Dalsza część batalii prawnej Danuty Kubik w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie

Posiedzenie Sądu Rejonowego w Pruszkowie dnia 26 listopada zaplanowanego na godzinę 9.00 rano, w sprawie rozpatrzenia zażalenia na postanowienie Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie w sprawie naruszenia prawa przez Świadków jehowy w Polsce w kwestii przetwarzania danych osobowych.

Po ciężkiej batalii Danuty Kubik w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie i całym szeregiem naruszeń prawa przez sąd mimo udziału Sędziów Pokoju. Sąd Rejonowy wydał postanowienie uchylające postanowienie tamtejszej prokuratury i postępowanie ma wrócić do ponownego podjęcia postępowania. Zobaczymy jaki będzie dalszy bieg wydarzeń.

78 myśli na temat “Dalsza część batalii prawnej Danuty Kubik w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie

  1. I know this if off topic but I’m looking into
    starting my own blog and was wondering what all is required to get set up?

    I’m assuming having a blog like yours would cost a pretty penny?
    I’m not very internet smart so I’m not 100% certain. Any tips or advice would be greatly appreciated.
    Cheers

    Polubienie

  2. Pozwolę jeszcze zamieścić informację być może przydatną.
    Wczoraj właściciel forum otrzymał z Nadarzyna informacje o sobie które upublicznił.
    Jest tam wyjaśnienie z Biura Oddziału , że dane osobowe są przetwarzane zgodnie z prawem i uzasadnione dlaczego.
    Nie wszyscy pragną też otrzymać takie informacje o sobie i myślę, że wiele osób z ciekawości chce tylko zobaczyć co tam jest napisane – za co wykluczony / dlaczego odłączony.
    Nie każdemu więc sprawa Pani Danuty Kubik może być potrzebna , przydatna w załatwianiu interesów. Poza tym nie jest to pozew zbiorowy tylko roszczenia jednej osoby.

    Moja refleksja – dobrze , że danych którymi dysponuje Nadarzyn nie można użyć np. w celu zaciągnięcia kredytów, pożyczek więc nie ma powodów do obaw i wgrywanie sobie włosów z głowy 😉

    https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/brat-maciej-od-zawsze-mial-watpliwosci/435/

    Polubienie

      1. Rozumiem i owszem. Zależy jeszcze czyjego prawa….. , jeśli tego ustanowionego przez Państwo , Konstytucję (bo rozumiem, że o tym piszemy) to trzeba jeszcze dobrze znać to prawo bądź skorzystać z porady prawnej eksperta – osoby kompenentnej aby móc stanowczo stwierdzić, że zostało naruszone , złamane. Nie znajomość prawa nikogo nie usprawiedliwia….. a bardziej wnikliwsze jego poznanie może uchronić nas przed szkodami jakie możemy ponieść z tego tytułu , zaoszczędzić nasz czas , zdrowie i pieniądze a także odrobinę podstawowej wiedzy na ten temat może uchronić tych co bezmyślnie!i gromko sypią artykułami w Sądzie przed ośmieszniem się.

        Polubienie

        1. Agnieszka.
          Powinno tak być jak mówisz. Jest warunek Ius est ars boni et aequi (łac. Prawo jest sztuką tego, co dobre i słuszne.
          Niestety prawo stanowione tego warunku często nie spełnia, a do tego jest z konieczności często interpretowane, bo jest nieprecyzyjne i co gorsza sprzeczne z prawem naturalnym.

          Polubione przez 1 osoba

        2. Bardzo proszę.

          Kiedy jeszcze byłam zarejestrowana na forum wpadłam na tamten wątek i sama byłam ciekawa jak zareaguje Nadarzyn na prośbę mav a tu proszę – niespodzianka i generalnie osobiście dla mnie nie ma tam nic nadzwyczajnego , żadnych danych które mogłyby np. zagrozić mojej osobie , wzbudzać obawy , że mogą być wykorzystane aby uczynić ze mnie np. dłużnika. Dla mnie osobiście „gra nie warta świeczki” no ale jeśli ktoś uważa inaczej…..
          Natomiast myślę, że warto zastanowić się gdzie pozostawilismy komplet naszych danych – i tu o czym pisałam wcześniej : prywatne kliniki , szpitale , sklepy sieci komórkowych itp.
          Wypełnianie formularzy gdzie pozostawiamy wszystkie swoje dane z Dowodu Osobistego w tym numer PESEL , seria i numer dokumentu niczym nie różni się od ksera Dowodu (nie ma tylko zdjęcia) a przecież te dane są przechowywane w rejestracji gdzie pracuje wiele osób i nie wiadomo co może przyjść do głowy np. jakiejś sekretarce – uważam , że ograniczone zaufanie jest potrzebne.
          My z mężem pozostawilismy kiedyś taki komplet danych w jednej prywatnej klinice – nie było problemu aby nam je zwrócić w formie orginalnych formularzy jakie wypelnialismy i usunąć z komputera.
          Otrzymaliśmy też w formie pisemnej notatkę , że nasze wszystkie dane zostały nam udostępnione , podpisaliśmy się na drugim egzemplarzu dla kliniki i po sprawie.

          Polubienie

        3. Agnieszka
          W prostej sprawie jeden drugiego pyta czy mogę dać twój dla i pada dla kogo…….. a czasami ktoś ze znanych sobie powodów mówi absolutnie nie dawaj mego telefonu i ma prawo ….. takie są zasady współżycia społecznego. Natomiast w tym przypadku każdy ma prawo odmówić przechowywania swoich danych przez BO a zawłaszcza po praktykach jakie stosują i to nie będę ich wszystkich wymieniał. tylko niektóre: stosunek do pedofilii i ostracyzm. Wstyd.

          Osobiście nie chce być kojarzony z takim związkiem. i mam prawo. A Mav odmówili usunięcia danych, bez podania powodów i kopii druku S-77 mu nie przesłali.

          Polubione przez 1 osoba

        4. Andrzej , czy Ty na pewno przeczytałeś uważnie co było w treści wysłane do mav?
          Piszesz : „Mav odmówili usunięcia danych, bez podania powodów”.
          Ależ oczywiście, że podano powody.
          Ponieważ nie mogę skopiować treści z dokumentu a na przepisywanie nie mam czasu i chęci, więc pokrótce :
          Zdanie zaczynające się od akapitu :
          „Przechowujemy te ograniczone dane……..
          Przechowywanie wskazanych wyżej archiwalnych zapisów dotyczących Pana historycznego statusu jako członka oraz biblijnej podstawy ustania Pana członkostwa jest niezbędne do realizacji ustalonych celów religijnych. Dane te są bezpiecznie przechowywane przez Związek w formie papierowej i elektronicznej.
          Postępujemy zgodnie…..”

          Później czytamy o usunięciu danych i wyjaśnienie z Nadarzyna na podstawie art, 17 RODO które wymaga usunięcia danych osobowych tylko wtedy , gdy zachodzą pewne okoliczności. I tu znowu wyjaśnienie……

          Zostało wyjaśnione w jakim celu / z jakiego powodu te dane są przechowywane.

          Piszesz : „Osobiście nie chce być kojarzony z takim związkiem. i mam prawo”.
          Jednak faktu , że byłeś kiedyś świadkiem Jehowy nic nie zmieni poza tym jako były świadek Jehowy prowadzisz blog gdzie zamieszczasz taką informacje :
          „Andrzej, były świadek Jehowy, były starszy zboru świadków Jehowy i były wieloletni pionier pełno-czasowy”.

          W polemikę prawną na temat tego problemu wdawać się nie będę i nie chcę , nie chcę też poświęcać swojego czasu , angażować się …… – nie jestem osobą z uprawnieniami…… od tego są eksperci.

          Mogę jedynie udostępnić link – ogólne informacje z sieci jakie znalazłam:

          https://sylwiaczub.pl/wniosek-o-usuniecie-danych-osobowych-wedlug-rodo/

          I tutaj m.in.
          Czy są sytuacje, w których można odmówić usunięcia danych?

          Po pierwsze należy sobie zadać pytanie, czy na pewno można usunąć dane. Jest dużo przepisów i czynników, które będą wpływały na niemożliwość usunięcia danych,

          Co zrobić z danymi, które są w kopii zapasowej?

          Często okazuje się, że usunięcie danych z systemu jest bardzo proste, ale podmiot danych żąda, aby usunąć wszystkie jego dane, w tym te z kopii zapasowej. Jest to prośba, której administrator danych nie może spełnić, gdyż usuwanie pojedynczych danych z kopii zapasowej jest niemożliwe. Usunięcie całej kopii też nie wchodzi w grę, bo jest ona potrzebna do utrzymania ciągłości działania systemu i zapewnienia dostępności danych. W takim przypadku administrator danych powinien sięgnąć po swoją instrukcję zarządzania systemem informatycznym i poinformować, o tym, jaki jest czas przechowywania kopii z systemu, tzn. kiedy dane z kopii zostaną bezpowrotnie usunięte.

          Spotkałam się ze stosowaniem rozwiązania, że administrator danych usuwa dane, tworzy nową kopię zapasową, a następnie usuwa stare kopie zapasowe. Nie jestem fanką tego rozwiązania, bo życie pokazuje, że wiele błędów w systemach jest wykrywanych po pewnym czasie i istnieje potrzeba powrotu do kopii zapasowej z momentu, gdy wszystko działało bezbłędnie.

          Z mojej strony to już wszystko – dziękuję!

          Polubienie

        5. Agnieszka

          Piszesz do mnie tak:
          Andrzej , czy Ty na pewno przeczytałeś uważnie co było w treści wysłane do mav?
          Piszesz : „Mav odmówili usunięcia danych, bez podania powodów”.

          Czy czytasz dokładnie co mu odpisali?
          Pamiętaj, że oni to czytają co piszesz i udzielasz im porad jak mają podchodzić oraz jak są odbierani.

          Nie czytasz dokładnie tego co piszę, tylko mi zaprzeczasz bez głębszej analizy.

          Ależ oczywiście, że nie podano powodów.

          Cytuję co mu odpowiedziano w sprawie żądania usunięcia jego danych na stronie 4 odpowiedzi:
          „Po drugie zażądał Pan usunięcia na podstawie art 17 RODO oraz Rzymian 13:1,2 by Pańskie dane zostały niezwłocznie usunięte.

          Art 17 RODO wymaga usunięcia danych osobowych tylko wtedy gdy zachodzą pewne okoliczności. Zbadaliśmy te okoliczności i stwierdziliśmy, ze nie ma żadnych podstaw usunięcia danych osobowych. Jak wykazano powyżej przechowujemy …. minimalną ilość … niezbędnych do realizacji naszych celów religijnych zgodnie z…..”.

          Jeśli uważasz, ze w tym co napisali jest uzasadnienie do zgodnego z obowiązującym prawem przetwarzania danych osobowych to Twoja sprawa. Tak absolutnie nie uważam. Same ogólniki i niedopowiedzenia. Brak wyjaśnień bo ich nie ma a rzeczywiste cele religijne ukryte.. Nie jestem od tego aby ich informować co mają napisać.
          Pozdrawiam

          Polubione przez 1 osoba

        6. Agnieszka.
          Ciekawy problem prawny. Nie będę się odnosił do całej treści odpowiedzi prawnika. Zauważ polecił na koniec skorzystanie z ustawy ochronie danych osobowych. cytuję:
          Jeżeli zależy Pani na zaprzestaniu przetwarzania Pani danych osobowych przez swoją byłą parafię, to powinna Pani wezwać tę parafię do zaprzestania takich działań na postawie ustawy o ochronie danych osobowych i zgodnie z jej przepisami.

          Polubienie

        7. Andrzej pisze:
          „Pamiętaj, że oni to czytają co piszesz i udzielasz im porad jak mają podchodzić oraz jak są odbierani”.

          Ja nie udzielam żadnych porad a już na pewno nie piszę jak kto ma podchodzic….

          Piszesz:
          „Jeśli uważasz, ze w tym co napisali jest uzasadnienie do zgodnego z obowiązującym prawem przetwarzania danych osobowych to Twoja sprawa. Tak absolutnie nie uważam. Same ogólniki i niedopowiedzenia. Brak wyjaśnień”.

          Tam było wyjaśnienie / powód m.in. odnośnie – ewentualnie powtórnego chrztu.
          Wyjaśnienie było a jeżeli kogoś nie satysfakcjonuje to już inna sprawa i nie mój problem.
          Nic nie napisałam też czy takie wyjaśnienie jest czy nie jest zgodne z prawem – nie jestem ekspertem w tej dziedzinie ale na podstawie tego przykładu – posługując się tym przykładem można skorzystać z pomocy / porady prawnej formulujac odpowiednio pytanie…

          Z mojej strony już na prawdę wszystko.

          Polubienie

        8. P.S Pytanie retoryczne – Czy Ty uważasz, że taka korporacja , związek wyznaniowy (jak zwał tak zwał) jak organizacja świadków Jehowy nie ma swoich radców prawnych / prawników?

          Polubienie

        9. Na ten temat się nie wypowiedziałem, choćbym mógł. Powiem tylko, kłamstwo i stosowanie półprawd nigdy nie wygra na trwałe z prawdą, uczciwością i faktami Jeśli ktoś jednak o tym nie chce pamiętać to będzie ze szkodą dla niego bez względu na to kim jest czy z ck, czy z innego miejsca.

          Polubione przez 1 osoba

        10. „Andrzej, utożsamiał się ze świadkami Jehowy, to wystarczyło aby być starszym zboru świadków Jehowy i były też przez wiele lat pionierem pełno-czasowym”.
          Widzę, że zmiana treści po moim wpisie. Poza tym tak na marginesie nie każdy świadek Jehowy może dostąpić tak zaszczytnej funkcji jak bycie starszym zboru 😉 Nie każdy świadek Jehowy jest też, pragnie być pionierem pełno-czasowym.

          Ale wracając jeszcze krótko do tematu.

          Warto jednak zauważyć taką treść z Nadarzyna:
          „Przechowujemy takie dane osobowe tak długo, jak istnieją nasze prawnie uzasadnione interesy religijne. Pragniemy poinformować, że może Pan skorzystać z prawa do żądania sprostowania danych osobowych gdyby okazały się nieprawidłowe, usunięcia danych lub ich ograniczenia albo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Poza tym ma Pan prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (ul.Stawki 2 , 00-193 Warszawa)”.

          I tutaj już tylko i wyłącznie decyzja mav co uczyni , czy też nic dalej z tym nie zrobi.

          Moje tylko i wyłącznie osobiste zdanie jako przedsiębiorcy gdzie również niezbędne w moim zawodzie jest korzystanie z fachowej pomocy prawnej – myślę, że dobrze napisany list przez prawnika w „naszym imieniu” może dać „nam” (pisze w cudzysłowie ponieważ słowo „naszym” , „nam” odnosi się do osób które chcą wystąpić o usunięcie danych a nie mojej osoby) większe szanse a może i nawet sukces w osiągnięciu naszych roszczeń.

          Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia.

          Polubienie

      2. Andrzeju.
        Ja też się nie zgadzam na naruszanie moich praw. Nigdy nie dawał am zgody na wysyłanie bredni na mój temat. Byłam i jestem za rozmowami na temat rozbieżności zdań, a nie za narzucaniem komuś swojego punktu widzenia tak, jak robiono ze mną, a teraz się tego wypierają, bo od początku nie brali odpowiedzialności za swoje słowa i decyzje i niczego nie dawali na piśmie, by mogli zmieniać zdanie i dopasować wszystko do swoich potrzeb. Teraz robią to samo, a ja mówię NIE!!#

        Polubienie

        1. Danusia

          Dlatego nie chcą niczego pokazywać co mają na czyjś temat, bo zawsze można sprostować na podstawie opisu sporządzonego i przesłanego do osoby zainteresowanej swoimi danymi. A co sprostują i jak nie wiadomo, jeśli im odpowie. Zawsze też można manewrować tym co piszą, bo i tak nikt nie wiem kto co napisał lub skąd to wziął. Także kto ma do tego dostęp do tych informacji i jak to wykorzysta. Zgadzam się z tym co piszesz.

          Polubione przez 1 osoba

  3. Z mojej strony jeszcze króciutki komentarz.
    Jak można otrzymać we współczesnym świecie nominację – Sędziów Pokoju nie mając wykształcenia wyższego prawniczego gdzie powinien być zdany egzamin sędziowski. Dobrze , że Państwo nie zostali powołani przez Prezydenta bo to dopiero byłoby śmiechu warte choć i tak wg mnie jest.
    Tylko osoby które ukończyły studia prawnicze, zdały egzamin konkursowy, mają za sobą aplikację i egzamin sędziowski, mają wszelkie kwalifikacje, aby podjąć się funkcji sądzenia , nie osoby z wiedzą na poziomie miernym.

    Polubienie

    1. Agnieszka
      Mylisz pojęcia, czym innym jest sądzenie w typowym sądzie i wydawanie wyroków a czym innym rola jaką mają wykonywać sędziowie pokoju.

      A poza tym w odniesieniu sędziów wydających wyroki jestem za tym co napisałaś pod warunkiem, że to o czym piszesz samo zdobycie wyższe wykształcenie wyższe zmieniało kogoś w mądrego człowieka..

      Polubione przez 1 osoba

      1. Andrzeju , nie zrozumieliśmy się.
        Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę o czym piszesz i nie miałam na myśli sądzenia w dosłownym tego znaczeniu.

        Zacznę od definicji:

        Sędzia pokoju – sędzia najniższego stopnia, któremu podlegają sądy najniższej instancji (sądy pokoju), orzekające zazwyczaj w drobnych sprawach cywilnych.

        Żeby orzekać w drobnych sprawach cywilnych to również potrzebne jest wykształcenie wyższe prawnicze.

        Orzekać:
        1. «wypowiedzieć opinię, zdanie o czymś»

        2. «wydać decyzję lub wyrok na podstawie obowiązujących przepisów prawnych»

        Sądzić:
        1. «rozpatrywać w sądzie czyjeś postępowanie»

        2. «sprawować władzę sądowniczą»

        3. «wydawać sąd, opinię o kimś, o czymś»

        4. «żywić przekonanie, przypuszczać»

        5. daw. «przyznawać coś komuś lub przeznaczać dla kogoś»

        „Jeżeli chodzi o wybór sędziów pokoju czy to przez rady gmin, czy też bezpośrednio przez obywateli, to może się to okazać trudne do wprowadzenia. A to ze względu na art. 179 konstytucji – zauważa Zaleśny.

        Przepis ten stanowi, że sędziowie są powoływani przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. – A to oznacza, że taki sędzia pokoju wybrany przez rady gmin czy obywateli musiałby zostać jeszcze zaakceptowany przez KRS. A przecież może być tak, że rada negatywnie oceni wybranych sędziów i nie zdecyduje się sformułować w ich sprawie wniosku. Byłaby to prosta droga do wygenerowania kolejnych napięć w ustroju państwa, a tego trzeba unikać – mówi dr Zaleśny”.

        Nie można ot tak sobie powołać kogoś na Sędziego Pokoju kto nie ma podstawowej wiedzy na temat prawa i w dodatku oskarżać i tutaj niesłusznie Sędziego wyższej instancji , że nie rozumie prawa , że łamie prawo. Nie można zachowywać się cynicznie a tak wg mnie zachował się Pan Mirosław Arak.

        Nie można oskarżyć kogoś o złe traktowanie w sensie ignorowania.
        I tutaj fragment wypowiedzi Pani Danuty Kubik z forum która również otrzymała tytuł Sędziego Pokoju (chyba się nie mylę – prawda?) :
        „Zapraszam na sprawę zainteresowane osoby, by mogły usłyszeć, jak pozwany wyjaśni to, co mówił w prokuraturze, dlaczego odebrano mi prawo głosu na zebraniach”.

        Pisałam już o tym ale przypomnę:
        Artykuł 216 kk
        Zachowanie znieważające wykracza poza zachowanie niekulturalne , lekceważenie innej osoby. Istotą znieważenia jest okazanie pogardy. Nie można uznać za zniewagę , przejaw braku szacunku , np. w postaci ignorowania kogoś , braku reakcji na powitanie.
        Uważam więc , że odmawianie udzielania Pani głosu na zebraniach nie jest żadnym przestępstwem / wykroczeniem , itp.
        Uważam też, że do Sądu nie idzie z takimi sprawami…… , Sądy na prawdę mają poważne sprawy a nie takie – i tu posłużę się przykładem , że Zosi było przykro , że pani nauczycielka poraz kolejny nie poprosiła Zosię o wypowiedź mimo podniesionej ręki w górę. W dodatku robienie szumu medialnego o takie błahostki i angażowanie, wg mnie egoistyczna próba angażowania osób trzecich……

        Są również sprawy które ulegają przedawnieniu – tutaj również podstawowa wiedza.

        Myślę i wiem , że są Sędziowie którzy na prawdę godnie wypełniają swój zawód a wiedzę zdobytą na studiach umiejętnie i praktycznie wykorzystują.

        Ja już na prawdę dziękuję za dyskusję.

        Polubienie

        1. Agnieszka.
          Nie o takich sędziþów pokoju chodzi. Jak w podanym przez Ciepie linku. Sądy potrzebują podporządkowania pod interes suwerena czyli narodu.
          Słyszałaś o czymś takim jak tu w linku:
          https://courtwatch.pl/

          Jak działają w Polsce sądy nie zawsze oczywiście ale jest tego masa oto przykład y:

          Polubienie

        2. W podanym przez Ciebie linku nic nie ma.

          Piszesz : „Sądy potrzebują podporządkowania pod interes suwerena czyli narodu”.
          Polemizowalalabym tutaj ale na szerszą dyskusję nie mam ochoty i czasu dlatego nadmienię krótko (tym bardziej , że temat wątku jest o dalszej batalii Pani Danucie Kubik).
          Czym jest podporządkowanie :
          1. «uczynić kogoś zależnym od kogoś, od czegoś»

          2. «przystosować coś do czegoś»

          podporządkować się — podporządkowywać się «postąpić według czyjejś woli lub według jakichś przepisów»

          Ostatnio również głośna sprawa o tym jak politycy próbują podporządkować sobie sędziów:
          https://oko.press/sad-najwyzszy-ostro-politycy-chca-podporzadkowac-sedziow/

          Nadmienię – jak dużo pisze się i mówi o śmiesznych komitetach sądowniczych w organizacji świadków Jehowy…… , tak tutaj sędziowie pokoju…… – jaką funkcję spełniają w dodatku bez podstawowej wiedzy prawniczej? Chcą aby Sądy były podporzadkowane np. Pani Danucie Kubik , Panu Mirosławowi Arak i Panu Andrzejowi Podbielskiemu (nazwiska wymieniłam ponieważ były wypowiedziane również w przedstawionych filmach które zamieściłeś – nie było żadnych wycięć).

          Jakie państwo takie sądy – zamiast zajmować się poważnymi sprawami to Sędziowie (godziny pracy Sędziów) są wynagradzani za prowadzenie błahych nieraz infantylnych spraw i ja osobiście jako obywatelka Polski nie zgadzam się aby takie sprawy były prowadzone , natomiast po moim odbiorze z wpisów Pani Danuty Kubik , z szumu medialnego jaki robi wokół siebie i samolubnej / egoistycznej próby angażowania w swoje sprawy innych kosztem zajęć tych osób – osobiście wygląda mi to na manipulację i mam prawo do takiego odbioru (ja osobiście nie miałabym sumienia….. , no ale każdy z nas jest inny…..) zgadzam się z opinią Sądu która brzmi:

          „Na podstawie powyższych okoliczności Sąd I instancji ocenił powódkę jako osobę zaborczą, ślepo przekonaną o swoich racjach, a także całkowicie niezdolną do kompromisu Powódce nie zależało na niezegnaniu konfliktu Uważała, ze tylko ona ma rację i każdy kto jej nie podziela lub wyraża inny pogląd zniesławia ją, narusza dobra osobiste i krzywdzi. Widziała możliwość rozwiązania trwającego konfliktu jedynie na własnych, ściśle określonych przez nią warunkach. Powyższe okoliczności, w ocenie Sądu, a nie działania pozwanego, były powodem, dla którego pozostali członkowie wspólnoty odsunęli się od powódki.
          Powódka nie wykazała również, aby jej aktualne problemy zdrowotne wynikały z działań pozwanego, a także innych członków zboru. Być może sposób postępowania członków Wspólnoty, do której powódka należała potęgował poczucie krzywdy powódki, wykluczenia, osamotnienia, jednakże dokumentacja medyczna przedstawiona przez powódkę wskazuje, iż jej dolegliwości mają źródło w relacjach rodzinnych, przeżyciach z dzieciństwa, a konieczność leczenia zaistniała już po ślubie. Trudno zatem uznać, aby jej stan psychiczny wynikał jedynie z krzywdy jaka w jej ocenie została jej wyrządzona przez członków wspólnoty”. 

          Uważam , że wnioski o tym , że ktoś komuś nie powiedział – „Dzień dobry” , nie udzielił głosu na zebraniu , „nie chciał się bawić z nami w piaskownicy” powinny być odrzucane poza tym jest to także naruszaniem woli drugiej strony która również ma prawo decydować o tym „z kim chce się bawić w piaskownicy a z kim nie”.
          Podstawowa wiedza – co podlega zaskarżeniu w Sądach a co nie….. , no ale jak państwo polskie chce wydawać pieniądze podatników na takie sprawy……

          Osobiście również uważam , że pomagać też trzeba umieć – mądrze pomagaj i czasem przysłowiowe wylanie na kogoś kubła zimnej wody również może okazać się pomocne.

          „Drugie prawo mówi, iż najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody. To brzmi paradoksalnie, lecz dobre serce i zamiary mogą zdradziecko doprowadzić do zguby. Czasami to, co się wydaje właściwe, jest w istocie złe i może wyrządzić krzywdę. Jedyna ochrona to wiedza, mądrość, przezorność i zrozumienie pierwszego prawa. Ale i to nie zawsze wystarcza.- Dobre intencje czy też słuszny postępek mogą spowodować szkody? Podaj mi jakiś przykład. Nathan wzruszył ramionami.- Małe dzieci lubią słodycze, więc dawanie dziecku cukierków wygląda na życzliwość. Jednak wiedza, mądrość i przezorność mówią nam, iż taka „życzliwość” może doprowadzić do choroby, jeśli damy dziecku nadmiar słodyczy kosztem zdrowego pożywienia.- Przecież to jasne. Każdy to wie.- No to powiedzmy, że ktoś zrani się w nogi, a ty będziesz mu przynosił pożywienie, kiedy będzie leczył rany. Ale po jakimś czasie ta osoba nadal nie będzie chciała wstawać, bo to początkowo sprawia ból. A ty w dalszym ciągu, z dobrego serca, będziesz przynosił jedzenie. Z czasem nogi tego kogoś osłabną jeszcze bardziej i stawanie będzie coraz boleśniejsze. Ty z dobrego serca nadal będziesz dostarczał pożywienie. No i na koniec, przez twoje dobre serce, taka osoba zostanie przykuta do łóżka i już nigdy nie będzie mogła chodzić. Twoje dobre zamiary wyrządziły szkodę”. – Miecz Prawdy: Kamien Łez – Terry Goodkind

          Dziękuję!

          Polubienie

        3. Agnieszka.
          Stosując sofistykę można pozornie udowodnić wszystko a więc, ze nawet absurdalnie ofiara gwałtu była winna bo prowokowała a gwałciciel był nawet ofiara. Nie miał biedny wyjścia i się stało.

          sofistyka
          1. «ruch umysłowy stworzony przez sofistów w starożytnej Grecji»
          2. «metoda argumentacji polegająca na wykorzystywaniu wieloznaczności pojęć i na stosowaniu sofizmatów»
          3. «świadome posługiwanie się nieuczciwą argumentacją w celu udowodnienia fałszywej tezy»

          Tyle ci powiem.

          Polubione przez 1 osoba

        4. Andrzeju , jaką sofistykę?
          Piszesz:
          „Stosując sofistykę można pozornie udowodnić wszystko a więc, ze nawet absurdalnie ofiara gwałtu była winna bo prowokowała a gwałciciel był nawet ofiara. Nie miał biedny wyjścia i się stało”.

          Wybacz ale użyty przez Ciebie przykład nijak się ma do tego co napisałam – nie jest współmierny do poruszane sprawy i absolutnie jestem przeciwna tak absurdalnej argumentacji , że np. dziewczynka sprowokowała księdza bo miała za krótką spódniczkę albo za duży dekolt , ale rozumiem Cię poniekąd – stajesz po stronie koleżanki. Natomiast mamy prawo do tego z kim chcemy a z kim nie chcemy utrzymywać kontakty , z kim chcemy a z kim nie chcemy się przywitać. Dodam , że będąc kiedyś głosicielką i uczestnicząc w zebraniach , zgromadzeniach – również w środowisku do którego należałam , uczestniczyłam były osoby na które nawet nie chciałam , nie miałam ochoty spojrzeć itp.
          Absurdem byłoby gdyby takie czyny – ignorowanie były karalne i jeszcze raz napiszę – byłoby to odebraniem wolnej woli drugiej strony.
          Więc nie pisz mi proszę pośrednio , że uprawiam sofistykę bo tak to odebrałam!

          Tak wiele piszesz o elitach ale nie jesteś przeciwny aby otrzymywać bezprawnie nadawane tytuły przez samozwańców takich jak Pan Jan Zbigniew hrabia Potocki.
          Może krótko o tym człowieku:

          W stołecznym sądzie czeka na rozpatrzenie pozew o zniesienie prezydentury Andrzeja Dudy i powołanie w to miejsce przedsiębiorcy z Piaseczna, potomka hrabiów Potockich.

          Jan Zbigniew hrabia Potocki, biznesmen utrzymujący się – jak twierdzi – ze spadków rodowych i darowizn. Wielki Mistrz Orderu św. Stanisława z adresem w Piasecznie. Na jego wizytówce pod wizerunkiem Orła Białego z okresu międzywojnia złotą czcionką stoi: Prezydent II Rzeczypospolitej. Poniżej telefon kontaktowy i e-mail. W publicznych wystąpieniach twierdzi, że jest legalnym prezydentem, a Andrzej Duda – uzurpatorem. W Polsce obowiązuje konstytucja z 1935 roku, ponieważ ta z 1997 została wprowadzona nielegalnie. Nie żyjemy ani w czwartej, ani nawet w trzeciej RP, lecz ciągle w drugiej.

          Czyżby Pan Potocki chciałby wrócić do czasów monarchii , dynastii?????

          Polubienie

        5. P.S. Namiastka informacji tutaj :
          https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Hrabia-Potocki-To-ja-jestem-prezydentem-Polski-nie-Andrzej-Duda

          Pamiętajmy o tym, że obecnie obowiązująca konstytucja została uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe i następnie zatwierdzona przez naród w drodze referendum. I to jest pełnoprawna Konstytucja RP. Uchwalenie tego aktu oznacza, że wszystkie poprzednie konstytucje, nawet formalnie nieuchylone, już dawno nie obowiązują – mówi w rozmowie z portalem radiozet.pl profesor Chmaj. 

          Dlaczego o tym piszę – ponieważ Pan Potocki nadaje bezprawnie tytuły takie jak : sędziowie pokoju.

          Moje osobiste wnioski – czyżby przysłowiowy kolejny członek ciała kierowniczego mający swoich popleczników?
          Ja za ustrojem monarchii nie jestem i myślę, że większość Polaków również chce uczestniczyć w wyborach.

          Polubienie

        6. Dlaczego piszesz o Potockim? To inne zagadnienie.

          Apropos. Nie uprawiasz być może sofistyki ale to sama oceń, to Jesteś inteligentna i rezolutna, więc sobie poradzisz.
          Niewątpliwie dla to co0 piszą inni i to cytujesz jest sofistyką. Nie będę oceniał czy stosują to celowo, czy nie.

          Nie bronię koleżanki jak twierdzisz ale prawdy i sprawiedliwości. Współczuję ofiarom.
          Nie szukam konfliktu, bo gdybym szukał to już bym się z Tobą pokłócił.
          Pozdrawiam

          Polubienie

        7. Andrzeju , piszesz :
          „Dlaczego piszesz o Potockim? To inne zagadnienie”.
          Napisałam o tym ponieważ w swoim artykule piszesz o udziale sędziów pokoju:
          „Po ciężkiej batalii Danuty Kubik w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie i całym szeregiem naruszeń prawa przez sąd mimo udziału Sędziów Pokoju”.
          Piszesz o prawie , dlatego uznałam, że warto napisać również o bezprawiu , o bezprawnym nadawaniu tytułów przez osobę która mniema się Prezydentem RP.
          Nie trudno odszukać w internecie film od kogo Państwo legitymujace się sędziami pokoju otrzymali nominację owych sędziów pokoju.

          To co piszą inni……. – każdy z nas ma prawo do własnego zdania i ja z niektórymi osobami po prostu zgadzam się.
          Ocena, czy w danej sytuacji doszło do naruszenia dóbr osobistych, następuje w oparciu o kryteria obiektywne. Oznacza to, iż ocena ta nie zależy od subiektywnych odczuć osoby żądającej udzielania ochrony swych dóbr, lecz od obiektywnej reakcji opinii publicznej na określone zachowanie. Inaczej mówiąc, nie zawsze to co wydaje się nam naruszeniem naszych dóbr osobistych, będzie tym naruszeniem w świetle przepisów kodeksu cywilnego.

          Piszesz: „Nie szukam konfliktu, bo gdybym szukał to już bym się z Tobą pokłócił”.
          Ja również nie szukam konfliktu i nie chcę się kłócić, zwyczajnie czułam potrzebę wypowiedzi – wypowiedzi swojego osobistego zdania , odczucia bo tak wiele pisze się o organizacji świadków Jehowy, o świadkach Jehowy a tak mało o ex-świadkach którzy zachowują się bardzo podobnie jak w organizacji.
          Na marginesie jeszcze dodam to co mnie razi w oczy i o czym również pisałam na forum – nazywanie świadków Jehowy betonami jest obraźliwe i poniżające w dodatku przez osoby – współmałżonka którego druga połówka jest świadkiem Jehowy. Publicznie „beton” a w domu „kochanie” co moim zdaniem opiewa hipokryzją – „z zabetonowanym kochanie” dzielimy wspólne łóżko.

          Dziękuję za możliwość wypowiedzi.

          Polubienie

        8. Nie widzę powodu Agnieszka aby o tym tu pisać, to jest o Potockim i kto daje nominacje sędziom pokoju. Powiem tylko tyle twoja wiedza jest nieprecyzyjna, niedokładna. Korzystasz z jakiegoś jednego źródła, poszperaj sobie z różnych źródeł . Postaraj się bardziej.
          Pozdrawiam

          Polubione przez 1 osoba

        9. Andrzej pisze :
          „Powiem tylko tyle twoja wiedza jest nieprecyzyjna, niedokładna. Korzystasz z jakiegoś jednego źródła, poszperaj sobie z różnych źródeł . Postaraj się bardziej”.

          Oj! 😀 Zbyt szybko oceniłeś moją wiedzę! Nie tylko z jednego źródła korzystałam , rozumiem również, że jest to temat (moje wtracenie – namiastka tutaj) nie wygodny dla Twojej osoby dlatego linków nie umieszczę. Dodam tylko , że osobiście sceptycznie i z wielkim dystansem podchodzę do wielu organizacji, fundacji, bractw liderów itp. które to również mają swoje / kierują się swoimi wewnętrznymi prawami gdzie tak na prawdę trudno jest zweryfikować osoby które są działaczami danej struktury organizacyjnej.
          Dzisiaj na prawdę łatwo jest założyć i zarejestrować jakąś organizację, fundację i oznajmiać jak to dana „partia” działa dla dobra dzieci , społeczeństwa itp. / wzbudzać emocje w ludziach – nie jest to jednak bezinteresowne ponieważ jest tu zachęta wspierania materialnego.
          Nie wiem ile pieniędzy za swoją pracę bierze np. Pan Jurek Owsiak ale widzę fizyczne , praktyczne efekty w postaci zaopatrzenia szpitali w sprzęt, aparaturę itp. z pieniążków jakie ofiarowali darczyńcy.
          Osobie która wystawia ręce po pieniążki , nie zawsze taka materialna pomoc może faktycznie okazać się pomocą a wręcz czasami może być krzywdą….. bo można przecież takiej osobie zaoferować jakąś pracę – chociażby dorywcza albo kubek gorącej kawy czy herbaty i pożywienie i wówczas okazuje się czy ktoś jest faktycznie w potrzebie i na czyich warunkach oczekuje pomocy?

          Myślę, że bardzo ważny , potrzebny i ciekawy temat w dzisiejszym świecie a przecież z tego co zorientowałam się, cenisz pomysły czytelników na różne zagadnienia 🙂 Może moja podpowiedź również będzie inspiracją dla Ciebie na nowy temat a nie tylko wciąż o organizacji świadków Jehowy 🙂 Nie tylko niektóre związki wyznaniowe w sensie religii są postrzegane przez wiele osób jako sekty.

          Pozdrawiam.

          Polubienie

  4. Pozwolę jeszcze zamieścić jeden komentarz do fragmentu treści artykułu:
    „Po ciężkiej batalii Danuty Kubik w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie i całym szeregiem naruszeń prawa przez sąd MIMO UDZIAŁU Sędziów Pokoju”. (Uwypuklenie tekstu wielkimi literami moje).

    Wg mnie brzmi jak mania wyższości , poza tym SĘDZIOWIE POKOKOJU nie popisali się – brak znajomości prawa powołując się na artykuł 154 i tym samym błędna ocena Pani Sądziny oskarżonej o nieznajomość prawa spowodowały niepotrzebne zamieszanie , konflikt ze strony owych – przedstawionych w filmie SĘDZIÓW POKOJU (moim zdaniem SĘDZIÓW BAŁAGANU I ZAMIESZANIA)
    Tak więc jeszcze raz zgadzam się z Tobą Andrzeju , że jak to napisałeś – elity nie mogą być poza krytyką – ja dodałam , że konstruktywną a nie prymitywną.
    Myślę , że moja jest konstruktywna 🙂

    Dla mnie z obejrzanych filmów porażka „SĘDZIÓW POKOJU”.

    Polubienie

    1. Agnieszka.
      Wiesz jesteś wyjątkowo złośliwa dla sędziów pokoju działających dla pożytku społecznego i społecznie i ronisz sądów, które Twojej obrony nie potrzebują a pokrzywdzonych nie bronisz. Też jestem bezstronny.

      Polubione przez 1 osoba

      1. To absolutnie nie złośliwość z mojej strony – odniosłam się do filmu – ZACHOWANIA Sędziów Pokoju i nie twierdzę, że nie działają dla pożytku społecznego co nie znaczy, że potrafią zachowywać się w porządku , kulturalnie w każdej sytuacji.
        Tak samo Sądy – nie wrzucam wszystkich do jednego worka….
        Jak łatwo widzieć źdźbło w oczach innych a w swoim belki nie dostrzegać.
        Wiesz Andrzeju jak Cię teraz odbieram?
        Napiszę kolokwialnie – kolesierstwo które to jest zarzucane w wielu sprawach adwokatom , prokuraturze , sędziom – i w wielu przypadkach slusznie , tak Ty teraz Andrzeju nie potrafisz krytycznie spojrzeć na…. (chyba nie muszę kończyć).
        Dodam jeszcze , że niektórzy Sędziowie , prokuratorzy potrafią przyznać się do błędu i przeprosić.
        Rozumiem – urażona męska duma / ego.

        W tym przypadku bezstronność nie ma nic do rzeczy kiedy publicznie widzi się zachowanie…. , ale już bezstronny na zachowanie Sądów i ck nie jesteś.

        Polubienie

        1. Próbowałam dodać komentarz pod filmem lecz niestety nie mogę ponieważ dostaję informacje o błędzie [400] dlatego odniosę się tutaj do treści.
          „Wspierając nasz program , budujesz wspólnie z nami polską telewizję robioną przez Polaków i Słowian gdzie PRAWDA i RZETELNE INFORMACJE to wszystko co człowiek powinien z takiej działalności otrzymać”. (uwypuklony tekst wielkimi literami przeze mnie)

          Brzmi prawie jak reklama kampanii wyborczej – Wspieraj Polskę z nami 🙂

          Niestety otrzymałam nieprawdziwe i nierzetelne informacje i przede wszystkim uwłaszczające godności Pani Sędzinie której błędnie zarzucono nieznajomość prawa!
          Budować polską telewizję robioną przez krzykaczy nie mających pojęcia o podstawach edukacji prawnej lecz sypiących bezmyślnie artykułami – przenigdy!

          Być może Sądy jako instytucja nie potrzebują mojej obrony ale tutaj akurat opowiadam się po stronie człowieka i nie istotne jest czy tytułuje się mianem Sędziego czy Sędziego Pokoju.

          Jestem na prawdę bardzo rozczarowana i zawiedziona taką zuchwałością – zasadami współżycia społecznego.

          Dziękuję.

          Polubienie

        2. Agnieszka.
          Mnie też nie wszystko się podoba ale nigdy nie ma tak, że wszystko jest tak jak sobie wymarzyliśmy. Niemniej jednak to co czynią zwykli ludzie to jest nic w porównaniu do tego jakie krzywdy są wyrządzane przez niesprawiedliwe wyroki.
          Znam ten temat z autopsji.Ty nie mieszkasz tu Agnieszka a więc Twoja wiedza i ocena oparta jest moim zdaniem o niepełne i wyrywkowe informacje, Nie patrz na ludzi tak negatywnie którzy chcą coś zmienić na lepsze.

          Choć metody i środki nie zawsze są odpowiednie ale liczy się efekt pozytywny dla tej jednostki. Te jednostki tego potrzebują. Jak sucha ziemia wody.
          Zasady współżycia społecznego są dobre. Będzie lepiej ale trzeba wykazywać zrozumienie dla cierpiących na skutek niesprawiedliwości.
          Pozdrawiam

          Polubione przez 1 osoba

        3. Andrzej pisze :
          „Niemniej jednak to co czynią zwykli ludzie to jest nic w porównaniu do tego jakie krzywdy są wyrządzane przez niesprawiedliwe wyroki”.

          Andrzeju , ale po co ta licytacja? Bo tak to odbieram.
          Zwykli ludzie też są bandytami itp.
          Dla oskarżonego o pedofilię nieprzyznajacego do winy wyrok będzie niesprawiedliwy , dla osoby obwieszczajacej się ofiarą sprawiedliwy – tylko nie zawsze rzekomy pedofil faktycznie nim jest a rzekoma ofiara faktycznie jest ofiarą o czym zresztą pisałam.

          Kontynuujesz:
          „Znam ten temat z autopsji.Ty nie mieszkasz tu Agnieszka a więc Twoja wiedza i ocena oparta jest moim zdaniem o niepełne i wyrywkowe informacje”.

          To nie ma znaczenia czy mieszkam czy nie mieszkam w Polsce , a w kraju jestem na prawdę bardzo często, poza tym mam dostęp do PL TV i znany jest mi np. program pt. „Państwo w państwie – wg mnie przedstawiony bardzo profesjonalnie gdzie poziom wiedzy prawniczej jest na wysokim , profesjonalnym poziomie i takie materiały , w takiej telewizji budzą moje zaufanie tym bardziej , że dziedzina polskiego prawa podatkowego , karnego , prawa cywilnego i postępowania cywilnego nie są mi obce – nie twierdzę, że jestem profesjonalistką z prawa… ale poziom mojej wiedzy jest na poziomie powyżej podstawowego.
          Natomiast telewizja polska z Panem Mirosławem Arak nie budzi mojego zaufania – taka wtopa , ale jaka zuchwałość i pewność siebie!
          Jak osoba popełniająca tak podstawowe błędy z prawa może w ogóle wypowiadać się na temat sprawiedliwości / niesprawiedliwości Sądów? Prowadzić takie programy i upubliczniać? Nie ogarniam! Proponuję zaopatrzyć się w podręczniki z podstawami prawa i studiować ze zrozumieniem.

          Poza tym tak jak pisałam – nie wrzucam wszystkich Sędziów , prokuratorów do jednego worka – niesprawiedliwi , stronniczy itp. ale jeśli jesteś innego zdania to po co w ogóle przekraczać próg Sądu?

          Ja np. jestem bardzo zadowolona ze swojej sprawy sądowej w Polsce i to bez adwokata (chciałam najpierw sama sprawdzić się czy sobie poradzę?) Poradziłam bez problemu – w dodatku wygrać sprawę z instytucją jaką jest Bank – nie bagatela! Dodam tylko , że sprawa dotyczyła udostępnienia moich danych osobowych gdzie oddział Banku przesłał dokumenty wraz z ksero mojego Dowodu Osobistego zamiast do innego oddziału w innym mieście gdzie zakładałam konto – to cała przesyłka niepoprawnie zaadresowana trafiła na pocztę główną gdzie została otwarta a potem przesłana na adres mojej teściowej!
          Pani Prezes Banku nie mogła uwierzyć jak jedna z pracownic mogła popełnić taki błąd – w dodatku korespondencja przesłana listem zwykłym bez adresu zwrotnego a nie poleconym – to już w ogóle nie dopuszczalne!
          Pani w Banku przepraszała i tłumaczyła się zmęczeniem z przepracowania – no to dostała urlop dożywotni – w Banku i wszelkiego rodzaju instytucjach jak Urzędy pracować już nie będzie!
          Ciekawa historia – nieprawdaż? W tamtym momencie nie było mi do śmiechu i byłam kłębkiem nerwów – schudłam z kości na ości!
          Cóż można napisać? Polska to piękny kraj 😀

          Andrzej pisze:
          „Choć metody i środki nie zawsze są odpowiednie ale liczy się efekt pozytywny dla tej jednostki. Te jednostki tego potrzebują. Jak sucha ziemia wody”.

          Co niektórzy potrzebują też kubła zimnej wody 🙂
          Metoda oczerniania w dodatku niesłusznie Pani Sędziny – z całą pewnością nie najlepsza , wręcz karygodna – bardzo proszę przekazać koledze.

          Andrzeju , myślę też, że czas już zakończyć tą dyskusję.

          P.S. Mój komentarz który przed chwilą wysłałam oczekuje na moderację – więc skopiowalam i wkleilam z powrotem więc tamten wpis zigniruj proszę i nie wstawiaj – niepoprawnie z rozpędu zamiast Agnieszka napisałam Agnueszka.

          Dziękuję.

          Polubienie

        4. Agnieszka.

          Wobec tego jak piszesz o:
          „Ja np. jestem bardzo zadowolona ze swojej sprawy sądowej w Polsce i to bez adwokata (chciałam najpierw sama sprawdzić się czy sobie poradzę?) Poradziłam bez problemu – w dodatku wygrać sprawę z instytucją jaką jest Bank – nie bagatela! Dodam tylko , że sprawa dotyczyła udostępnienia moich danych osobowych gdzie oddział Banku przesłał dokumenty wraz z ksero mojego Dowodu Osobistego zamiast do innego oddziału w innym mieście gdzie zakładałam konto – to cała przesyłka niepoprawnie zaadresowana trafiła na pocztę główną gdzie została otwarta a potem przesłana na adres mojej teściowej!
          Pani Prezes Banku nie mogła uwierzyć jak jedna z pracownic mogła popełnić taki błąd – w dodatku korespondencja przesłana listem zwykłym bez adresu zwrotnego a nie poleconym – to już w ogóle nie dopuszczalne!
          Pani w Banku przepraszała i tłumaczyła się zmęczeniem z przepracowania – no to dostała urlop dożywotni – w Banku i wszelkiego rodzaju instytucjach jak Urzędy pracować już nie będzie!”

          To serdecznie gratuluję sukcesu. Najgorsze jest to, ze informacje dostała teściowa 🙂

          Powiem też, że wiele rzeczy w Sądzie w Pruszkowie mi się nie podobało. To jednak inny problem. Nie popełnia błędów ten kto nic nie robi a wskazywanie na błędy osób uczestniczących w rozprawach tylko może po to aby usprawiedliwić działania sadów lub tworzyć zasłonę dymną za którą będą schowane krzywdy działaniem wymiaru sprawiedliwości jest bardzo złe.

          PS. Zauważyłem, że wszystko jest ok. z Twoim imieniem jest Agnieszka a nie Agneuszka. Poradziłaś sobie:)
          Wczoraj napisałem komentarz ok. 22 bo dopiero w tym czasie mogłem to zrobić. aero2 mi się wyłączyło i komentarz poszedł w kosmos, bo nie byłem w domu i nie korzystałem ze swego netu. Dziś napisałem go ponownie.

          Polubienie

  5. Andrzeju , zauważam że edutujesz swoje komentarze – to nie w porządku: „dobrze , że chociaż napisał wg niego”. Czy to Twój dodatek do Twojego komentarza?

    Jeśli możesz – to uporzadkuj proszę wpisy – straszny chaos (tylko nie pisz mi proszę, że nie masz czasu, bo na artykuły masz czas 🙂 )
    Napiszę jeszcze parę słów.
    Uważam, że jeżeli upowazniam np. osoby trzecie do odbierania mojego dziecka z przedszkola to przedszkole wręcz moim zdaniem ma prawo i powinno zweryfikować na podstawie dokumentu , że Jan Kowalski to faktycznie ta osoba.
    Jeżeli idę do banku i proszę o informacje o moim koncie to konieczność zweryfikowania mnie jest niezbędna / konieczna.
    Jeżeli idę na pocztę po odbiór przesyłki to niezbędne jest zweryfikowanie mnie , że to ja faktycznie jestem odbiorcą a nie sąsiad który wyciągnął awizo z skrzynki 🙂
    Jeżeli prosimy o udostępnienie informacji o naszych danych osobowych to osobiście uważam – tak jak napisałam powyżej – instytucje mają prawo żądać potwierdzenia…. i moim zdaniem absurdem byłoby gdyby było inaczej, no ale jeśli uważasz, że jest to niezgodne z prawem , to ja cierpliwie czekam na Twoje prawne wyjaśnienie – konkrety – paragraf , że żądanie dokumentu potwierdzenia tożsamości jest niezgodne z prawem.

    Dziękuję.

    Polubienie

      1. Kaiser Soze pisze :
        „wg mnie BO ma prawo żądać dodatkowej autoryzacji.”

        „Dianne załączyła pokreślone ksero dowodu”
        Andrzej odpowiada:
        – nie można żądać ksero dowodu i jest w tej sprawie decyzja GIODO, opublikowana na moim blogu, ale jeśli się nie wie to czyni się zadość żądaniom prawnie niedopuszczalnym (to chyba Twoja kolejna edycja – dopisek ? ).

        Zauważ proszę, że Kaiser Soze napisał – dodatkowej autoryzacji a nie ksero Dowodu Osobistego.
        Poza tym to Diane z własnej woli dołączyła do wniosku ksero Dowodu Osobistego gdzie zamazała / ukryła numer PESEL i numer Dowodu.

        Co na temat kserowania dowodów mówi RODO?

        RODO nie zakazuje wprost kserowania dowodów osobistych, jednak wskazuje na zasadę minimalności, która mówi, aby przetwarzać tylko takie informacje, które są niezbędnie potrzebne dla danego celu. Oznacza to, że nie będzie można przetwarzać dowolnie określonych przez administratora danych. To na administratorze będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że konkretne dane są mu niezbędne dla realizacji określonego celu.

        W świetle Prawa Bankowego, kserowanie i skanowanie dowodów osobistych jest w pełni legalne. Potwierdził to w orzeczeniu z 19 grudnia 2001 roku Naczelny Sądu Administracyjny. Uznał, że „gromadzenie danych osobowych przez wykonanie kopii dokumentu … jest kwestią techniczną”. Od tego orzeczenia, przepisy prawne, w tej materii, nie zmieniły się, więc kopiowanie i skanowanie dokumentów jest zgodne z prawem — powiedział nam Roman Grzyb, ekspert PKO BP.

        Podobnie sprawę skomentował Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku.

        — Pracownik banku może poprosić klienta o możliwość skopiowania danych z dokumentu tożsamości. Tego typu działanie umożliwia art. 112b Ustawy Prawo Bankowe, zgodnie z którym “banki mogą przetwarzać dla celów prowadzonej działalności bankowej informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych”. Dodatkowo, według jednego z wyroków NSA, gromadzenie danych poprzez wykonanie kopii dokumentu zawierającego dane osobowe jest kwestią techniczną — powiedział Olszewski.

        Jednak są sytuacje, kiedy kserowanie dowodów osobistych jest legalne – takie prawo mają banki na mocy art. 112b ustawy Prawo bankowe, który brzmi: Banki mogą przetwarzać dla celów prowadzonej działalności bankowej informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych.

        Kserowanie dowodów osobistych przez banki może mieć miejsce tylko wtedy, gdy jest to niezbędne do wykonywania czynności bankowych (np. udzielania kredytów, prowadzenia rachunków). Niedozwolone jest natomiast kopiowanie dowodów przez banki w innych celach, np. w marketingowych.

        Jeśli pozyskanie odpowiednich informacji inną drogą niż skopiowanie dowodu nie jest możliwe, to po skserowaniu należy zamazać, zakryć wszelkie dane ponad te, które są niezbędnie potrzebne dla realizacji celu umowy.

        Zobacz więcej: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-kserowanie-dowodow-osobistych-legalne-czy-nielegalne

        Z mojej strony to już wszystko!

        Polubienie

    1. Agnieszka podaje Ci w decyzji z 1 kwietnia 2016 roku Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych napisał:

      W ocenie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych żądanie Związku przesłania kopii dokumentu tożsamości zawierającego zdjęcie i podpis Skarżącego jest niezasadne i naruszające zasadę adekwatności przetwarzania danych (mowa o niej w art. 26 ust. 1 ustawy). W przypadku spełnienia przez Skarżącego takiego żądania Związek pozyskałby kopię dokumentu zawierającego między innymi następujące dane: zdjęcie. seria i numer dowodu osobistego, numer peset itd.
       W tym miejscu podkreślenia wymaga, że ani ustawa o ochronie danych osobowych, ani Statut Związku nie przewidują konieczności przesyłania do administratora danych dokumentu tożsamości osoby żądającej spełnienia obowiązku informacyjnego. Administrator danych nie może uzależniać spełnienia obowiązku informacyjnego od przedstawienia kopii jakiegokolwiek dokumentu.

      https://jedrusiowy.wordpress.com/2016/04/10/decyzja-giodo-w-sprawie-danych-osobowych-bylego-swiadka-jehowy/

      Polubienie

      1. Andrzeju , teraz mamy RODO nie GIODO.

        GIODO stoi na stanowisku, że kserowanie przez pracodawcę dowodu osobistego narusza ustawę o ochronie danych osobowych – jeśli w ten sposób pracodawca uzyska więcej informacji, niż jest do tego uprawniony.
        Art. 22(1) § 1 Kodeksu pracy wskazuje, których danych osobowych pracodawca może żądać od pracownika. Są to:
        imię i nazwisko,
        imiona rodziców,
        data urodzenia,
        miejsce zamieszkania (adres do korespondencji),
        wykształcenie,
        przebieg dotychczasowego zatrudnienia.
        W dalszych paragrafach tego artykułu przeczytamy, że pracodawca może również żądać innych danych osobowych pracownika oraz jego numeru PESEL, a także danych dotyczących imion i nazwisk oraz dat urodzenia dzieci – ale tylko jeśli te dane są konieczne do przyznania odpowiednich świadczeń pracowniczych.

        RODO nie zakazuje wprost kserowania dowodów osobistych, jednak wskazuje na zasadę minimalności, która mówi, aby przetwarzać tylko takie informacje, które są niezbędnie potrzebne dla danego celu. Oznacza to, że nie będzie można przetwarzać dowolnie określonych przez administratora danych. To na administratorze będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że konkretne dane są mu niezbędne dla realizacji określonego celu.

        Zobacz więcej: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-kserowanie-dowodow-osobistych-legalne-czy-nielegalne

        Dziękuję za swój udział w wątku.

        Polubienie

        1. Agnieszka
          Czy wiesz o zasadzie, że stosuje się prawo obowiązujące w dacie zaistnienia przypadku określonego zdarzenia? A to było w dacie GIODO a nie RODO.
          Czy wiesz, że żaden śJ nie ma jakiegokolwiek dokumentu o tym, że przystąpił do organizacji śJ.?
          A czy wiesz gody na przetwarzanie były podpisywane dopiero w tym roku przed wprowadz4niem RODO a więc przed 25 maja 2018r.
          Naprawdę wiem o czym piszę.
          Czy wiesz, że BO nie udostępnia nic z dokumentów poza pisemną informacją co mają o kimś i to wybiórczo i to nazywają wglądem do danych osobowych.
          Czy jakikolwiek Urząd będzie żądał od Ciebie ksero dokumentu tożsamości aby ci odpowiedzieć na Twoje pismo?

          Polubienie

        2. Andrzeju , tak wiem o tym , że że stosuje się prawo obowiązujące w dacie zaistnienia przypadku określonego zdarzenia
          Piszesz:
          A to było w dacie GIODO a nie RODO.
          My jednak nie dyskutowaliśmy tutaj o Pani Danucie Kuibik tylko o forumowiczu który to napisał : „WG MNIE…..” I to był komentarz z dnia 4 września 2018 roku.
          Ty natomiast zaatakowałeś personalnie owego forumowicza.

          Piszesz :
          „Czy jakikolwiek Urząd będzie żądał od Ciebie ksero dokumentu tożsamości aby ci odpowiedzieć na Twoje pismo?”
          Odpowiedzieć na pismo a udostępnić informacje na piśmie jest różnicą i z tego co wiem , Nadarzyn odpowiadał na pisma, że nie udostępni danych ponieważ / tłumacząc :
          W ramach ochrony danych osobowych , Biuro Oddziału musi upewnić się, że dane określonej osoby nie  zostaną udostępnione osobom niepowołanym.

          P.S. Tak na marginesie wspomnę, że my z mężem będąc w Polsce nie mieliśmy żadnego problemu z wydaniem nam od ręki – oczywiście za okazaniem Paszportów naszych dokumentów – formularzy jakie kiedyś wypelnialismy gdzie były nasze dane osobiste z prywatnych klinik z jakich korzystaliśmy i korzystamy – lecz tym razem z uszczuplonym dostępem informacji o nas.
          Nie wyobrażam natomiast żeby któraś z klinik na naszą pisemną bądź telefoniczną prośbę przesłała nam te dane na polski adres.
          Cieszy mnie również, że prywatne kliniki nie chcą wysyłać pocztą wyników badań – co by było gdyby trafiły np. w ręce niepowołanej teściowej? 🙂 Nawet niektóre kliniki na adres e-mail nie wyrażają zgody – osobiście bądź osoba upoważniona za okazaniem dowodu tożsamości – i to lubię 🙂

          Polubienie

  6. Andrzeju , pozwolę najpierw odnieść się do Twojego fragmentu ( Komentarz: Grudzień 2, 2018 o 11:31 am)
    Piszesz:
    „Wybacz i nie chce Cię urazić, ale uważam i napisze dosadnie to bardzo prymitywny argument i wielokrotnie przytaczany i nie tylko przez Ciebie i męczy mnie ustosunkowanie się do niego.
    Nigdy nie napisał Pani Danusia, że naciska innych aby zapomnieli o swoim życiu i przybyli do sądu na „jej sprawę”. Więc po co to w ten sposób uzasadniać”.

    Moja odpowiedź : Nie urazićłeś mnie. Odnoszę natomiast wrażenie, że nie rozumiesz terminu PRYMITYWNY – i tu argument.

    SJP
    1. będący na niskim poziomie rozwoju, np. prymitywny człowiek; pierwotny;
    2. świadczący o zacofaniu, niskim poziomie rozwoju, np. prymitywne narzędzie;
    3. o człowieku: odznaczający się niską inteligencją, brakiem kultury; ograniczony, chamski, prostacki;
    4. świadczący o niskiej inteligencji, braku kultury, np. prymitywny dowcip; prostacki, chamski, trywialny;
    5. związany z prymitywizmem w sztuce

    PWN
    1. «będący na niskim, poczatkowym stopniu rozwoju»

    2. «świadczący o zacofaniu cywilizacyjnym»

    3.  «niemający wykształcenia ani ogłady i zachowujący się poniżej ogólnie przyjętej normy; też: świadczący o braku wykształcenia i ogłady»

    Dodam tylko od siebie , że osobiście nie generalizuje ludzi na podstawie wykształcenia – etykiety : zawodowe , średnie , tytułem itp. Nie mam też szacunku do osób które zachowują się w sposób prymitywny.
    Rozumiem jednak , że nie podzielający zdania innych , wg Ciebie jest prymitywnym argumentem.
    Nie chcę abyś ustosunkował się do mojego „prymitynego argumentu” , pozwól proszę , że ja to zrobię i odpowiem jednocześnie na Twoje pytanie : „Więc po co w ten sposób uzasadniać?”

    Moje osobiste refleksje / wnioski odebrałam na podstawie komentarzy Pani Danuty Kubik udzielonych na forum do których nie omieszkałam odnieść się.
    Oto kilka przykładów z forum świadkowie jehowy w polsce w dziale : Świadkowie Jehowy w mediach w wątku pt. „Ucieczka z niewoli” braci świadków Jehowy – Danuta Kubik , strona 23:

    Oczywiście zgadzam się z Tobą i jeżeli Pani Danuta chce sądzić się – Pani Danuty sprawa i tak każdego indywidualną sprawą jest – czy ktoś pomaga Pani Danucie czy też nie pomaga , ale chciałabym zwrócić też uwagę aby nie oceniać pośrednio czy bezpośrednio tych którzy nie pomagają. 

    Owca Jehowy pisze:
    „Jest wiele osób, które chcą opowiadać mi swoje historie. Cenię to sobie. Chętnie je wysłucham, ale jeszcze nie teraz. Mam ogromne zaległości w różnych dziedzinach i chcę zadbać o siebie”.

    Agnieszka odpowiada:
     I owszem inni też mają prawo zadbać najpierw o siebie i o swoich najbliższych – też mają sporo swoich zaległości i czasem problemów (pomyślałaś / – eś o tym ?) i nie są zobowiązani uciekać z jednej służby w drugą służbę , nie są też egoistami tylko rozsądnymi ludźmi.

    DAWAJ , ALE NIE DAWAJ SIĘ WYKORZYSTYWAĆ !

    Owca Jehowy pisze:
    „Przykro mi tylko, że  tak nieliczne osoby towarzyszyły mi podczas rozprawy”. 

    „Sprawa ta pochłania mi tak dużo czasu, środków materialnych i sił, że nie starcza mi czasu na wchodzenie na Forum, czytanie i odpowiadanie każdemu z osobna na nurtujące go pytania”.

    Agnieszka (Apostates) odpowiada:
    Pani ma prawo nie mieć czasu , ale wypadałoby żeby inni mieli ten czas dla Pani – tak to odbieram.

    Sebastian pisze:
    wszystkie zajęcia zawodowe przesunąłem na inny termin, będę na tej rozprawie

    Pani Danuta odpowiada:
    Witaj Sebastianie!
    To się nazywa empatia i zorganizowanie oraz czyny zbożnego oddania. Bardzo mnie to cieszy, że po raz kolejny stawiasz się do dyspozycji osoby wspierającej pomimo kłopotów ze zdrowiem.
     Jedna osoba poprosiła o przesunięcie terminu własnej sprawy sądowej, by być obecnym i pokona ponad 500 km. Inne osoby obiecują przełożyć zaplanowane zabiegi lecznicze, by przyjechać aż z Lublina. Wiem, że planuje być kolejna osoba z Wrocławia, która wspiera mnie telefonicznie. Bardzo to sobie cenię 

    Agnieszka (Apostates) odpowiada :
    Absolutnie nie mam nic do Sebastiana i jeżeli chciał i mógł przesunąć swoje zajęcia to nic mi do tego , ale Pani Danuty wypowiedź przypomina mi trochę treści z publikacji świadków Jehowy jak to niektórzy borykający się ze zdrowiem i jaką trudną i daleką  drogę mieli do pokonania a jednak przybyli na zebranie…… – to się nazywa zbożne oddanie.

    Owca Jehowy pisze:
    „lecz dla osób, które prosiłam na świadków ważniejszy jest ich spokój w rodzinach i udawanie, że niczego nie wiedzą i nie słyszą. Kilka osób zasłoniło się swoim stanem zdrowia, by nie zeznawać w sądzie. Nie zachowali się jak biblijna Estera, która narażała swoje życie, by ratować swój naród”.

    Agnieszka (Apostates) odpowiada:
    Pani naraziłaby swoje życie….? Czy dla Pani nie jest pierwszeństwem najpierw zadbać o siebie?
    Dziwi się Pani jednak , że dla innych ważniejszy jest spokój w rodzinach niż Pani osoba – wieczne problemy?

    Owca Jehowy pisze:
    „Ja wiem, że dla niektórych odległość może problemem, ale na ostatniej rozprawie nie było nikogo nawet z Legnicy. Dlaczego miałabym wspierać wszystkich ‚narzekających’? Wspieranie powinno być wzajemnie. Dziś ja potrzebuję wsparcia, jutro druga osoba. I na tym polega grupa wsparcia”.

    Agnieszka (Apostates) odpowiada:
    Nie kwestionuję  tego , że nie wspierała , nie pomagała Pani innym bezinteresownie i z wzajemnością ale proszę też pomyśleć, że takich „narzekających” jest wielu i nie wszystko kręci się wokół Pani ; a wie Pani ile dzieci głodnych , chorych potrzebuje wsparcia ? 

    Proszę wybaczyć za moją szorstkość  , ale ja też nie mogłam przejść obojętnie nad niektórymi Pani komentarzami i proszę nie zapominać, że w przyjaźni też potrzebna jest czasem asertywność co nie oznacza brak empatii ze strony tych osób.

    Po ostatnim Pani Danuty komentarzu do filmu na youtu.be (sprawy sądowej w Pruszkowie) który wcześniej tutaj zacytowałam jeszcze bardziej utwierdzam się w swoim osobistym przekonaniu.
    Ciekawe jak czują się osoby które nie towarzyszyły Pani Danucie w rozprawach sądowych (to również kosztuje czas i pieniądze) ale wspierały Panią Danutę ciepłym słowem czytając treść : „Czy nadejdzie dzień, że ktoś mnie pozytywnie zaskoczy, czy POZOSTANIE NA GADANIU – „jesteśmy z tobą”. (Uwypuklenie tekstu moje).
    Czasami lepiej na prawdę zamilczeć! Dlatego też ja zdecydowamid laurki Pani Danucie nie wystawię!

    Andrzeju , piszesz:
    „Lepiej uczciwie napisać, nie chcę, nie interesuje mnie jej sprawa. Nikt nie musi tam być”.
    Niektórych być może interesuje ta sprawa ale nie chcą bądź nie mogą z różnych przyczyn towarzyszyć Pani Danucie.
    Mnie osobiście zainteresowały Pani Danuty komentarze na forum do których odniosłam się ponieważ osobiście dostrzegam w treści podobny mechanizm , scenariusz jaki mamy w organizacji świadków Jehowy i chciałam podzielić się swoim stanowiskiem z czytelnikami.

    Odnośnie Sądów – Sędziów również nie generalizuje…. (to bardzo trudny zawód) a Sędzia to też człowiek i jak najbardziej ma również prawo zdenerwować się na prymitywne – niekulturalne zachowanie wpraszajacych się na rozprawę osób.
    Mamy również wyroki gdzie osoby które zmarnowały swoje młode lata w więzieniu zostają uniewinnione – nie każdy okrzyknięty pedofilem , gwalcicielem , damskim bokserem itp. faktycznie nim jest a my kibicując rzekomej ofierze , wspierając ją ciepłym słowem nieświadomie krzywdzimy tą drugą stronę. Ja również przestałam ostatnio opowiadać się po stronie nawet swojej koleżanki – w roli adwokata występować nie chcę bo co jeśli okaże się , że to mąż mojej koleżanki jest ofiarą?

    Andrzej pisze :
    „Nie może być tak, że niektórzy ludzie z elit są poza wszelką krytyką mimo że krzywdzą innych”.

    Zgadzam się – ale konstruktywną krytyką , nie prymitywną.

    Dziękuję!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Agnieszka.

      Dyskusja nasza niczego właściwie nie wyjaśnia. Nie dotyczy sedna sprawy w Pruszkowie. Czego dotyczyło posiedzenie sądu. Wyjaśniam.

      Otóż Pani Danuta Kubik po wezwaniu do wyglądu do dokumentów w jej sprawie starszych odpowiedzialnych w Głogowie i BO w Nadarzynie którzy odmówili dostępu do dokumentów dotyczących jej osobiście, a zwłaszcza dotyczących jej wykluczenia z organizacji ŚJ.

      W toczącej się sprawie w Sądzie Okręgowym w Legnicy BO w Nadarzynie odmówiło nawet na żądanie sądu przedłożenia dlaczego ją wykluczyli za rozwód z mężem alkoholikiem z jego powództwa, które to miało być szantażem żeby spełniała jego żądania. Odmówili dostępu do jej danych osobowych dotyczącym informacji zawartych w ich decyzji twierdząc, że są one objęte tajemnicą spowiedzi. Twierdzą , że mają prawo przetwarzać jej dane osobowe i taki argument za słuszny uznaje prokuratura, bo przyjmując chrzest ona się na to zgodziła jako osoba niepełnoletnia w czasie jego przyjmowania. Nie było w tym czasie ani zarejestrowanego związku ŚJ, ani ustawy o warunkach przetwarzania danych osobowych. Nie ma też dokumentu potwierdzającego to wydarzenie.

      Składa więc zawiadomienie o bezprawnym przetwarzaniu jej danych do prokuratury na podstawie art 49 i 54 ustawy o ochronie danych z 1997 roku
      Art 49. 1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
      pozbawienia wolności do lat 2.A
      Art. 54. Kto administrując zbiorem danych nie dopełnia obowiązku poinformowania osoby, której
      dane dotyczą, o jej prawach lub przekazania tej osobie informacji umożliwiających korzystanie z praw przyznanych jej w niniejszej ustawie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
      pozbawienia wolności do roku.
      GIODO umarza wcześniej postępowanie a następnie prokuratura w Prusowie wydaje postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie zawiadomienia bez dokonania jakichkolwiek ustaleń, poza przesłuchaniem zawiadamiającej.

      W takiej sytuacji skarżąca Danuta Kubik składa zażalenie na to postanowienie prokuratury i żąda uchylenia tego postanowienia prokuratury przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie. Sąd uchyla to postanowienie i sprawa ma wrócić do prokuratury celem dalszych ustaleń. Sąd informuje, że prześle skarżącej to postanowienie.

      Pisze o tym, że sprawa i posiedzenie sądu nie dotyczyła ustalania winny, czy niewinny a tylko zobowiązanie prokuratury przez sąd do zbadania, ustalenia czy działanie BO w Nadarzynie jest naruszeniem prawa czy nie. A jak się nie zna sedna sprawy, o co w niej chodzi można prowadzić niepotrzebne dywagacje i niesłusznie się domyślać w czym jest problem. Nie jednak nikt nie pyta a o co chodzi? Więc napisałem. Choć jestem zmęczony tymi dyskusjami bez wiedzy o stanie rzeczy. Jeśli będzie trzeba napisze o tym jak działają sądy.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Andrzeju , skoro dyskusja nasza niczego nie wyjaśnia , to również uważam , że Pani Danuty komentarz – żale do filmu na youtu.be jest również zbędny – nie dotyczy sedna sprawy (koncert życzeń przybycia „tłumów” na rozprawę 😉 ).
        W takim razie odniosę się do treści filmu wyrażonej przez Pana Mirosława Arak który przedstawia – moim zdaniem w sposób ironiczny jak działają Sądy – i tu powołując się na artykuł 154 paragraf 1.
        Panie Mirosławe bardzo bym chciała żeby został Pan poinformowany o mojej wypowiedzi skierowanej do Pana!
        Art. 152. Prawo wstępu na salę sądową

        § 1. Na posiedzenia jawne wstęp na salę sądową mają – poza stronami i osobami wezwanymi – tylko osoby pełnoletnie. Przewodniczący może zezwolić na obecność na posiedzeniu małoletnim.
        § 2. Na posiedzenia niejawne mają wstęp tylko osoby wezwane.

        Art. 154. Prawo wstępu wstępu na posiedzenie sądu przy drzwiach zamkniętych

        § 1. Podczas posiedzenia odbywającego się przy drzwiach zamkniętych mogą być obecni na sali: strony, interwenienci uboczni, ich przedstawiciele ustawowi i pełnomocnicy, prokurator oraz osoby zaufania po dwie z każdej strony.
        § 2. Ogłoszenie orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie odbywa się publicznie.

        Posiedzenie przy drzwiach zamkniętych a niejawne – dostrzega Pan różnicę?
        Wyjaśniam

        Posiedzenie prowadzone przy drzwiach zamkniętych (potocznie określane jako posiedzenie zamknięte) jest czymś innym niż posiedzenie niejawne. To pierwsze oznacza, że na salę sądową mają wstęp zasadniczo głównie tylko strony postępowania (oraz np. ich pełnomocnicy – adwokaci), to drugie, że w posiedzeniu biorą udział wyłącznie osoby przez Sąd wezwane.

        Zatem zanim wypowie się Pan niepochlebnie o Pani Sędzinie i oskarży o łamanie prawa to ja proponuję PODSTAWY edukacji prawniczej i nie wprowadzanie tym samym ludzi w błąd!
        Proszę się więc nie dziwić , że został Pan wyproszony (nie wyrzucony – proszę nie wyolbrzymiac) wraz z innymi osobami z sali sądowej!

        Polubione przez 1 osoba

        1. Andrzeju , pisząc w sposób :
          „Szkoda mi tego człowieka, zagubiony całkowicie. Jeśli sam sobie nie radzi to rozumiem ale nich nie uważa, że postąpił mądrze a inni czyniący inaczej czynią głupio.”.

          Myślę, że niepotrzebnie atakujesz tego człowieka personalnie – może ta osoba nie potrzebuje Twojego współczucia i jest szczęśliwa , poza tym poradził sobie bez ciagania się po sądach, bez proszenia o wsparcie finansowe na sprawy sądowe itp. , bez narzekania (niemocy ogarnięcia dokumentow) aby otrzymać swoje dane. Tutaj raczej współczuc można zupełnie komuś innemu.
          Piszesz:
          Stanowisko Kaiser Soze jest jego wyłącznie prywatnym stanowiskiem i w swojej sprawie ma prawo czynić jak chce.
          Dokładnie – dlatego napisał : „WG MNIE BO ma prawo żądać…” i swoją wypowiedź konstruktywne uzasadnił. Natomiast nie agitował , że mają tak uczynić inni.
          Ty Andrzeju natomiast napisałeś ogolnikowo – nie konstruktywnje:
          „Mogę napisać, że to co się w opisanej sytuacji jest stanem wynikającym z braku znajomo,sci prawa a także zapomnienia jakie reguły obowiązują w tej kwestii zasad współżycia społecznego”.
          Zatem wskaż, że jest to niezgodne z prawem , że BO wg Kaiser Soze ma prawo żądać…..
          Zasady współżycia społecznego są różne a ciekawskich i kopiacych dolki pod innymi też nie brakuje.

          P.S. Ja natomiast jestem ciekawa czy Pan Mirosław Arak skoryguje swoją wypowiedz – przyzna się do błędu i przeprosi Panią Sedzine 🙂

          Polubienie

      2. P.S. Tak na marginesie – Odnośnie udostępnia danych osobowych są osoby które otrzymują informacje bez żadnego problemu.

        Kaiser Soze i Diane to nicki osób z forum świadkowie jehowy w polsce i tu w wątku pt. „Nadarzyn udostępnił moje dane osobowe” którzy nie mieli problemu aby Nadarzyn udostępnił dane osobowe.

        Cytuje wypowiedź owego uczestnika Kaiser Soze:
        Poziom absurdu w tym wątku spowodował, że muszę napisać parę słów…

        1.
        wg mnie BO ma prawo żądać dodatkowej autoryzacji.
        Ja nie załączałem ksero dowodu. Po prostu zaniosłem list sekretarzowi, który podpisał mi jego odbiór. Nadarzyn w tej sytuacji nie wymagał dodatkowej identyfikacji, bo po prostu miał pewność, że to ja chcę moje dane osobowe. Więc to nie jest tak, że BO robi wszystkim pod górkę.

        Dianne załączyła pokreślone ksero dowodu. Nadarzyn nie stawiał dalszych wymagań. Przesłał odpowiedź na adres korespondencyjny, zupełnie inny niż adres zameldowania, który zapewne posiadają w swoich danych.

        Wyobraźmy sobie, że znam imię i nazwisko (np Jan Kowalski) kogokolwiek z was. Piszę do BO wniosek o przesłanie kopii przechowywanych danych osobowych, ale podaję swój adres domowy jako adres korespondencyjny. Jeśli BO nie sprawdzi dokładniej czy to rzeczywiście Jan Kowalski żąda swoich danych to może dojść do nieuprawnionego udostępnienia danych osobowych, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności.

        Zadajcie sobie pytania:
        1. Czy chcielibyście by przez niefrasobliwość BO wasze dane osobowe otrzymał wasz sąsiad?
        2. Wyobraźcie sobie jakie teksty by leciały na tym forum na Nadarzyn, gdyby jednak do tego doszło…
        Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że eksy wychodzą z założenia „pisać cokolwiek na WTS, byle *ujowo”.

        2.
        nie wpadajcie w paranoję. 
        Do czego można wykorzystać kserokopię dowodu osobistego z zamazaną częścią danych, w tym najważniejszymi (seria/numer, PESEL). Niech ktoś poda choćby minimalnie prawdopodobny scenariusz przekrętu na pomazane ksero dowodu. Ale jak chce wam się „kopać z koniem”, czyli z BO, które w mojej opinii i tak ma rację wymagając dodatkowej autoryzacji, to się kopcie.

        Polubienie

        1. Odniosę się jeszcze do Art. 49. 1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony,

          podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

          2. Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym,

          sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

          Więcej informacji :
          http://www.pwrz.pl/komentarz_do_ustawy/ustawa_o_ochronie_danych_osobowych/art-49-uodo.html

          Natomiast mamy również przypadki zgodne z prawem kiedy przetwarzanie danych osobowych jest niezbędne.

          1. osoba, której dane dotyczą wyraziła zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w jednym lub większej liczbie określonych celów
          2. przetwarzanie jest niezbędne do wykonania umowy, której stroną jest osoba, której dane dotyczą, lub do podjęcia działań na żądanie osoby, której dane dotyczą, przed zawarciem umowy
          3. przetwarzanie jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze
          4. przetwarzanie jest niezbędne do ochrony żywotnych interesów osoby, której dane dotyczą, lub innej osoby fizycznej
          5. przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym lub w ramach sprawowania władzy publicznej powierzonej administratorowi
          6. przetwarzanie jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem

          Przetwarzanie szczególnych kategorii danych osobowych (danych wrażliwych) jest zabronione, o ile jest spełniona przynajmniej jedna z przesłanek wskazanych w art. 8 ust. 2 RODO.

          Przypuszczam , że organizacja świadków Jehowy nie będzie udostępniała danych osobowych na zewnątrz – poza organizację , natomiast udostępnianie drażliwych informacji w zborze (ogłoszenie publicznie gdzie przychodzą również zainteresowani z osiedla) , takich jak np. wykluczony za pedofilię lecz po odsiadce wraca taka osoba z powrotem…… , wykluczony za używki , za zdradę , za inne przekonania religijne itp. – I tu faktycznie może być problem…. i ileż to dyskusji (pretensji) było dlaczego taka informacja nie została ogłoszona publicznie w zborze.

          Komentarz napisałam tylko i wyłącznie w celu informacyjnym – wczuwać się w organizację świadków Jehowy nie zamierzam.

          Polubienie

        2. Pozwolę jeszcze zawrócić głowę choć być może informacje które za chwilę wkleję przydadzą się czytelnikom.

          Ustawa o ochronie danych osobowych

          Stan prawny aktualny na dzień: 03.12.2018

          Dz.U.2016.0.922 t.j. – Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych

          Art. 27.

                   Przetwarzanie niektórych kategorii danych

          1.

          Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.

          2.

          Przetwarzanie danych, o których mowa w ust. 1, jest jednak dopuszczalne, jeżeli:

          1)

          osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę na piśmie, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych;

          2)

          przepis szczególny innej ustawy zezwala na przetwarzanie takich danych bez zgody osoby, której dane dotyczą, i stwarza pełne gwarancje ich ochrony;

          3)

          przetwarzanie takich danych jest niezbędne do ochrony żywotnych interesów osoby, której dane dotyczą, lub innej osoby, gdy osoba, której dane dotyczą, nie jest fizycznie lub prawnie zdolna do wyrażenia zgody, do czasu ustanowienia opiekuna prawnego lub kuratora;

          4)

          jest to niezbędne do wykonania statutowych zadań kościołów i innych związków wyznaniowych, stowarzyszeń, fundacji lub innych niezarobkowych organizacji lub instytucji o celach politycznych, naukowych, religijnych, filozoficznych lub związkowych, pod warunkiem, że przetwarzanie danych dotyczy wyłącznie członków tych organizacji lub instytucji albo osób utrzymujących z nimi stałe kontakty w związku z ich działalnością i zapewnione są pełne gwarancje ochrony przetwarzanych danych;

          5)

          przetwarzanie dotyczy danych, które są niezbędne do dochodzenia praw przed sądem;

          6)

          przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadań administratora danych odnoszących się do zatrudnienia pracowników i innych osób, a zakres przetwarzanych danych jest określony w ustawie;

          7)

          przetwarzanie jest prowadzone w celu ochrony stanu zdrowia, świadczenia usług medycznych lub leczenia pacjentów przez osoby trudniące się zawodowo leczeniem lub świadczeniem innych usług medycznych, zarządzania udzielaniem usług medycznych i są stworzone pełne gwarancje ochrony danych osobowych;

          8)

          przetwarzanie dotyczy danych, które zostały podane do wiadomości publicznej przez osobę, której dane dotyczą;

          9)

          jest to niezbędne do prowadzenia badań naukowych, w tym do przygotowania rozprawy wymaganej do uzyskania dyplomu ukończenia szkoły wyższej lub stopnia naukowego; publikowanie wyników badań naukowych nie może następować w sposób umożliwiający identyfikację osób, których dane zostały
          przetworzone;

          10)

          przetwarzanie danych jest prowadzone przez stronę w celu realizacji praw i obowiązków wynikających z orzeczenia wydanego w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.

          I tu ciekawy jest podpunkt 2) punktu 2 jak również punkt 4.

          Osobiście uważam , że skorzystanie z porady dobrego prawnika jak również perfekcyjnego , profesjonalnego przygotowania bądź skorzystania w Sądzie podczas rozprawy z dobrego adwokata może zaoszczędzić wielu osobom straty czasu , zdrowia i pieniędzy w Sądach – raz / dwa / trzy razy dobrze niż 10 / 20 / 30 razy amatorstwa – nieudolności za które również ponosimy koszta.

          Napiszę jeszcze krótko odnośnie ostracyzmu (myślę , że przydatna informacja) – i tu rozumianego jako ignorowanie drugiej osoby.
          Artykuł 216 kk
          Zachowanie znieważające wykracza poza zachowanie niekulturalne , lekceważenie innej osoby. Istotą znieważenia jest okazanie pogardy. Nie można uznać za zniewagę , przejaw braku szacunku , np. w postaci ignorowania kogoś , braku reakcji na powitanie.

          Dziękuję za możliwość swoich wypowiedzi.

          Polubienie

        3. Agnieszka

          Odnosząc się do tego co napisałaś o przypadku opisanym na w/w przez Ciebie forum .
          Mogę napisać, że to co się w opisanej sytuacji jest stanem wynikającym z braku znajomo,sci prawa a także zapomnienia jakie reguły obowiązują w tej kwestii zasad współżycia społecznego.

          Stanowisko Kaiser Soze jest jego wyłącznie prywatnym stanowiskiem i w swojej sprawie ma prawo czynić jak chce. WOLNA WOLA. To jego życie.
          Natomiast doradzanie, sugerowanie innym co powinni zrobić bo on tak zrobił jest dezinformowaniem.
          A tym bardziej jest absolutnie nie do przyjęcia pisanie publicznie w rodzaju:

          „Cytuje wypowiedź owego uczestnika Kaiser Soze:
          Poziom absurdu w tym wątku spowodował, że muszę napisać parę słów…”

          „wg mnie BO ma prawo żądać dodatkowej autoryzacji.” – dobrze, że chociaż napisał wg niego

          „Dianne załączyła pokreślone ksero dowod” – nie można żądać ksero dowodu i jest w tej sprawie decyzja GIODO, opublikowana na moim blogu, ale jeśli się nie wie to czyni się zadość żądaniom prawnie niedopuszczalnym.

          „Ale jak chce wam się „kopać z koniem”, czyli z BO, które w mojej opinii i tak ma rację wymagając dodatkowej autoryzacji, to się kopcie”.

          To już przekroczenie granic przyzwoitości i uzależnienie od BO i to mimo występowania w programie telewizyjnym. Szkoda mi tego człowieka, zagubiony całkowicie. Jeśli sam sobie nie radzi to rozumiem ale nich nie uważa, że postąpił mądrze a inni czyniący inaczej czynią głupio. Przykro mi, że tak muszę napisać. Oczywiście nie napisał, tak jak to opisałem.

          Uzasadnienie z rzekomym wysłaniem do sąsiada nie nadaje się do komentowania. Z pewnością ciekawy materiał jak nie należy postępować aby osiągnąć cel.
          Pozdrawiam Agnieszka Ciebie i czytelników

          Polubienie

    2. Pani Agnieszko!

      Rzadko zaglądam na bloga Andrzeja, ale podziwiałam Pani niektóre wpisy i świetne przykłady, którymi się Pani posługiwała. Odbierałam Panią, jako inteligentną i modrą kobietę. Teraz zupełnie nie rozumiem Pani postawy wobec mnie oraz wobec nielicznych osób, które towarzyszą mi na moich sprawach. Do czego Pani zmierza?
      Jak Pani przeżywała SWOJE dramaty, to drażniło Panią „ZAMYKANIE” ust, a teraz koncentruje się Pani na krytykowaniu tych, którzy mnie czynnie wspierają. W swoich wypowiedziach zaprzecza Pani sama sobie. W Pani wypowiedziach osobiście dostrzegam w treści podobny mechanizm, scenariusz jaki mamy w organizacji świadków Jehowy i tych, którzy cytowali Biblię, piękne paragrafy ze Strażnicy, wykazywali się swoją wiedzą i elokwencją, a swoich braci traktowali jak zło konieczne. – Zniszczyć człowieka dla dobra organizacji. A dla kogo Pani pisze i dzieli się swoim stanowiskiem, to wielki znak zapytania, skoro jest Pani świadoma ile osób zostało skrzywdzonych w organizacji. Moje wołanie o pomoc nazywa Pani egoistyczną próbą angażowania osób trzecich. Ja nie akceptuję Pani oskarżycielskiej postawy i jestem oburzona tym, że na Forum podziękowała już Pani za dyskusję, a przeniosła się Pani z pretensjami na moją osobę na bloga Andrzeja, gdzie zamiast pochylenia się nad sprawą, przyjęła Pani postawę atakującą go. Skąd u Pani taka zmiana? Gdzie się podziała Pani wrażliwość? To są retoryczne pytania, bo nie zamierzam wdawać się z Panią w dyskusję i polemikę oraz zniżać się do Pani poziomu. Uważam, że to strata czasu, na którą nie mogę sobie pozwolić. Moje wypowiedzi poprę słowami udręczonego Hioba 19:2,7.
      To są Pani wypowiedzi, które moim zdaniem świadczą o Pani braku wrażliwości i o bezduszności oraz zaprzeczaniu sobie. Cytuję : –

      „Chmmm…. ! Zastanawiałam się przez chwilę czy napisać o tym….., trochę się rozkleiłam……, a może nie tylko trochę……
      Kiedy u nas w mieszkaniu ojciec awanturował się, że z pewnością cały blok go słyszał – nie raz był pod wpływem upojenia alkoholowego……
      Jemu można było wszystko, mi mojej siostrze i naszej mamie nic, o jedno słowo za dużo i cios!
      Pamiętam kiedyś w upalny dzień poszłam do szkoły w długich spodniach i bluzce z długim rękawem żeby siniaków nie było widać, a na lekcji w-f ćwiczyliśmy wtedy na podwórku – było strasznie gorąco, a ja w spodniach dresowych i długi rękaw – zgrzana niesamowicie…….
      Nie piszę tego żeby wzbudzić jakieś współczucie w innych, bo sporo lat już minęło….., ale chcę naświetlić sytuację, że ten kto jest świadkiem Jehowy nie koniecznie musi być taki wzorowy……
      I tu też nikt z sąsiadów nie zareagował….., mało tego – mój ojciec miał tyle tupetu w sobie, że później sąsiadowi za ścianą Słowo Boże głosił i tak pięknie o miłości mówił…..
      Proszę wybaczyć teraz za moje emocje, ale zwymiotować aż mi się chce i nazwę to dwoma treściwymi słowami: FAŁSZ i OBŁUDA!

      Pozwolę zaingerować w dyskusję kiedyś tu prowadzoną.
      Cóż za oburzenie!
      Andrzeju zobacz jak to jest – wiele osób nie może przetrawić tego jakim prawem można pisać negatywnie o organizacji świadków Jehowy – przecież to taki „wzór do naśladowania”, a jak wychodzi szydło z worka to już WIELKA panika itd.
      Tylko, że jak kiedyś otwierałam Strażnice to wszystko inne było Babilonem Wielkim, szkarłatna bestia – oj! tych tekstów leciało jak woda z kranu
      Natomiast o organizacji – jaka to ona wspaniała, lud wybrańców…. itd.
      W dodatku te ilustracje przedstawiające kochające się rodziny….., tyle TEORETYCZNIE o wzajemnym miłowaniu się……
      „Swoją drogą to bardzo dużo wiem na temat przemocy w organizacji na własnej skórze to odczułam.
      Nie mówienie o takich sprawach jest jakoby aprobatą na ciemne strony organizacji jak i w ogóle przykrych sytuacji w życiu dotyczących osób różnych wyznań, bo co np. nie zareagujesz jak słyszysz u sąsiada za ścianą wrzaski, awantury, bójki – tym bardziej jak w takim domu przebywają jeszcze dzieci…..????”

      „ Chmmm…..! Doprawdy też” Pani AGNIESZKO „nie rozumiem takich ludzi……, chroni się przestępców a kaleczy się pokrzywdzonych jeszcze bardziej którym próbuje się w dodatku zamknąć usta…… Takim to nic się nie należy, żadna opieka, wsparcie….., pewnie bo po co??
      Przecież to nie moja sprawa….., to mnie nie dotyczy – taka to oto „wrażliwość” i bezduszność ludzka……

      https://jedrusiowy.wordpress.com/2015/09/29/torturowana-przez-matke-swiadka-jehowy/

      „Dziwi się Pani jednak , że dla innych ważniejszy jest spokój w rodzinach niż Pani osoba – wieczne problemy?” „proszę też pomyśleć, że takich „narzekających” jest wielu i nie wszystko kręci się wokół Pani ; a wie Pani ile dzieci głodnych , chorych potrzebuje wsparcia ? 

      Łatwo wypowiadać się:- „robienie szumu medialnego o takie błahostki i angażowanie, wg mnie egoistyczna próba angażowania osób trzecich”. „Ja już na prawdę dziękuję za dyskusję”.

      „Osobiście również uważam , że pomagać też trzeba umieć – mądrze pomagaj i czasem przysłowiowe wylanie na kogoś kubła zimnej wody również może okazać się pomocne”. „Czasami to, co się wydaje właściwe, jest w istocie złe i może wyrządzić krzywdę”. „Pani w Banku przepraszała i tłumaczyła się zmęczeniem z przepracowania – no to dostała urlop dożywotni – w Banku i wszelkiego rodzaju instytucjach jak Urzędy pracować już nie będzie!”

      Ja Danuta: – Pani z Banku PRZEPROSIŁA i tłumaczyła się, ale Pani Agnieszka cieszy się z POZYTYWNEGO zakończenia, że winna naruszenia JEJ danych osobowych nie będzie krzywdzić kolejnych osób!!! Pani udało się w sądzie, a jak mnie się nie udało dociec jak naprawdę wyglądały fakty, to Pani zdaniem- to są wieczne problemy. Jak dotyczyło to Pani, to już nie były to błahostki.

      „Proszę wybaczyć za moją szorstkość  , ale ja też nie mogłam przejść obojętnie nad niektórymi Pani komentarzami i proszę nie zapominać, że w przyjaźni też potrzebna jest czasem asertywność co nie oznacza brak empatii ze strony tych osób”.
      „Ciekawe jak czują się osoby które nie towarzyszyły Pani Danucie w rozprawach sądowych (to również kosztuje czas i pieniądze) ale wspierały Panią Danutę ciepłym słowem czytając treść : „Czy nadejdzie dzień, że ktoś mnie pozytywnie zaskoczy, czy POZOSTANIE NA GADANIU – „jesteśmy z tobą”. „
      „nieświadomie krzywdzimy tą drugą stronę. Ja również przestałam ostatnio opowiadać się po stronie nawet swojej koleżanki – w roli adwokata występować nie chcę bo co jeśli okaże się , że to mąż mojej koleżanki jest ofiarą?
      „Czasami lepiej na prawdę zamilczeć! „

      Polubienie

      1. Pani Danuto , pisze Pani :
        „teraz koncentruje się Pani na krytykowaniu tych, którzy mnie czynnie wspierają”.
        Ja nie krytykuje innych za to , że Panią czynnie wspierają (każdego indywidualna sprawa) , moja myślę, że konstruktywna krytyka odnosiła się do zachowania , do nieznajomości prawa za co oberwalo się uważam niesłusznie Pani Sędzinie.

        Pisze Pani co prawda do Andrzeja:
        „Andrzeju zobacz jak to jest – wiele osób nie może przetrawić tego jakim prawem można pisać negatywnie o organizacji świadków Jehowy – przecież to taki „wzór do naśladowania”, a jak wychodzi szydło z worka to już WIELKA panika itd.”

        Ja również nie jestem pozytywnie nastawiona do organizacji świadków Jehowy – mechanizmów…. co nie znaczy , że do wszystkich ludzi którzy są świadkami Jehowy.
        Mam również prawo czuć się zmęczona pisaniem w kółko Macieju o tym samym – o organizacji.
        Na forum jest tyle różnych wątków – informacji gdzie również dla nowych forumowiczów jest coś ciężko znaleźć – tematy również powtarzają się (również i tu na blogu gdybym była nowa – zainteresowana to nie wiedziałabym jak przez to przebrnąć) a nie każdy ma czas i chęci aby wszystko czytać, przebrnąć przez treść dlatego też są osoby które pytały aby stworzyć taki wątek w pigułce…..

        Wspominając o moim ojcu….. – teraz już bym tego nie zrobiła , bo liczę się z tym , że nie każdy czytelnik mógłby mi uwierzyć (wielu świadków Jehowy mówi, że to zemsta na jedynej prawdziwej organizacji).
        Poza tym w Sądzie potrzebne są dowody a nie moje łzy i mam już ten rozdział zamknięty w swoim życiu , ponadto pisząc kiedyś o moim ojcu nie oczekiwałam wsparcia a już na pewno nigdy w zyciu nie chciałabym aby inni przekładali swoje sprawy – i tu nawet sądowe aby przybyć by mnie pocieszyć.

        Kontynuuje Pani :
        „Pani udało się w sądzie, a jak mnie się nie udało dociec jak naprawdę wyglądały fakty, to Pani zdaniem- to są wieczne problemy. Jak dotyczyło to Pani, to już nie były to błahostki”.
        Bo to nie były błahostki i nie dlatego, że dotyczyło to mojej osoby.
        Sprawa co przydarzyło mi się w Banku zupełnie nie współmierna do tego o czym pisałam – nie udzielenie Pani głosu na zebraniu , a ostracyzm w sensie ignorowania nie jest karalny , każdy ma wolną wolę z kim chce się spotykać a z kim nie.

        Pani Danuta pisze:
        „Chmmm…..! Doprawdy też” Pani AGNIESZKO „nie rozumiem takich ludzi……, chroni się przestępców a kaleczy się pokrzywdzonych”.

        Nie proszę Pani! Proszę uważnie przeczytać o czym napisałam – JESTEM BEZSTRONNA wobec spraw których nie jestem świadkiem , w dodatku odległych spraw które jest bardzo często trudno udowodnić i BYŁABYM STRONNICZA gdybym generalixowala na podstawie – A! Jak świadek Jehowy to na pewno winny a jak ex – świadek to ofiara!

        Pani Danuta pisze:
        „Moje wołanie o pomoc nazywa Pani egoistyczną próbą angażowania osób trzecich. Ja nie akceptuję Pani oskarżycielskiej postawy i jestem oburzona tym, że na Forum podziękowała już Pani za dyskusję, a przeniosła się Pani z pretensjami na moją osobę na bloga Andrzeja”.

        Nie zrozumiała mnie Pani więc napiszę jaśniej – nie wołanie o pomoc tylko Pani egoistyczny sposób w jaki Pani to robi – nie będę powielać Pani cytatów z forum które tu zamieściłam.
        Jest Pani oburzona , że na forum podziękowałam za dyskusję – przecież ten wątek został już zamknięty – nie można udzielać wpisów.

        Nie bardzo rozumiem w jakim celu zacytowała Pan na sam koniec moje wpisy.

        Jest już późno i pora kończyć.

        Polubienie

      2. Absolutnie nie oczekuję odpowiedzi na moje komentarze jak również nie nakłaniam do ich czytania. Chciałabym tylko skorygować swoją wypowiedź ponieważ pisząc w nocy byłam bardzo zmęczona i nie zajrzałam początkowo również w link który zamieściła Pani Danuta Kubik.
        Napisałam w ten sposób : Pisze Pani do Andrzeja a to był mój komentarz z czerwca 2016 roku.

        Jak wspominałam wcześniej – nie podobają mi się mechanizmy stosowane w organizacji , tutaj na blogu zostawiłam wiele swoich wpisów i rozprawianie bezustannie o tym samym zmęczło mnie , poza tym nie chcę już żyć organizacją…. i mam do tego prawo.
        Ile razy mam pisać o sobie jak byłam kiedyś traktowana?
        Ile razy mam pisać o naukach świadków Jehowy , mechanizmach w organizacji?
        Na forum inni również pozostawili i wciąż pozostawiają wiele informacji.
        Nie zaprzeczam również, że w organizacji świadków Jehowy są takie patologie jak w każdym środowisku, społeczności religijnej ale Z PERSPEKTYWY CZASU o czym już pisałam kiedy Andrzej wspomniał o Ewelinie – już inaczej patrzę – i tu nie tylko jeśli chodzi o organizację świadków Jehowy czy katolików itd. – po prostu dystansuje się do spraw z przed lat które jest bardzo trudno udowodnić a które to również ulegają przedawnieniu i wyjaśniam dlaczego.

        Pisze Pani:
        „Pani za dyskusję, a przeniosła się Pani z pretensjami na moją osobę na bloga Andrzeja”.

        Nie chciałam tego robić ale kiedy przeczytałam Pani komentarz do filmu na youtu.be: „Czy nadejdzie dzień, że ktoś mnie pozytywnie zaskoczy , czy POZOSTANIE NA GADANIU – ” jesteśmy z tobą „. – zareagowałam a potem odpowiedziałam na pytanie Andrzeja do którego potrzebne były Pani komentarze z forum – dlaczego w taki sposób napisałam – mam takie a nie inne zdanie , odczucie.

        Na marginesie nadmienię, że na blog weszłam ponieważ moja koleżanka najwyraźniej tu zagląda i zadzwoniła do mnie mówiąc w ten sposób : „Aga na tym blogu co kiedyś udzielałaś się jest o Pani Danucie Kubik a Ty jesteś dobra z prawa”. Więc weszłam – zapoznałam się i skomentowałam…..
        Co prawda z wykształcenia prawnikiem nie jestem ale skończyłam pięcio letnie studia ekonomiczne również z dodatkowymi zajęciami – blogiem prawno – ekonomicznym na uczelni gdzie jako studentka miałam rozszerzony program z prawa podatkowego , prawa cywilnego i postępowania cywilnego , natomiast przez ok. 1,5 roku jako wolny słuchacz prawa karnego wpadałam na Wydział Prawa. W wolnym czasie interesuje się też zmianami w prawie polskim.

        Nie będę już zawracać głowy.

        Polubienie

  7. Pozwolę jeszcze odnieść się do kwestii jawności / niejawności posiedzeń.
    W dobie internetu mamy na prawdę wiele bezpłatnych informacji.
    http://www.edukacjaprawnicza.pl/jakie-sa-rodzaje-posiedzen-sadowych/

    I tutaj m.in.
    Posiedzenia sądowe mogą mieć charakter:
    1. jawny – z udziałem stron, ich pełnomocników i publiczności (posiedzenia jawne dzieli się na: rozprawę i inne posiedzenia);
    2. niejawny – bez udziału nie tylko publiczności, ale i stron oraz ich pełnomocników, gdyż w tych posiedzeniach biorą udział tylko osoby wezwane.

    Posiedzenia sądowe wyznacza przewodniczący z urzędu, ilekroć wymaga tego stan sprawy. O posiedzeniach jawnych zawiadamia się strony i osoby zainteresowane przez wezwanie lub ogłoszenie podczas posiedzenia. Stronie nieobecnej na posiedzeniu jawnym należy zawsze doręczyć wezwanie na następne posiedzenie. Wezwanie powinno być doręczone co najmniej na tydzień przed posiedzeniem. W wypadkach pilnych termin ten może być skrócony do 3 dni (art. 149 KPC).

    Na posiedzenia niejawne mają wstęp tylko osoby wezwane.

    Jeżeli nikt z Państwa obecnych w Sądzie nie otrzymał takiego zawiadomienia to trzeba zaakceptować i uszanować wolę Sądu a nie przekrzykiwac się i żądać artykułów które odpowiedziałyby na pytanie – dlaczego?

    Zwrócę jeszcze uwagę na jeden moim zdaniem bardzo istotny aspekt.
    Bezprawne użycie wizerunku stanowi również naruszenie dóbr osobistych i nawet dziennikarze w nie błahych sprawach przed upublicznieniem jakiejś sprawy nie pokazują twarzy osób nagrywanych itp. (I tu – nagranie w Nadarzynie).

    P.S. Zauważyłam, że komentarze na blogu są umieszczane bardzo chaotycznie – nie jeden po drugim – mój pierwszy wylądował na samej górze.

    Polubione przez 1 osoba

  8. Witam autora bloga i czytelników.

    Po dłuższym czasie przerwy pozwolilam zajrzeć tutaj i jednocześnie wypowiedzieć się.
    Temat świadków Jehowy jest mi już coraz bardziej odległy….
    Kilka miesięcy temu zarejestrowałam się na forum swiadkowie jehowy w polsce jako Apostates gdzie w wątku pt.
    „Ucieczka z niewoli” dotyczącym Pani Danuty Kubik nie omieszkałam udzielić kilku komentarzy. Na moją prośbę administrator usunął moje konto tydzień temu ponieważ drążenie w kółko Macieju tematu świadków Jehowy stało się męczące dla mojej osoby i nie czuję potrzeby rozprawiać o tym.
    https://swiadkowiejehowywpolsce.org/swiadkowie-jehowy-w-mediach/ucieczka-z-niewoli-braci-swiadkow-jehowy-danuta-kubik/315/
    Chciałabym również nadmienić, że nie koniecznie wszyscy „biją brawo” Pani Danucie a Ci którzy kibicują Pani Danucie w wirtualnym świecie mają również swoje życie prywatne , rodzinę , pracę zawodową , swoje problemy i nie są zobligowani do tego aby rzucić wszystko i towarzyszyć Pani Danucie w rozprawach sądowych – i tu pozwolę zacytować fragment komentarza Pani Danuty :
    „Szkoda tylko , że ja na filmie mogę tylko powiedzieć ile osób jest zainteresowanych , ale nie mogła tego dostrzec pani sędzia skoro nikt z tych osób nie przybył (z wyjątkiem tych trzech) , które mają tyle do powiedzenia na różnych forach, a tu ich nie ma. Czy nadejdzie dzień , że ktoś mnie pozytywnie zaskoczy , czy pozostanie na gadaniu – „jesteśmy z tobą? ”

    Moja refleksja i odczucie do którego mam prawo – Pani wypowiedź brzmi pretensjonalnie , nie wszystko kręci się wokół Pani osoby i wnioskuję z tego komentarza , że nie warto udzielać Pani wsparcia w postaci dobrego słowa – jak to Pani napisała „gadania”. (Więcej info na forum – wg mnie dzialania z Pani strony bardzo podobnego do organizacji świadków Jehowy).

    „Są ludzie, którzy zasługują na wiele, a nie oczekują niczego w zamian. Są też tacy, dla których robimy wszystko, mimo że na to nie zasługują, a dla nich to i tak za mało”.

    Jest Pani już tak znaną osobą – można by rzec nawet – celebrytką , że być może i sądy też są zmęczone już Pani osobą. Proszę wybaczyć za moją szorstkość ale ja słodzic nie będę i to , że nie jestem po stronie organizacji nie oznacza , że trzymam Pani stronę tylko dlatego , że jest Pani ex – świadkiem. Staram się być obiektywna!
    Upubliczniając się proszę też nie zapominać , że nie każdy będzie Pani przytakiwał jak w organizacji.

    Pozwolę odnieść się jeszcze do wypowiedzi autora blogu:
    Komentarz do Mańka:
    „Obudź się, bo Cię nie poznaję.
    Skupiasz się na tym co było , źle a to reporter i sędzia pokoju wie. A nawet więcej niż piszesz co można było zrobić lepiej. Czy zdajesz sobie z tego sprawę? Po moim oburzeniu podtrzymujesz swoje negatywne stanowisko o przebiegu sprawy”.

    Z mojej strony krótko – każdy z nas ma prawo do swojego stanowiska i nie koniecznie po myśli autora bloga czy np. ciała kierowniczego które to pewnie też jest oburzone działaniami „odstępców”.

    Dziękuję za możliwość wypowiedzi.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Agnieszka.

      Witam Cię po dłuższym okresie, choć mam wrażenie, że jako czytelnik byłaś obecna i to być może cały czas. Nie będę wcale taki pretensjonalny, postaram się być merytoryczny odnosząc się do Twego komentarza Agnieszko.
      Piszesz:
      „Chciałabym również nadmienić, że nie koniecznie wszyscy „biją brawo” Pani Danucie a Ci którzy kibicują Pani Danucie w wirtualnym świecie mają również swoje życie prywatne , rodzinę , pracę zawodową , swoje problemy i nie są zobligowani do tego aby rzucić wszystko i towarzyszyć Pani Danucie w rozprawach sądowych”
      Agnieszko nikt nie jest zobligowany do niczego i nikt niczego nie musi nic rozbić.

      Jeśli powiem Ci nawiązując do tego, że nikt niczego nie musi czynić. To powiem tak, to po co istnieją strony, fora, blogi dotyczące o patologii u świadków Jehowy. Po co licznie jest obecna na Facebooku rzesza osób które o tym piszą, po co są wrzucane filmy do internetu o tym co się u nich dzieje. Czy tylko po to aby pobiadolić, po narzekać i napisać Pani Danucie to co piszą, że nikt nie musi być obecny na jej rozprawach w sądzie. Powiem tak, przy takim podejściu jeszcze przez wiele lat będą trwały te patologie i będzie o czym gadać a oni z ck. tego chcą aby nikt nie podejmował działań prawnych.

      Przecież wiem jak zachowywał si ę Twój ojciec świadek Jehowy. Jakim był tyranem i despotą. Wiem, że taka jego postawa Ci się bardzo nie podobała. A w ramach organizacji nie było żadnego skutecznego działania. To co czyni Pani Danusia jest nie tylko i wyłącznie w jej interesie, ale także w Twoim i wielu innych. Ci którzy tak niepochlebnie wyrażają się o niej a cierpieli i wielu nadal cierpi mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że nie ma innej drogi aby z tym co się dzieje w tej organizacji skończyć podejmować działania prawne, a nie tylko ograniczać się do narzekania, choć to też jest potrzebne.

      Wiem, że stan jaki jest wśród narzekających wskazuje, że nie zdają sobie sprawy jak jest i co należy zrobić. O stanie patologii w organizacji z uwagi na niestety też bierność byłych ex ŚJ., i uwarunkowania prawne, faktyczne oraz znajomość mechanizmów w organizacji nawet wśród śJ, dodając brak wiedzy o tym co się wśród świadków naprawdę dzieje jest tak jak jest. Czy uważasz, że działania prawne są bezsensowne? Jeśli tak to napisz to. A jeśli one są potrzebne to nie pisz tak jak piszesz. Agnieszka naprawdę uważasz, że Pani Danusia zabiega o wsparcie dla niej, bo jest tylko i wyłącznie jej sprawa i tylko dotycząca jej?

      To napisze tak: Czy uważasz ostracyzm, pedofilia, ukrywanie treści zawartych w decyzjach komitetów sądowniczych – dane osobowe, ostre podziały religijne w rodzinach związane z krzywdzącymi decyzjami ich sądów z powodu których cierpią ofiary pedofilii, to są sprawy dotyczące wyłącznie namolnej Danuty Kubik która jakoś pretensjonalnie zabiega o obecność w jej batalii? Jeśli tak uważasz to przykro mi. Osobiście wspieram czynnie takie działania i wszystko cokolwiek czynią inni. Bo byłem oburzony np. tym co czynił Twój ojciec i jak reagowali tamtejsi śJ. W Twoim przypadku. Czy Ty to rozumiesz? Takich sytuacji jest wiele. NIE MOŻE TAK BYĆ.
      Hasłem bezstronności.
      Agnieszka nie Kilka miesięcy temu zarejestrowałam się na forum swiadkowie jehowy w polsce jako Apostates gdzie w wątku pt.
      „Ucieczka z niewoli” dotyczącym Pani Danuty Kubik nie omieszkałam udzielić kilku komentarzy. Na moją prośbę administrator usunął moje konto tydzień temu ponieważ drążenie w kółko Macieju tematu świadków Jehowy stało się męczące dla mojej osoby i nie czuję potrzeby rozprawiać o tym wierzę, że tego nie rozumiesz, odzywa się u Ciebie tylko jakaś przekora pod hasłem bezstronności.
      Nikt nie musi niczego czynić ale jako osoba inteligentna i rezolutna myślę, że wiesz o co chodzi.

      Czy uważasz, że ojciec który jako pedofil krzywdził córką (Ewelinę Głowacką) a później i kiedy ona to nagłośniła zakłada jest sprawę w sądzie o zniesławienie to jest to dopuszczalne. Miał taką szansę bo prokuratura o ile wiem umorzyła postępowanie z jej zawiadomienia przeciwko niemu bo sprawa jest przedawniona. Czy uważasz, że mąż alkoholik świadek Jehowy który znęcał się psychicznie wykorzystywał, żonę katoliczkę i nie pracował a usiłował wychowywać wspólną córkę, a ją traktował jako osobę do zarabiania pieniędzy. Na Forum VEKTRA. Czy to są osobiste sprawy takich osób? Uważam zdecydowanie, że nie.

      Cd. nastąpi jeśli będzie potrzeba.

      Polubione przez 1 osoba

      1. PS. Agnieszka wiesz ile jest rozmów telefonicznych z osobami skrzywdzonymi przez organizację i osobistych. A ile jest aktualnych śJ. którzy są w organizacji ale ich poglądy są przeciw organizacji a sam formalnie bo się boją ostracyzmu. Rozmawiałem niedawno z ofiarę pedofila – straszne poczucie winy u niej.
        Przepraszam za błędy w komentarzu powyżej. Lekki chaos. Nie mam czasu poprawić.

        Polubienie

        1. Andrzeju!

          Zastanawiałeś się, czy panią Agnieszkę interesuje to, ile czasu Ty poświęcasz na pomaganie innym? Czy pani Agnieszka zadaje Tobie pytania jakim kosztem piszesz swoje komentarze, odwiedzasz osoby potrzebujące pomocy i skąd czerpiesz środki na takie podróże do tych osób i na dojazdy na odległe sprawy sądowe? Czy nie zauważyłeś, że pani Agnieszka potrafi czytać w naszych myślach i wie lepiej, co dla nas jest ważne?Jeżeli ona uważa, że wspominanie tego, co zdarzyło się 20 lat temu jest nie na miejscu i ona nie wie jak było naprawdę, to ja też tak powinnam do tego podchodzić. Dla niej najważniejsze jest postanowienie sądu, bo jej zdaniem ważne jest, jak taka osoba postrzegana jest w oczach większości społeczeństwa.
          Pani Agnieszka milczała, ale jak upubliczniliśmy wyrok sądu, by inni zobaczyli, jak działają sądy, to pani Agnieszka, choć nie była na żadnej z moich spraw i nie zna stanu faktycznego w sprawie, potrafiła ‚dowalać’ mi mi publicznie na Forum, bo skoro ona może realizować swoje priorytety i spełniać swoje pasje, to sądzi, że ja nie mam co robić z czasem i dlatego angażuję się w działania prawne.
          Ona potrafi bronić swojego stanowiska i Ty nie masz prawa jej mówić co jest dobre w jej interesie, ale ona daje sobie przyzwolenie na komentowanie moich próśb o wspieranie mnie w działaniach, które mogą pomóc również innym skrzywdzonym.
          Dziwię się Tobie Andrzeju, że tak bardzo zależy Tobie na ustosunkowaniu się do Twoich komentarzy, że jesteś gotowy poświęcać swój cenny czas na odpowiadanie osobom, które nie mają na celu wspierania Cię w Twoich działaniach, a w moim odczuciu zniechęcają do dalszych wysiłków na rzecz pociągnięcia do odpowiedzialności osoby, które łamią podstawowe prawa człowieka i wykorzystują nasze zaufanie dla swoich samolubnych celów oraz swoich priorytetów.

          Ja przez wiele lat pisałam listy do B.O. i Biura Głównego w Brooklynie, gdyż myślałam, że ci ludzie kierują się zasadami z Biblii i zależy im na mnie. Kiedy się przekonałam, że jest to moje marzenie, a nie rzeczywistość, żałuję straconego czasu i teraz wyciągam wnioski w innych sprawach oraz mówię to co myślę.
          Twój czas należy do Ciebie i tylko Ty masz prawo decydować, jak go wykorzystujesz. Ja nie zamierzam poświęcać swojego cennego czasu na jałowe przepychanki.
          Cenię sobie czas, który poświęcasz na pomaganie mi w wielu sprawach i podziwiam Twoją wnikliwość w poznawaniu zawiłych faktów.

          Z wyrazami szacunku i podziękowań- Danuta

          Polubienie

        2. Pani Danuto , nie bardzo rozumiem dlaczego pisze Pani do Andrzeja? Przecież swoje słowa może Pani skierować do mnie odnośnie mojej osoby.
          „Zastanawiałeś się, czy panią Agnieszkę interesuje to, ile czasu Ty poświęcasz na pomaganie innym? Czy pani Agnieszka zadaje Tobie pytania jakim kosztem piszesz swoje komentarze, odwiedzasz osoby potrzebujące pomocy i skąd czerpiesz środki na takie podróże do tych osób i na dojazdy na odległe sprawy sądowe?”

          Pozwoli Pani , że to ja będę decydowała o swoich zainteresowaniach! A jeżeli napiszę, że nie interesują mnie zainteresowania / to czym zajmuje się Andrzej – to co? Będzie mi Pani robiła z tego powodu wyrzuty sumienia , wzbudzała we mnie poczucie winy tak jak w innych , że nie zachowali się jak biblijna Estera narażając swoje życie żeby zeznawać w Pani sprawie?! I właśnie wobec takich m.in. Pani komentarzy nie mogłam przejść obojętnie!

          Pisze Pani:
          „Czy nie zauważyłeś, że pani Agnieszka potrafi czytać w naszych myślach i wie lepiej, co dla nas jest ważne?Jeżeli ona uważa, że wspominanie tego, co zdarzyło się 20 lat temu jest nie na miejscu i ona nie wie jak było naprawdę, to ja też tak powinnam do tego podchodzić”.

          Proszę Panią jasnowidzem nie jestem ale zapewniam , że dobrym psychologiem jeżeli chodzi o Pani pretensjonalne komentarze – konfliktowa z Pani osoba . Jeżeli czuje Pani potrzebę dociekania swoich spraw w Sądach – Pani sprawa ale bardzo proszę nie wzbudzać w czytelnikach poczucia winy a Pani dociekania z przed 20 lat uległy przedawnieniu , jak było na prawdę wie tylko Pani…..
          Pisałam już o tym ale przypomnę :
          Ocena, czy w danej sytuacji doszło do naruszenia dóbr osobistych, następuje w oparciu o kryteria obiektywne. Oznacza to, iż ocena ta nie zależy od subiektywnych odczuć osoby żądającej udzielania ochrony swych dóbr, lecz od obiektywnej reakcji opinii publicznej na określone zachowanie. Inaczej mówiąc, nie zawsze to co wydaje się nam naruszeniem naszych dóbr osobistych, będzie tym naruszeniem w świetle przepisów kodeksu cywilnego.
          I tutaj na blogu a także na forum odniosłam się do Pani niektórych treści.

          Pani Danuta pisze:
          „Dla niej najważniejsze jest postanowienie sądu, bo jej zdaniem ważne jest, jak taka osoba postrzegana jest w oczach większości społeczeństwa”.

          Dla niej – czyli dla Pani Agnieszki nie zawsze najważniejsze jest postanowienie Sądu – i tu też już o tym pisałam jak Sądy skazują kogoś za pedofilię albo ostatnio głośna sprawa o gwałt którego skazany nie dokonał po czym osoby te zostają uniewinnione – okazuje się, że świadkowie fałszywie zeznawali a w sprawie są nowe dowody.
          I to jest dramat! 10 – 20….. lat niewinnie spędzić w celi!
          Zazwyczaj w opinii publicznej ktoś taki zostaje słownie zlinczowany bo Sędzia tak zasądził.
          Jestem indywidualistką co nie znaczy, że nie zgadzam się / że nie mogę zgodzić się z wypowiedziami innych…..
          Napisałam również wcześniej co nie jest karalne odnosząc się do Pani wypowiedzi….

          Pani Danuta pisze:
          „Pani Agnieszka milczała, ale jak upubliczniliśmy wyrok sądu, by inni zobaczyli, jak działają sądy, to pani Agnieszka, choć nie była na żadnej z moich spraw i nie zna stanu faktycznego w sprawie, potrafiła ‚dowalać’ mi mi publicznie na Forum, bo skoro ona może realizować swoje priorytety i spełniać swoje pasje, to sądzi, że ja nie mam co robić z czasem i dlatego angażuję się w działania prawne”.

          Zareagowałam na Pani komentarze – Pani „koncert życzeń” , rozumiem zatem , że reagując na Pani prenensjonalna treść nazywa Pani dowalaniem Pani osobie i proszę uwierzyć, że inni też mają co robić z czasem a często mają też kupę własnej roboty.

          Pani Danuta pisze:
          „Ona potrafi bronić swojego stanowiska i Ty nie masz prawa jej mówić co jest dobre w jej interesie, ale ona daje sobie przyzwolenie na komentowanie moich próśb o wspieranie mnie w działaniach, które mogą pomóc również innym skrzywdzonym”.

          Ona – Pani Agnieszka broni swojego stanowiska nie kosztem innych….
          Dokładnie – mam prawo skomentować Pani przedstawiające w pretensjonalny sposób prośby nie mogę jednak zabronić aby udzielano Pani pomocy i jeżeli są osoby które Panią wspierają nic mi do tego.
          Stała się Pani osobą medialną i bardzo znaną – nie każdy nspisze po Pani myśli.

          Napisała Pani wcześniej tu na blogu , że Pani emocje zostały odwentylowane i w związku z tym życzyła Pani wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Zrozumiałam to w takim sensie, że skończyła Pani z swoją batalia w Sądach – pomyliłam się.

          Pisze Pani do Andrzeja :
          „Twój czas należy do Ciebie i tylko Ty masz prawo decydować, jak go wykorzystujesz”.

          I tutaj zgadzam się z Panią w 100 % , ale proszę również pozwolić innym osobom aby wykorzystywali swój czas również w sposób jaki sobie życzą i nie koniecznie przekładali swoje sprawy w Sądach, bądź zabiegi lecznicze by biec na Pani rozprawę co wg Pani jest zbożnym oddaniem, dla mnie osobiście egoizmem z Pani strony no ale jak ktoś tak chce – indywidualna sprawa każdego.

          Pani Danuta pisze :
          „Ja nie zamierzam poświęcać swojego cennego czasu na jałowe przepychanki”.

          Ja również!

          Polubienie

        3. P.S. Pani Danuto nie przypominam sobie abym napisała , że wspominanie tego, co zdarzyło się 20 lat temu jest nie na miejscu. Napisałam w ten sposob: Pani Danuto , nie będę zadawała sobie trudu aby czytać wnikliwie o Pani przeszłości z przed 24 lat.gdzie takie sprawy ulegają również przedawnieniu. Nie jestem zwolenniczką seriali – ciągnących się tasiemców typu „Santa Barbara” i rozgrzebywania negatywnej przeszłości którą mam również za sobą – angażowania osób trzecich itp.

          Wiem dobrze jakie zasady panują w organizacji dlatego w niej nie jestem i jako dziecko potrafiłam już przeciwstawiać się wielu sprawom pomimo konsekwencji jakie ponosiłam z tego powodu i zamiast na siłę zmieniać ludzi wolałam i wolę od towarzystwa które mi nie odpowiada odejść , nie mieć żadnych relacji.

          Była to odpowiedź – fragmentn na Pani komentarz.

          Pisze też Pani:
          „Czy pani Agnieszka zadaje Tobie pytania jakim kosztem piszesz swoje komentarze, ”

          Pani Danuto – przede wszystkim to ja nie oczekuję, nie wywieram presji na Andrzeju aby mi odpisywal natomiast miałam kiedyś odwrotną sytuację… kiedy to ja intensywnie udzielalam się na blogu a potem byłam już zmęczona , zaniedbalam przez to swoje sprawy a nawet męża ale administratora najwyraźniej nie interesowało to , że chce już przestać, że potrzebuję odpocząć … – wspomniałam, nie wypominam i mogę jedynie obwiniać siebie , że straciłam umiar… dobrze , że w porę obudziłam się…
          Poza tym Andrzej nieraz pisał w swoich komentarzach , że szkoda , że tylko jedna osoba pisze….
          Ja zagoscilam tu tylko na chwilę i myślę, że z mojej strony już wystarczy.

          Polubienie

        4. Pani Danuto, jeszcze ostatnia sprawa z mojej strony.

          Pisze Pani :
          „„Zastanawiałeś się, czy panią Agnieszkę interesuje to, ile czasu Ty poświęcasz na pomaganie innym? Czy pani Agnieszka zadaje Tobie pytania jakim kosztem piszesz swoje komentarze, odwiedzasz osoby potrzebujące pomocy i skąd czerpiesz środki na takie podróże do tych osób i na dojazdy na odległe sprawy sądowe?”

          PRÓBUJE PANI OBWINIAĆ MNIE ZA WYBORY JAKICH DOKONUJE ANDRZEJ?

          Poza tym tak jak już wcześniej pisałam w temacie pt.” Rozpacz i bezsilność u byłych świadków Jehowy” –
          artykuł – Grudzień 20, 2018.

          Ja mam kim interesować się w swoim życiu – mam rodzinę i nie żyję życiem innych i na koszt / kosztem innych , nie żyję życiem Andrzeja ani kosztem / na koszt Andrzeja!

          NIE WSTYD PANI KORZYSTAĆ Z POMOCY – SPONSOROWANIA PANI SPRAW SĄDOWYCH PRZEZ INNE OSÓBY, NIE WSTYD PANI NADUŻYWAĆ CZASU OSÓB KTÓRE POKONUJĄ DUŻE ODLEGŁOŚCI BY PRZYBYĆ NA PANI ROZPRAWĘ W DODATKU KOSZTEM PRZEKŁADANIA ZABIEGÓW LECZNICZYCH , SPRAW SĄDOWYCH PRZEZ TE OSOBY NA RZECZ PANI?
          JESZCZE RAZ NAPISZĘ W IMIENIU SWOIM JAK RÓWNIEŻ NIEKTÓRYCH OSÓB Z MOJEJ RODZINY A TAKŻE MOICH ZNAJOMYCH EX-ŚWIADKÓW , ŻE JEST PANI OSOBĄ EGOCENTRYCZNA , NIEZDROWO EGOISTYCZNA I MANIPULATORKA RÓWNIEŻ!

          Pisze Pani :
          „Teraz zupełnie nie rozumiem Pani postawy wobec mnie oraz wobec nielicznych osób, które towarzyszą mi na moich sprawach. Do czego Pani zmierza?”

          Myślę, że po wielu moich komentarzach zrozumie Pani moją postawę wobec Pani osoby.

          Kolejna Pani treść:
          „A dla kogo Pani pisze i dzieli się swoim stanowiskiem, to wielki znak zapytania,…?”

          Być może przeczytają to inne osoby które nie rzucą wszystkiego (tak jak kiedyś dla organizacji – urlopy na rzecz organizacji , przekładnie swoich spraw na rzecz organizacji , pokonywanie kolosalnych kilometrów itp.) by teraz przybyć na Pani rozprawy – uczestniczyć w „zbożnym oddaniu” , nie dadzą wprowadzić się w poczucie winy itp. a zadbają najpierw o siebie o swoich najbliższych.

          Reszta moich komentarzy także w temacie pt. ” Co robić po rozstaniu z organizacją świadków Jehowy” – artykuł Grudzień 25 , 2018.

          Polubienie

      2. Mylisz się Andrzeju – nie byłam obecna jako czytelnik Twojego bloga a już na pewno nie chcę i nie mam czasu przesiadywac na blogach / forach dotyczących świadków Jehowy itp.przez cały czas.
        Pousuwałam też ostatnio z zakładek wszystkie zapisane strony dotyczące ogólnie spraw religijnych , doktrynalnych.
        Ja nie jestem emerytka która nie ma co zrobić z czasem 🙂
        Teraz też odpisuję na raty (odrywając się od screenu) – potrzeba obowiązków domowych.
        Moim priorytetem jest rodzina , praca zawodowa i spełnianie swoich pasji.

        Andrzej pisze :
        „Powiem tak, przy takim podejściu jeszcze przez wiele lat będą trwały te patologie i będzie o czym gadać a oni z ck. tego chcą aby nikt nie podejmował działań prawnych”.

        Moja odpowiedź – Nie każdy ma ochotę angażować się w sprawy organizacji – w sprawę Pani Danuty Kubik która nie jest jedyna na świecie… a patologie są w różnych środowiskach – nie tylko wśród świadków Jehowy i będą one trwały niezależnie od tego czy będziemy czy też nie będziemy angażować się w daną społeczność (I tutaj chociażby pedofilia w KRK która była , jest i będzie – na siłę nikogo nie zmienimy).
        Poza tym – odchodzą inni (np. pedofile) , przychodzą drudzy……. – niestety!

        Andrzej pisze:
        „Czy uważasz, że działania prawne są bezsensowne?”

        Moja odpowiedź – absolutnie tak nie uważam!
        Uważam natomiast , że nie wszystko kręci się wokół organizacji świadków Jehowy, Pani Danuty Kubik i jak pisałam wcześniej każdy z nas ma też swoje życie prywatne , zobowiązania i osobiście nie jestem zwolenniczką pomagania innym kosztem swoich najbliższych – braku czasu rodzinie itp.
        Nie chciałabym również – gdyby zaistniała taka potrzeba w przyszłości aby inni ludzie pomagaliby mi kosztem swoich zajęć itp. Byłoby to bardzo egoistyczne z mojej strony!

        Andrzej pisze :
        „Czy uważasz, że ojciec który jako pedofil krzywdził córką (Ewelinę Głowacką) a później i kiedy ona to nagłośniła zakłada jest sprawę w sądzie o zniesławienie to jest to dopuszczalne. Miał taką szansę bo prokuratura o ile wiem umorzyła postępowanie z jej zawiadomienia przeciwko niemu bo sprawa jest przedawniona”.

        Moja odpowiedź:
        Z perspektywy czasu dystansuje się – nie opowiadam się po żadnej stronie tym bardziej , że jest to sprawa z dalekiej przeszłości….i nie wiem jak było na prawdę.
        Tak – uważam, że jest to dopuszczalne (sprawa o zniesławienie). I dobrze , że jest taka możliwość prawna bo są przypadki pomówień , oskarżeń o pedofilię której nie było , mogło nie być.
        Staram się podchodzić bez emocji.

        Andrzej pisze:
        „Przecież wiem jak zachowywał si ę Twój ojciec świadek Jehowy. Jakim był tyranem i despotą. Wiem, że taka jego postawa Ci się bardzo nie podobała. A w ramach organizacji nie było żadnego skutecznego działania”.

        Moja odpowiedź :
        Zupełnie nie potrzebnie to wspominasz!
        Nie jestem zwolenniczką żeby ciągać po sądach swojego ojca ze spraw sprzed prawie już 20 lat!
        Poza tym gdybym upubliczniła dane osobowe swojego ojca – miałby również prawo do tego aby oskarżyć mnie o zniesławienie. Staram się być na prawdę obiektywna nawet wówczas gdy w grę wchodzi moja osoba.

        Tak jestem bezstronna i nie oceniam źle / dobrze ludzi na podstawie etykiety – czy ktoś jest świadkiem Jehowy czy nim nie jest , czy ktoś jest katolikiem czy nim nie jest , czy ktoś jest ateistą czy nim nie jest itp.
        Mam już za sobą scenariusz „klin klinem”.
        Sądy również nie mogą dawać wiary za „piękne oczy” , łzy , rozpacz itp. – i dobrze! Wszak aktorów również na świecie mamy wielu.

        Polubione przez 1 osoba

        1. P.S. Zajrzałam jeszcze na chwilę.
          Nie jestem pewna ale wydaje mi się , że zedytowałeś swój komentarz.

          Piszesz :
          „To co czyni Pani Danusia jest nie tylko i wyłącznie w jej interesie, ale także w Twoim i wielu innych”.

          Wybacz ale nie będziesz mi mówił co jest / co nie jest w moim interesie! To już zakrawa narzucaniem mi jaki innym co czynić!
          Jeżeli masz ochotę poświęcać całe życie organizacji świadków Jehowy – Twoja sprawa!
          Ja nie zamierzam na siłę zmieniać świata , mechanizmów jakie panują w organizacji świadków Jehowy czy innych setkach – i tu ostracyzm! Żebrać o miłość innych – to brak godności w człowieku.

          I tu pozwolę skopiować swoją wypowiedź z forum :

          Nie chcę być źle odebrana i rozumiem osoby które zostały odrzucone gdyż sama również zostałam odtrącona…, jednak po wielu latach już zupełnie inaczej patrzę , odczuwam….. i z perspektywy czasu napiszę w ten sposób – nic na siłę , poza tym narzucając się możemy być odbierani z tej drugiej strony jak stalkerzy nie szanując jednocześnie wolnej woli drugiego człowieka. Rozumiem kwestie psychomanipulacj…. i nie tylko w wspólnocie świadków Jehowy występują takie bądź podobne problemy. W niektórych wspólnotach protestanckich osoby które opuściły społeczność zostają nawet opluwane  (to się nazywa „miłość do bliźnich”).
          Temat ostracyzmu był też poruszany wśród ortodoksyjnych ugrupowań chasydów:

          https://swiadkowiejehowywpolsce.org/i-wszystkie-inne/chasydzi-ostracyzm-spoeczny-wykorzystywanie-seksualne-i-hermetyczno-grupy/

          Resztę można doczytać w wątku :
          https://swiadkowiejehowywpolsce.org/powitanie/hejka-tu-estera/705/

          Wracając do bezstronności definiowanej :

          Dyrektywa SPRAWIEDLIWOŚCI, w myśl której decyzja powinna być podejmowana na podstawie obiektywnych kryteriów, a nie osobistych przekonań, uprzedzeń, preferencji lub w wyniku wpływu innych osób. Jest to brak dezaprobaty, pewne przyzwolenie, brak sprzeciwu.

          Bezstronność jest też stanowiskiem osoby, która nie chce brać udziału w sporze lub konflikcie.

          I tu jeszcze raz napiszę – tak jestem bezstronna , bo gdybym – i tu hipotetycznie oskarżyłabym np. Cebie Andrzeju o gwałt z przed lat (którego nie było – jeszcze raz podkreślam – teoretyzuje) ale nie masz alibi itp , ja w sądzie tonę w łzach itp. To moje pytanie brzmi – Czy masz prawo oskarżyć mnie o zniesławienie?
          W dodatku upubliczniam sprawę gdzie nie zapadł żaden wyrok – ale w oczach większości społeczeństwa już taka osoba (choć czasem nie winna) jest źle postrzegana.

          Polubione przez 1 osoba

        2. http://wyborcza.pl/10,82983,24231085,nie-ma-swietych-krow-politycy-pis-o-dzialaniach-policji-i.html?disableR

          Agnieszka.
          Nie mogłem wcześniej Ci napisać bo miałem niepodziewanie okazję być na spotkaniu byłych świadków Jehowy trwało one ono od godzin popołudniowych do późnych godzin wieczornych. Nie muszę o tym pisać ale przez wzgląd dla Ciebie i z szacunku za udział w komentowaniu sprawy w Pruszkowie.
          A zwłaszcza, że jesteś jedną z nielicznych osób która to czyni i mimo że w wielu miejscach nie zgadzam się z Twoim stanowiskiem.

          Cytuję: Piszesz :
          „To co czyni Pani Danusia jest nie tylko i wyłącznie w jej interesie, ale także w Twoim i wielu innych”.
          „Wybacz ale nie będziesz mi mówił co jest / co nie jest w moim interesie! To już zakrawa narzucaniem mi jaki innym co czynić!”
          Niczego nie chce Ci narzucać, Twój wybór i absolutnie nie sugeruję Ci czegokolwiek i nie namawiam do niczego. Jedynie zaznaczam, że Twój ojciec nie miał prawa tak czynić jak czynił se swoją rodziną i tylko tyle. A skoro uważasz, że nie jesteś przeciw kierowaniu spraw do prokuratury i sądów.
          To pomyśl czy nie byłoby dla ciebie jakąś formą satysfakcji, że komuś udało się w podobnej sprawie lub zbliżonej osiągnąć rezultat pozytywny. Moim zdaniem trzeba umieć okazywać szacunek i psychiczne wsparcie dla tych którzy walczą o prawdę i sprawiedliwość jak Pani Danuta Kubik. Agnieszka nie chodzi o to aby traktować sprawę i absolutnie nie o to chodzi Pani Danusi aby być pępkiem świata. Nie chodzi jej oto aby wszyscy nagle rzucali swoje sprawy zapominali o swoim życiu a udawali się na jej sprawę.
          Wybacz i nie chce Cię urazić, ale uważam i napisze dosadnie to bardzo prymitywny argument i wielokrotnie przytaczany i nie tylko przez Ciebie i męczy mnie ustosunkowanie się do niego.
          Nigdy nie napisał Pani Danusia, że naciska innych aby zapomnieli o swoim życiu i przybyli do sądu na „jej sprawę”. Więc po co to w ten sposób uzasadniać. Lepiej uczciwie napisać, nie chcę, nie interesuje mnie jej sprawa. Nikt nie musi tam być.
          Problem się bierze stąd Agnieszka, że to wiele osób nie rozumie lub nie chce. Wiem, że podobne problemy jak Pani Danusia mają inni ale moim zdaniem nie dojrzeli do tego aby zrozumieć na czym polega stan rzeczywisty o co chodzi i wiem, że wcześniej czy później będzie wiele komentarzy pozytywnych o działaniach tego typu. Komentarzy w rodzaju: „nie wiedziałem/am”, „nie rozumiałem/am”, „nie zdawałem/am sobie sprawy” i „przepraszam, że tak to oceniałem/am te wasze działania” czyli Pani Danusi i osób ją wspierających. Na dziś wynik sprawy jest pozytywny w Pruszkowie.
          Nie mów mi, że Pani Danusia nie jest pępkiem świata aby wszyscy mieli rzucić swoje sprawy, bo nie w tym rzecz. Zgadza się, że Ci co chce wspierać to ich wybór. Tylko są osoby które rzeczywiście traktują ją jak celebrytkę i wiem, że nigdy o to jej nie chodziło.
          Po prostu czyni to we własnym interesie ale także innych którzy nawet nie zdają po części lub wcale o chodzi w tej walce i jeśli już Agnieszka masz takie zdanie jakie masz. Nic nie musisz w tej sprawie czynić. TO NIC CIĘ NIE KOSZTUJE ABY OKAZAĆ WYRAZY UZNANIA I SZACUNKU DLA TYCH KTÓRZY COŚ ROBIĄ WALCZĄC O PRAWDĘ I SPRAWIEDLIWOŚĆ. Na to cię przecież stać a często jest bardziej potrzebne niż obecność, bo może zmobilizować którzy mogą być osobiście ale nie mają odwagi lub świadomości jak to jest ważne. Każdy czyni to co może dla wspólnego celu. Ty nie nic musisz ale możesz napisać o szacunku i uznaniu, skoro już napisałaś ale tego nie czynisz i Agnieszka to jest Twój wybór. Nie musisz. Jestem szczery do bólu, i jest mi z tym dobrze. Przepraszam jeśli Cię to zaboli.
          A teraz „Bezstronność”. Powiem to nie jest tylko nie opowiadanie się po którejś ze stron. To też rzetelna ocena sytuacji a przede wszystkim umiejętność dostrzeżenia jaki jest stan faktyczny w danej sprawie. Kto się myli a kto ma rację. Piszesz:
          „Dyrektywa PRAWIEDLIWOŚCI, w myśl której decyzja powinna być podejmowana na podstawie obiektywnych kryteriów, a nie osobistych przekonań, uprzedzeń, preferencji lub w wyniku wpływu innych osób. Jest to brak dezaprobaty, pewne przyzwolenie, brak sprzeciwu.
          Bezstronność jest też stanowiskiem osoby, która nie chce brać udziału w sporze lub konflikcie.
          I tu jeszcze raz napiszę – TAK JESTEM BEZSTRONNA , bo gdybym – i tu hipotetycznie oskarżyłabym np. Cebie Andrzeju o gwałt sprzed lat (którego nie było – jeszcze raz podkreślam – teoretyzuje) ale nie masz alibi itp. , ja w sądzie tonę w łzach itp. To moje pytanie brzmi – Czy masz prawo oskarżyć mnie o zniesławienie?”
          Miałbym podstawy Cię oskarżyć 🙂 Tego jednak nie było i nie ma.
          Nie ma bezstronności w działaniach polskich organów i to jest poważny problem społeczny. Nie można podchodzić do sprawy w ten sposób, że sędziego nie można denerwować (pomijając czy w tym przypadku tak było). Jeśli sędzia kieruje się emocjami i się denerwuje, kiedy mu się pokazuje naruszenia przez niego prawo, to się nie nadaje do zawodu lub funkcji którą pełni. Koniec. Kropka.
          http://wyborcza.pl/10,82983,24231085,nie-ma-swietych-krow-politycy-pis-o-dzialaniach-policji-i.html?disableRedirects=true
          Nie może być tak, że niektórzy ludzie z elit są poza wszelką krytyką mimo że krzywdzą innych.

          Polubione przez 1 osoba

        3. Widzę , że mój jeden poranny komentarz oczekuje na moderację (nie wiem czy jest widoczny dla administratora) dlatego też pozwolę skopiować treść jeszcze raz ale już bez linków które być może blokują wpisy i wkleić.

          Zajrzałam jeszcze na chwilę.
          Nie jestem pewna ale wydaje mi się , że zedytowałeś swój komentarz.

          Piszesz :
          „To co czyni Pani Danusia jest nie tylko i wyłącznie w jej interesie, ale także w Twoim i wielu innych”.

          Wybacz ale nie będziesz mi mówił co jest / co nie jest w moim interesie! To już zakrawa narzucaniem mi jaki innym co czynić!
          Jeżeli masz ochotę poświęcać całe życie organizacji świadków Jehowy – Twoja sprawa!
          Ja nie zamierzam na siłę zmieniać świata , mechanizmów jakie panują w organizacji świadków Jehowy czy innych setkach – i tu ostracyzm! Żebrać o miłość innych – to brak godności w człowieku.

          I tu pozwolę skopiować swoją wypowiedź z forum świadkowie jehowy w polsce:

          Nie chcę być źle odebrana i rozumiem osoby które zostały odrzucone gdyż sama również zostałam odtrącona…, jednak po wielu latach już zupełnie inaczej patrzę , odczuwam….. i z perspektywy czasu napiszę w ten sposób – nic na siłę , poza tym narzucając się możemy być odbierani z tej drugiej strony jak stalkerzy nie szanując jednocześnie wolnej woli drugiego człowieka. Rozumiem kwestie psychomanipulacj…. i nie tylko w wspólnocie świadków Jehowy występują takie bądź podobne problemy. W niektórych wspólnotach protestanckich osoby które opuściły społeczność zostają nawet opluwane  (to się nazywa „miłość do bliźnich”).
          Temat ostracyzmu był też poruszany wśród ortodoksyjnych ugrupowań chasydów:

          (I tu na owym forum w wątku pt. „Chasydzi – ostracyzm społeczny , wykorzystywanie seksualne i hermetycznegoość” można zapoznać się z materiałem).

          Resztę można doczytać w wątku powitalnym pt. „Hejka tu Estera” – gdzie na stronie 48 – 49 piszemy o toksycznych ludziach – i tu również wśród ex-świadków możemy spotkać się z toksykologią.

          Dodam jeszcze , że naturalną sprawą jest również to , że jednych bardziej darzymy sympatią , drugich mniej a trzecich wcale – co nie znaczy , że jest to objawem wrogości.

          Wracając do bezstronności definiowanej jako :

          Dyrektywa SPRAWIEDLIWOŚCI, w myśl której decyzja powinna być podejmowana na podstawie obiektywnych kryteriów, a nie osobistych przekonań, uprzedzeń, preferencji lub w wyniku wpływu innych osób. Jest to brak dezaprobaty, pewne przyzwolenie, brak sprzeciwu.

          Bezstronność jest też stanowiskiem osoby, która nie chce brać udziału w sporze lub konflikcie.

          I tu jeszcze raz napiszę – TAK JESTEM BEZSTRONNA , bo gdybym – i tu hipotetycznie oskarżyłabym np. Cebie Andrzeju o gwałt sprzed lat (którego nie było – jeszcze raz podkreślam – teoretyzuje) ale nie masz alibi itp. , ja w sądzie tonę w łzach itp. To moje pytanie brzmi – Czy masz prawo oskarżyć mnie o zniesławienie?
          W dodatku upubliczniam sprawę gdzie nie zapadł żaden wyrok – ale w oczach większości społeczeństwa już taka osoba (choć czasem nie winna) jest źle postrzegana.

          Jszcze raz dziękuję za możliwość wypowiedzi (jeśli oczywiście mój komentarz ukaże się na blogu).

          Polubione przez 1 osoba

  9. Witam wszystkich.
    Bez mądrego adwokata oraz z panem w roli Sędziego Pokoju ubranego nie stosownie do okoliczniści
    kiepsko to widzę.W dodatku zdenerwowano sędzinę zamieszaniem z kamerą.
    Do sądu zabiera się mikrofon w dodatku ukryty !
    Jak chcemy kopać się z koniem trzeba liczyć na swój spryt a nie siłę fizyczną.
    Dawid pokonał Goliata nie siłą a sprytem !
    Walka z systemem kosztuje majątek oraz zdrowie.
    Prawo a raczej bezprawie jest spisane przez elity dla i przeciw biednym owieczkom.

    To jest teatr rzymski (sędziowie,prokuratorzy,obrońcy występują w rzymskich togach.C.TRussel pochowany został również w rzymskiej todze)
    Czy ktoś liczy na to że sedzia okaże się wrażliwy na krzywdę?
    Chyba za dużo naoglądaliśmy się telewizji…

    Życzę pani Danusi dużo zdrowia oraz poznania prawdy.

    Polubienie

    1. Maniek w całości nie zgadzam się z tym co piszesz.
      Życzysz Danusi dużo zdrowia a jednocześnie przyłączasz się do jak to nazywasz konia aby kopać tych którzy chcą się temu co się słusznie w interesie nas wszystkich przeciwstawić temu co się dzieje w sądach.

      Jestem zaskoczony twoim komentarzem. Jeśli uważasz, że to jest kopanie się z koniem, to swoim komentarzem „kopiesz” również. Przykro mi bardzo. Zamiast przyłączyć się do tych którzy działają w interesie społecznym. Doszukujesz się jak inni co walczący z patologią czynili nie tak. Jeśli nie będzie solidarnego i wspólnego wielu osób a nie trzy osoby jak u Danusi, to ta walka będzie trwała dłużej. A to jest szkodliwe dla tych którzy krytykują walczących tak jak Ty.

      Piszesz, że życzysz Danusi zdrowia i poznania prawdy a jej nie znasz co do tego jak działają sądy.
      Oto jeden przykład z brzegu:

      Zwróć uwagę ojciec w filmie występuje bez adwokata. Adwokat musi być w patologicznym układzie jeśli chce być w zawodzie. Taka jest prawda.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Witaj Andrzeju.
        Być może mój komentarz się nie podoba ale zauważyłem dużo błędów ze strony Danusi i chciałem zwrócić na to uwagę
        aby ostrzec ofiarę niesprawiedliwych sądów.
        Z patologią sądowniczą trzeba
        umiejętnie walczyć a jak się nie potrafi trzeba się zwrócić do odpowiednio mądrego adwokata.
        Sam miałem taki przypadek kiedy
        sługa pomocniczy pobił mego syna.Gdyby nie adwokat sprawę
        by umożono.A tak sługa nie jest sługą i dostał zawiasy.
        Wszyscy świadkowie byli po stronie tego cwaniaka a syn nie miał świadków.
        Danusia jak dotąd ma same porażki oraz straciła zdrowie.
        Więc po co to medialne czadzenie
        i robienie jeszcze większej ofiary.
        Boli mnie to kiedy ofiara popełnia błędy bo nikt nie jest na takie traumy przygotowany.Sam byłem
        w takim poniżającym przypadku
        głównie przez swoją niewiedzę.
        Na sędziego nigdy nie podnosimy głosu i się z nim nie kłócimy.
        Trzeba zachować zimną krew.
        Nagrywamy rozmowy i jeśli jest coś nie tak piszemy skargę.
        Do sądu idziemy odpowiednio ubrani a nie w sweterku jak sprzedawca z zieleniaka.
        Do sędziego nie zwracamy się jak do pani kasjerki tylko z takim szacunkiem jaki chcą.
        Zdenerwujesz sędziego to masz pozamiatane.Na filmie jest cały czas nerwówka i te głupie kamery
        aby zrobić medialny cyrk na yutubie bo takie filmy dobrze zarabiają na ofiarach.
        W sądzie nie walczy się o ego a o sprawiedliwość.
        Pozdrawiam i nie chciałem źle

        Polubienie

        1. Maniek rozumiem, że nie chciałeś źle ale powiem Ci tak, że dziwię się Tobie napisałeś wiele bardzo ciekawych komentarzy. Wykazałeś, że potrafisz wyszukiwać świetne materiały, badać, szukać i dokonywać analiz.
          Podziwiałem Cię i też nie chce abyś mnie źle rozumiał.
          W tej sprawie pochopnie zajmujesz stanowisko, nie sprawdzasz dokładnie wszystkiego a więc obu filmów.
          I nie dociekasz jakim wynikiem zakończyła się sprawa w sądzie
          Pruszkowie.
          Obudź się, bo Cię nie poznaję.
          Skupiasz się na tym co było , źle a to reporter i sędzia pokoju wie. A nawet więcej niż piszesz co można było zrobić lepiej. Czy zdajesz sobie z tego sprawę? Po moim oburzeniu podtrzymujesz swoje negatywne stanowisko o przebiegu sprawy. Ktoś napisał o tym, że Pani sędzia zrobiła dobrze. Tego nie napisałeś ale nie wiem czy nie napiszesz jeszcze.

          Powiem Ci wynik był pozytywny dla Danusi.
          Pozdrawiam

          Polubienie

        2. Andrzeju,odebraliście mnie jak bym wylał na Danusię wiadro pomyj.A przecież jako osoba bezstronna chciałem pokazać pewne błędy,które tworzą w przyszłości problemy dla nas oraz ofiar niesprawiedliwości.
          Myślicie jak niektórzy,że może jestem po stronie sedzi.Pod filmem na yt.większość pisała że
          sędzia ma w rodzinie świadka Jehowy dlatego taka wredna baba.
          Ale pomyśl sam,gdyby było bez krzyków,kamer,wymuszania od sędzi aby pokazała przepis prawny i całej tej nerwówki że nawet straż sędziowska była wezwana nie byłoby złej energii.
          Ja tylko chciałem odnieść do tego co widziałem bezstronnie.
          Sedzi nie można nic nakazywać
          wymuszać,krzyczeć,wypłakiwać
          jakie to ja choroby przeszłem i ile km.jechałem.Sędzia ma to gdzieś.
          Dla sędzi są najważniejsze dowody w sprawie oraz świadkowie.Nasze zdenerwowanie pogarsza nasz interes.
          Wykazywanie błędów nie jest
          wylewaniem na kogoś pomyj.
          Ale jeśli ktoś tak to odbiera to ma wybujałe o sobie ego ale to jego sprawa.Pamiętajmy,to co siejemy
          to odbieramy.I tak jest z Danusią
          zeną,z każdym.
          Odniosłem się tylko do tego jednego filmu z rozprawy.To co odczułem tak opisałem jako bezstronny obserwator.
          Jeśli było to tak na wszystkich sprawch w takim stylu to nie dziwię się zmarnowanego zdrowia
          i pieniędzy.Jak na razie z tego co wiem to Danusia nic nie wygrała a tylko zmarnowała zdrowie i czas na przebudzenie.To że sędzia w końcu była przychylna nie oznacza
          zwyciestwa a kolejną batalię.
          Czyli odwlekanie się w czasie zmagań.Czy ta walka jest o życie
          czy tylko o honor?Własne medialne ego tego nie wiem.
          Wiem tylko,że prawda lubi harmonię i ciszę a nie burzę.
          Jednak system za wszelką cenę
          chce nas z tej harmonii wyrwać i wrzucić w wir burzy.

          Pozdrawiam wszystkich i życzę
          sukcesów.

          Polubienie

    2. Maniek!

      Przykro mi, że dopiero teraz mogę odnieść się do Twoich komentarzy, ale wynika to z braku czasu i wielu osób, które do mnie piszą i dzwonią. Sama wolę rozmawiać niż pisać.
      Cieszę się, że piszesz komentarze dotyczące mojej sprawy i życzysz mi zdrowia. Jednak zastanów się, piszesz:- „Bez mądrego adwokata kiepsko to widzę…” Masz takiego mądrego adwokata, który podjął by się sprawy dotyczącej spraw związanych z wyznaniem religijnym? Skąd mam wziąć pieniądze na adwokata? Czy ludzie biedni i chorzy mają rezygnować z walki o sprawiedliwość? Sam piszesz- „Walka z systemem kosztuje majątek oraz zdrowie….” Zdrowie straciłam w organizacji, w której jak sam piszesz byłeś przez jakiś czas i, że Twój syn też został pobity i nie miał świadków, gdyż ci ludzie są w stanie dopuszczać się łamania prawa beż obecności osób trzecich.
      Czy jak piszesz:- „”Czy ktoś liczy na to że sędzia okaże się wrażliwy na krzywdę?…..” Czy niewrażliwy sędzia zrozumie, że w organizacji dzieją się takie rzeczy, które spotkały Ciebie, mnie i Andrzeja oraz innych, gdy do sądu oprócz mnie przyszły dwie osoby, bo reszta daje do zrozumienia, że wszystko jest w porządku? Jakiej poznania prawdy mi życzysz?

      Piszesz- „Z patologią sądowniczą trzeba umiejętnie walczyć a jak się nie potrafi trzeba się zwrócić do odpowiednio mądrego adwokata….. Danusia jak dotąd ma same porażki…” Mówisz o patologii sądownictwa i walce, a jednocześnie jak wspólnie z Sędziami Pokoju i kamerą oraz jednym byłym Świadkiem odnieśliśmy sukces, to Ty nazywasz to porażką? Jak zatem chcesz mi pomóc? Czy Ty nie popełniasz błędów, zawsze jesteś do wszystkiego dobrze przygotowany i w obliczu takiej traumy i obojętności zachowujesz zimną krew?
      Piszesz:- „Do sądu zabiera się mikrofon w dodatku ukryty !” Czy to jest zgodne z prawem? W czym może pomóc nielegalne nagranie w sądzie? Piszesz- „ Nagrywamy rozmowy i jeśli jest coś nie tak piszemy skargę….”Do kogo piszemy skargę? Do kolejnej patologii w sądzie? Ile miałeś takich spraw, gdzie skarga zadziałała?

      Piszesz- „Do sędziego nie zwracamy się jak do pani kasjerki tylko z takim szacunkiem jaki chcą. Zdenerwujesz sędziego to masz pozamiatane. Na filmie jest cały czas nerwówka i te głupie kamery… „ Jeżeli sędzia łamie prawo, to Ty się nie denerwujesz? Jeżeli wiesz, że należy się Tobie……, a tego nie utrzymujesz i wiesz, że sędzia robi wszystko, by się Ciebie pozbyć, ukryć łamanie Twoich praw, to masz do niej szacunek i ze spokojem czekasz, jak zamiatają Twoje problemy ‚pod dywan’? Kto boi się kamer? Czy nie ten, kto chce coś ukryć? Może masz ochotę obejrzeć nagrania z moich spraw w Sądzie Cywilnym, jak byłam traktowania przez sędziego, gdzie miałam niewiele do powiedzenia, bo reprezentował mnie adwokat, który nie miał szans przy adwokacie, który był Świadkiem Jehowy, który mataczył, posuwał się do kłamstw i wiedział jak zakręcić sprawę, by łamanie prawa nie wyszło na jaw?

      Wiesz Maniek, ja też tak potrafię stojąc z boku, bez emocji krytykować czyjąś postawę, zachować zimną krew i życzyć mu zdrowia.

      Polubienie

      1. Pozwolę zainterweniowac.
        W powyższych nagraniach Pani Sedzina zezwoliła na nagrywanie przez Panią Danutę

        „Czy ludzie biedni i chorzy mają rezygnować z walki o sprawiedliwość?”

        Wiele matek które mają dzieci np.z porażeniem mozgowym walczyło w sejmie o większe świadczenia a ludzie którzy pionieruja , są na chodzie renty dostają i jeszcze płaczą, że im mało – ot sprawiedliwość a inni całe życie zasuwają!
        Biedny człowiek zawsze może pójść do pracy mając dwie ręce i nogi – nawet niewiele zapracowanych przez siebie pieniędzy ale lepszy rydz niż nic!

        Polubienie

        1. P.S. Żeby tak zawzięcie zabiegała Pani o pracę dla siebie jak o Pani „sprawiedliwość” w Sądach to nie potrzebowalaby Pani prosić o sponsorowanie Pani spraw próbując jednocześnie wzbudzać w innych poczucie winy , że Pani nie pomagają.
          Ja w toksyczne pomocy udziału brać nie będę.
          Mam nadzieję, że doceni Pani moją szczerość.

          „Tylko ten kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał”.

          Brzmi znajomo?

          Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.