sprawy. Wg relacji mediów przebieg wydarzeń wyglądał tak:

http://www.pressdisplay.com/pressdisplay/viewer.aspx

http://twittweb.com/jehovah+s+witness+elder-28071051

ZAMBIA. W trwającym procesie na przełomie 2012/13 Dennis Bwale jest oskarżony o gwałt, a cały proces ukazuje obraz wewnętrznych działań, jakie są podejmowane we wszystkich zborach Świadków Jehowy na całym świecie. Dennis Bwale to 28-letni starszy zboru Świadków Jehowy w Sali Królestwa z Kanyama. Bwale jest w stanie wolnym ale podobno był zaręczony z koleżanką Świadkiem Jehowy kiedy został oskarżony o gwałt. Domniemana ofiara jest niezamężną córką rodziców którzy są Świadkami Jehowy i też są członkami kongregacji Świadków Jehowy w Kanyama.

Ofiara oświadczyła, że w lipcu 2012, że Bwale zadzwonił do niej i powiedział, że potrzebuje z nią porozmawiać, i poprosił ją o spotkanie z nią i jej siostrzeńcem w miejscowej Sali Królestwa. Otóż kiedy się spotkali na sali, Bwale poprosił ofiarę aby poszła z nim na spacer, by mogli porozmawiać na osobności bez siostrzeńca. Kiedy byli sami, Bwale rzekomo początkowo usiłował uwieść ofiarę i kiedy to mu się nie udało, to ją zgwałcił.

Typowe zachowanie na całym świecie dla zindoktrynowanych Świadków Jehowy przez Watch Tower, zamiast zgłosić gwałt na policję, ofiara poinformowała o przypuszczalnym gwałcie tylko miejscowych starszych Świadków Jehowy.

Typowe zachowanie na całym świecie dla zindoktrynowanych Świadków Jehowy przez Watch Tower. Starsi u Świadków Jehowy nie tylko sami nie zrobili nic, nie zgłosili też domniemanego gwałtu na policję, ale nawet pouczyli ofiarę, że miała nawet o tym nie mówić rodzicom Świadkom Jehowy, jeżeli by to zrobiła, zostanie wykluczona..

W wrześniu 2012 w trakcie przesłuchania przed komitetem sądowniczym na Sali Królestwa, ofiara jest zmuszona do utrzymania gwałtu w tajemnicy przed rodzicami Świadkami Jehowy. To stało się dla ofiary zbyt za dużym obciążeniem i ucieka z domu, zatrzymując się u starszej siostry, i w końcu babci przyjaciela. Kiedy ojcu nie udaje się przekonać aby córka wróciła do domu, ojciec Świadek Jehowy postanawia zadzwonić do Koordynatora grona starszych Świadków Jehowy prosząc grono starszych o pomoc dlaczego jego córka miałaby uciec, i dlaczego odmówiła powrotu do domu.

Ku zaskoczeniu ojca Nadzorca Kongregacji powiedział mu, że starsi faktycznie przygotowywali się, by do niego zadzwonić i zaprosić na spotkanie by poinformować go, że jego córka oskarżyła jednego z miejscowych starszych ze Świadków Jehowy o jej zgwałcenie. Nadzorca Kongregacji też pouczył przy tym ojca Świadka Jehowy, aby o tym nie mówić nikomu dlatego, że sprawa mogłaby zostać uporządkowana cicho bez rozgłosu. Ojciec mimo tego zalecenia mając – częściowo zindoktrynowane komórki mózgu, zgłosił domniemany gwałt na policję.

Ojciec i matka Świadkowie Jehowy zdołali pogodzić z ich córką, która im wyjawiła, że starsi grozili jej wykluczeniem w przypadku ujawnienia im gwałtu. Córka Świadek Jehowy wyjaśniła, że ona nie mogłaby utrzymać w tajemnicy przed nimi gwałt, kiedy miałaby kontynuować życie, i ciągle nie mogąc ich zobaczyć.

Nieprawdopodobne, nawet podczas oficjalnego postępowania w sądzie w grudniu 2012, prawnik reprezentujący oskarżonego starszego zaatakował ojca Świadka Jehowy z powodu zgłoszenia przez niego domniemanego gwałtu na policję uznając, iż miejscowi starsi byliby zdolni do uporządkowania takiej sprawy.

Jak widać występuje tu cały szereg naruszeń prawa w przebiegu postępowania prowadzonego przez starszych w zborze. I chodzi zarówno o prawo świeckie a także prawo Boże: „nie na darmo nosi miecz; jest bowiem sługą Bożym, mścicielem dla wywarcia srogiego gniewu na dopuszczającym się zła”. Przy nawet najlepszych intencjach starszych nie mają oni instrumentów prawnych aby właściwie rozwiązywać tego typu sprawy, i nie wolno im tego rozstrzygać o tym mówi apostoł Paweł. A kiedy zaczynają mieć znaczenie wewnętrzne relacje osobiste i interesy organizacyjne dzieją się rzeczy skandaliczne jak napisano w Przysłów 17:15 bw „I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana.” lub przekład Nowego Świata: „Ten, kto uznaje niegodziwca za prawego, i ten, kto uznaje prawego za niegodziwca obaj są dla Jehowy obrzydliwością.”

19 myśli na temat “Starszy u Świadków Jehowy oskarżony o gwałt

  1. W powyższego przykładu z Zambii dowiadujemy się w jaki sposób starszy zboru zwabił swoją ofiarę w sieć. Jeśli rzeczywiście tak było jak głosi owo doniesienie, iż kazał przyjść tej kobiecie w towarzystwie siostrzeńca, to w istocie zostały zachowane względy przyzwoitości. Niestety był to tylko zabieg taktyczny, który miał usprawiedliwić owego starszego. Oczywiście nie znamy szczegółów całego tego incydentu, nie mamy dostępu do różnych źródeł informacji, ale z osobistych doświadczeń wiem będąc w organizacji śj., iż niektórzy starsi lubią wykorzystywać swoją pozycję i autorytet do osobistych celów, wiedzą jak zręcznie spreparować sytuację, która nie będzie wzbudzać kontrowersji ani podejrzeń przy zachowaniu wszelkich obowiązujących zaleceń, tak aby osiągnąć osobisty cel. Nie zawsze chodzi o gwałt jednak są starsi mający rodziny którzy np. lubią flirtować z upatrzoną osobą. By zostać z taką osobą sam na sam muszą przecież być odpowiednie okoliczności. Czasami trzeba je sztucznie stworzyć.

    Polubienie

    1. Wszystko o czym piszesz to są wnioski wyciągnięte z obserwacji toczącego się życia w zborach śj. Nie można tu zastosować jakiejś stale występującej prawidłowości w patologicznych zachowaniach. Nie można stosować uogólnień, bo w każdym zborze śj są różne osoby i różne są relacje wzajemne. Może być tak, że sytuacja jak opisana w Zambii nie mogłaby się zdarzyć i nie ze względu na skuteczne nauczanie WTS, a takie a nie inne grono starszych nadzorujących ów zbór. W jednym zborze określona osoba zostaje starszym, a w innym nie zostałaby nigdy z uwagi na swoje nazwijmy to znane „wybryki”. Nie wiemy rzeczywiście zbyt wiele aby można było stwierdzić jak wyglądał całokształt okoliczności, które doprowadziły do procesu w sądzie o gwałt. Można powiedzieć tylko, że cala sprawa może wynikać z zaniedbań i nieostrożności, jak również może wynikać w rzeczywistości z braku mechanizmów zapobiegających patologiom. O zdarzeniu nie ma informacji na stronie WTS.

      Polubienie

  2. Jaka błędna jest świadomość Świadków Jehowy o rzeczywistym stanie rzeczy wewnątrz ich organizacji. Dobrze obrazuje wypowiedź jednego z nich w komentarzu pod art. z jednego z linków. „Jestem jednym ze Świadków Jehowy i chce powiadomić bloggerów, że jeżeli jakiś Świadek Jehowy złamie prawo, wtedy powinien być przez władze ukarany. Poważna zbrodnia taka jak gwałt nie jest zaakceptowana w naszych zborach. Właśnie dlatego całkowicie nie zgadzam z pewnymi częściami tej historii. Starsi w zborze niczego nie ukrywają o członkach zboru, jeżeli cokolwiek się zdarzy starają się najpierw, by potępić takie zachowanie i skarcić winowajcę przez wydalanie go ze zboru. Lusaka Time powinna poznać fakty przed publikowaniem jakiejś historii”
    Szkoda mi takich osób jak w tym komentarzu, bo oni wierzą w pewien stan który ich zdaniem powinien istnieć ale go nie ma, to jest tylko niestety ich marzenie. Przykre i smutne ale prawdziwe. Kiedy się o tym dowiedzą, że jest źle jest to dla nich dramat i „wszystko im się wali.”

    Polubienie

      1. Znam te informacje. Dostęp do nich dla członków organizacji jest tylko nie wielu tam zagląda a zatem nie wie, co tak naprawdę się dzieje wewnątrz. Szkoda, że „prawda” organizacji boi się tzw. „kłamstwa odstępców”. A zatem wielu nie wie jakie informacje ujawnia B. Anderson, która przez wiele lat pracowała w Biurze Głównym Świadków Jehowy.

        Polubienie

  3. Zdarzenie dla mnie brzmi bardzo wiarygodnie i powiem więcej ukazuje jak mało sprawny jest system organizacyjny pod względem zapobiegania problemom. A kiedy problem już jest i przestępstwo, to propozycja dla ofiary ze strony starszych, to milczenie i cierpienie lub wykluczenie, bo przestępca się nie przyzna a zazwyczaj świadków nie ma, a jak ktoś coś wie to też się obawia lub nie chce się mieszać i dla spokoju odmawia zeznawania.

    Polubienie

    1. Tego typu mataczenia występują dlatego, że zbór jest środowiskiem hermetycznie zamkniętym. Tu każdy każdego zna i trzyma czyjąś stronę. Subiektywną postawę silą rzeczy przyjmują także rozstrzygający sprawę starsi. W przeciwieństwie do tego świeckie organy ścigania mają pełny komfort obiektywnej oceny tak winowajcy jak i ofiary, bowiem zazwyczaj nie znają osobiście środowiska ani samych stron. Dlatego zgadzam się, że zjawisko mataczenia występuje w zborach śj. w załatwianiu tego typu spraw.

      Polubienie

      1. Nie ma postawy w której dominuje oddanie sprawiedliwości prawdzie i przyznanie się do błędu. W organizacji „opłaca” się nie przyznać, ukryć niewygodne fakty, bo i tak starsi raczej niczego (prawdy) nie są w stanie ustalić, a nawet są zainteresowani aby sprawę zakończyć jak najszybciej. I jeśli taki gwałciciel zaprzecza
        wszystkiemu a świadków zdarzenia nie ma to dla komitetu sądowniczego jest to „na rękę”. Ci którzy nie zetknęli się z takim „sądem religijnym” u śj. żyją złudzeniami i nie mają zielonego pojęcia na czym taki sąd wygląda. Kiedy się z nim zetkną są zszokowani.

        Polubienie

  4. Choćby nawet opisane zdarzenie nie pochodziło wiarygodnych źródeł to i tak wybornie obrazuje wypadki które niejednokrotnie miały miejsce i będą mieć w organizacji sj. Ofiara gwałtu dokonanego przez starszego zboru jest podwójnie zastraszona przed tym aby nie zgłosić incydentu świeckim organom ścigania. Po pierwsze, w ogóle napiętnuje się zgłaszanie przestępstwa takiego typu na policję, uznając taki czyn za ściąganie hańby na imię Boże, a po drugie w grę wchodzi lider zboru więc strach jest tym większy. Ofiara może się lękać, ze nikt nie uwierzy zwykłemu śj za to z pewnością uwierzą starszemu.

    Polubienie

    1. Na YouTube jest kilka filmów dokumentalnych o sprawach poruszonych w poście. W dwóch z nich molestowanie trwało kilkanaście lat a Starsi zboru nic z tą sprawą nie zrobili!
      Członkowie zboru byli za zwyrodnialcem nawet na rozprawie sądowej. Żona zgłaszała Starszym molestowanie córek a oni nawet palcem nie kiwnęli tylko kazali jej się więcej modlić.A typ miał ochronę Brooklyńską ponieważ głosił!!Godziny ważniejsze od zakazanego w Prawie Bożym czynu!
      Ta informacja dopełniła czarę. Teraz wiem,że Organizacja ta nie może pochodzić od Prawdziwego Boga.
      Czy też tak uważacie czy można jednak to przypisać ich niedoskonałości??

      Polubienie

      1. Do byłego śj.
        Jest wiele rzeczy w tej organizacji które są haniebne, i nie można w to mieszać Naszego Ojca Niebiańskiego z który z tym nie ma nic wspólnego.
        Trzeba powiedzieć, że tylko o niektórych rzeczach skandalicznych można się dowiedzieć, dzięki odwadze i przełamaniu się od strachu przed groźbami starszych. To widać też w podanym przykładzie. Dobrze, że się odezwałeś i to o tak późnej porze. Przykłady podane znam z youtube.

        Polubienie

        1. Ciekawe ilu Świadków J. zdaje sobie sprawę,że oni kryją pedofili rzekomo dla dobra zboru a nie widzą cierpienia biednych,wykorzystywanych dzieci!Była Świadek J. B.Anderson, która była w Dziale Pisania w samym Betel przez 10 lat opisała to wszystko na swoim blogu.Podaję link.

          http://www.komitetsadowniczy.net/Home/zycie-i-odkrycia-barbary-anderson#TOC-S-abo-Regu-y-Dw-ch-wiadk-w-
          W USA dała kilka wywiadów do TV.
          Niesamowite to wszystko.Człowiek kiedyś to by jak to się mówi życie oddał za organizację a tutaj proszę co się wyprawia.Innych się widzi a siebie nie.W ogóle co za znieczulica,żeby nie wczuć się w położenie tych dzieci i nie ukarać tych przestępców.Tzw. ,,świat” okazuje się lepszy ze swoim świeckim prawem niż ich prawo rzekomo oparte na regule 2 świadków!,,Usuńcie zło spośród siebie” napisano a tu proszę.Pozdrawiam

          Polubienie

        2. Trzeba powiedzieć tak, że najczęściej interes i dobro jednostki w organizacji jest sprzeczne interesem samej organizacji. A wówczas co się dzieje trzeba jednostkę „uciszyć” a mechanizmy i procedury są do tego celu skonstruowane. Tak jak w Zambii powiesz rodzicom, zostaniesz wykluczona. I ofiara masz rację przeżywa dramat, ale to już nikogo nie obchodzi. Wspominasz o swoim stosunku do organizacji wcześniej, potwierdzam też to miałem, pełne zaufanie i gotów byłem pracować z pełnym zaangażowaniem i tak było.

          Polubienie

  5. Nie dość ze liderzy grup sami są obciążeni są różnymi skłonnościami w tej materii, to jeszcze nie są odpowiednio przeszkoleni do rozstrzygania spraw w kwestii nadużyć na tle seksualnym. Do tego nie mają uprawnień zezwalających na prowadzenie prywatnych śledztw w tej dziedzinie. Wręcz przeciwnie zachowanie niektórych starszych w tego typu sytuacjach, kwalifikuje się pod artykuł karny mówiący o utrudnianiu prowadzeniu śledztwa przez organy ścigania i zastraszaniu świadków. A już w ogóle sprawa się komplikuje gdy sam starszy jest sprawcą gwałtu.

    Polubienie

    1. Sam wiem jak trudne są tego typu sprawy i właściwie nawet powiem, że praktycznie nie ma mowy o nazwijmy to profesjonaliżmie w ich rozstrzyganiu przez starszych. To dziwne ale w szkoleniach się nie mówi jak tego typu sprawy załatwiać dobrze. Gdyby była prowadzona jakaś statystyka jak została odebrana przez innych członków zboru sprawność, rzetelność załatwienia sprawy przez starszych można by się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć. Takiej statystyki oczywiście nie ma ale gdyby była to moim zdaniem by się okazało ich zdecydowana większość była załatwiona w sposób zły i niesprawiedliwy a nawet skandaliczny. Tak jak w przykładzie z Zambii. Starsi jak rozumiem już postawili ją przed komitet sądowniczy a nie wspólstarszego, pod zarzutem prawdopodobnie szkalowania jego dobrego imienia, bo przecież świadków nie było, że ją zgwałcił. On prawdopodobnie zaprzeczył, że ją napastował i zgwałcił a potrzeba do skutecznego oskarżenia dwóch świadków. Samo to że zagrozili, że ją wykluczą jak powie rodzicom to moim zdaniem dowód, że on wszystkiemu zaprzeczył.

      Polubienie

  6. Oto wypowiedź psychologów z książki autorstwa Sarah Smith i Ikate Snell pod tytułem „Oszukana” str. 204,205: „Liderzy sekt rygorystycznie kontrolują życie seksualne członków sekt – przywódcy ustanawiają zasady określające, z kim wolno się spotykać, żądają zrywania związków i przyczyniają się do rozwodów – PODCZAS GDY SAMI NIE MAJĄ OPORÓW PRZED GWAŁTEM I ANGAŻUJĄ SIĘ W PERWERSYJNE AKTY SEKSUALNE.” Osobiście znam starszych którzy mieli problemy w kwestiach seksualnych. Nie wyobrażam sobie sytuacji żeby takim osobom mającym skłonności do perwersji a nawet gwałtu jakiś członek zboru musiał zgłosić, że jest molestowany. Całkiem możliwe, że wspomniany powyżej starszy który dopuścił się gwałtu sam obłudnie rozstrzygał tego typu sprawy.

    Polubienie

    1. To o czym piszesz świadczy o wprowadzenia całkowitego związania jednostki z całą grupą i totalnego podporządkowania. I taki człowiek ma osłabione lub nie ma wcale w postawie zachowań obronnych przed potencjalnym zagrożeniem. Nie istnieje przezorność i ostrożność a często niczym nieuzasadnione naiwne zaufanie do starszych. W takiej sytuacji o problemy nie trudno jak w przykładzie z Zambii. Jaki sens miała zgoda na pójście na spacer z samotnym mężczyzną i samotnej kobiety? Przecież nie było takiej potrzeby i nie powinna się na to zgodzić. Sprawa miała być omówiona przy siostrzeńcu. Moim zdaniem chciał prawdopodobnie znaleźć się sam na sam z nią i do tego doprowadził a ona nie zauważyła w którym kierunku starszy zmierza.

      Polubienie

  7. Dlaczego mnie to nie dziwi. Jehowici ukrywają wszystkie grzechy aby tylko organizacja robiłą dobre wrażenie na władzach, klerze i reszcie ludzi naiwnie wierzących w świetość jehowitów.

    Polubienie

    1. Organizacja śj. jest dla nich najważniejsza są tego uczeni. Dlatego prawnik oskarżonego w powyższej sprawie nawet zauważ w sądzie zaatakował ojca dziewczyny twierdząc, że starsi byliby w stanie załatwić sprawę. „Nieskazitelny” obraz organizacji jest tak ważny, że nie liczą się cierpienia i znoszenie niesprawiedliwości przez jednostki. Twierdzą Bóg im to wynagrodzi a tymczasem oprawcy mają swobodę działania.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.