Literatura Towarzystwa Strażnica zawsze bardzo negatywnie wypowiadała się o tych którzy próbowali sprostać obowiązkom związanym z utrzymaniem rodziny przez wyjazd za granicę w poszukiwaniu źródeł zarobkowania. Zawsze to były osoby które czyniły coś złego, nie szanujące wartości duchowych i narażające się na szkody pod względem psychicznym, emocjonalnym i moralnym. I były przypadki, potwierdzające występowanie takich szkód. Ciało Kierownicze lubi podawać przykłady ze starożytności mające ich zdaniem zastosowanie we współczesności ale nie w tej dziedzinie. Dlaczego bo w Biblii jest podanych mnóstwo przykładów emigracji dawnych sług Bożych. Nie są to przykłady negatywne. Nawet emigracja z inicjatywy samego Boga. Oto jak napisano o emigracji w Strażnicy z 15 kwietnia 2014:
„Jehowa oczekuje, że głowa rodziny weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności za zaspokajanie codziennych potrzeb swoich najbliższych. Powinniśmy modlić się za tych, którzy wywiązują się z tego zadania, i chwalić ich, że nie opuszczają współmałżonków ani dzieci mimo presji i pokusy by wyjechać. Po za tym jeśli na takie wierne osoby spadnie nieszczęście, na przykład klęska żywiołowa czy kłopoty ze zdrowiem, możemy okazać im zrozumienie i prawdziwą chrześcijańską miłość. Czy mógłbyś wesprzeć materialnie współwyznawcę w potrzebie lub pomóc mu znaleźć zatrudnienie w okolicy? Dzięki temu nie będzie się czuł zmuszony do opuszczenia rodziny i szukania pracy daleko od domu (…) Doniesienia z różnych krajów wskazują, że życie z dala od współmałżonka lub dzieci z powodu pracy za granicą może się przyczynić do poważnych problemów. Należy do nich niewierność jednego lub obojga partnerów, homoseksualizm, kazirodztwo, a wśród dzieci – nasilone problemy wychowawcze i szkolne, agresja, stany lękowe, depresja czy skłonności samobójcze. ”.
Przedstawiony obraz stanu rzeczy to ewidentne wzbudzanie poczucia winy u tych którzy wyemigrowali w poszukiwaniu choćby zaspokojenia potrzeb materialnych swojej rodziny. Zawsze jest straszenie jakie mogą być złe skutki takiego wyjazdu. Losy ludzkie są o wiele bardziej skomplikowane i u każdego bardzo różne okoliczności. Każdy sam musi decydować co zrobić. Nie można tak twierdzić jak wyżej podano w Strażnicy ponieważ są przypadki też inne (nigdy nie wyjechałem i nie uważam to akurat za złe) i może być tak, że brak wyjazdu mógł się okazać złym wyborem. Dlatego jak zawsze powody takiego a nie innego stanowiska wydawcy uważam, że inne niż to podano. Jakie?