Ciało Kierownicze Świadków Jehowy podejmuje własne decyzje w różnych sprawach, a potem zabiega o wsparcie i pomoc Boga ( Przypowieści 19:21 bw Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.), a widać to w poniższym fragmencie strażnicy,kiedy nie radzi czytelnikom, szukania kierownictwa Bożego. Czy o to chodzi? Nie. Przecież samo ck twierdzi, że jest częścią organizacji Bożej. Mam obawy, czy temat uda mi się wyjaśnić, a jest to bardzo ważne.Spróbuję...
Strażnica z 1 kwietnia 1990 str 28
„Rób,co tylko możesz, by znaleźć rozwiązanie. Jednakże jak wyraźnie wynika z Psalmu 55, nie możemy oczekiwać, że nigdy nie zaznamy dotkliwego bólu, trosk ani strachu. (…) (Jest podany przykład króla Dawida) Sprawozdanie donosi, że „bał się bardzo” (1Samuela 21: 11-13).(I co wtedy robić?)
Niemniej Dawid nie pozwolił, by strach i głęboki niepokój powstrzymały go od zabiegania o pomoc Jehowy.(Nic o szukaniu kierownictwa Bożego, zwróćmy uwagę „zabiegania o pomoc”,rezygnacja z tego, to najgorsze co mógłby zrobić Dawid) W Psalmie 34 (napisanym pod wpływem tych przeżyć) oznajmił:„Szukałem Pana („szukać Pana”,to nie to samo, co „zabiegać o pomoc”) i odpowiedział mi, i uchronił mnie od wszystkich obaw moich. Ten biedak wołał (nie radził sobie sam, dlatego „wołał”), a Pan słuchał i wybawił go z wszystkich ucisków jego” (Psalm 34:5, 7)
(treść wersetu zaprzecza twierdzeniu ck. Wg ck musiałoby być napisane, biedak walczył sam o wybawienie i przy tym prosił Jehowę o pomoc ..no i mu pomógł, ale gdyby sam nie walczył o wybawienie, to wybawienia by nie było.Ważne jest to,że w/g ck mowa jest o tym, że jakoby we własnej organizacji Jehowa może, tylko ludziom pomagać czyli być „narzędziem” do pomocy, w tym co oni sami czynią. Nie wiem jak to nazwać, bo niedorzeczność takiego rozumowania, to za mało)
Jehowa oczywiście udzielił mu wsparcia.(znów tylko mu udzielił wsparcia) Ale co godne uwagi, Dawid nie czekał biernie na ratunek.Rozumiał, że powinien zrobić wszystko,na co go stać, by wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Przyznał, iż wybawienie zawdzięcza Jehowie, ale sam też zaczął działać —żeby król miasta Gat go nie zabił, udawał obłąkanego (1Samuela 21:15 do 22:1)
(A jakie wnioski wyciągnął syn Salomon, obserwując życie ojca Dawida,zgoła odmienne od ck.czytaj niżej Psalm 127:1 bw „Pieśń pielgrzymek. Salomonowa. Jeśli Pan domu nie zbuduje, Próżno trudzą się ci, którzy go budują. Jeśli Pan nie strzeże miasta, Daremnie czuwa stróż”.Bez działania Boga wszystko daremne)
My również nie powinniśmy czekać z założonymi rękami, aż Jehowa nas wyzwoli, lecz w miarę najlepszych możliwości starać się dźwigać nasze brzemiona (Jakuba 1:5, 6; 2:26). „
Koniec cytatu
Pomijając fakt, że mowa jest o czasach przedchrześcijańskich.W tym wszystkim ck myli możliwości człowieka które są nikłe z warunkami na jakich Bóg o nas dba. Pomoc Boża jest w/g ck niezbędnym dodatkiem do tego, co czynimy sami w swoich sprawach. Czy Bóg ma kierować krokami, czy pomagać kierować krokami człowieka? Wg ck ma tylko pomagać a człowiek wie jak ma iść. O Dawidzie powtórzę”Jehowa oczywiście udzielił mu wsparcia” cytuję ze strażnicy w/w. Dziwne. Oczywiście wsparcie może być traktowane, jako konieczne od kogoś silniejszego i ważniejszego, aby wszystko się mogło udać.Tylko nie o tu tu chodzi. Jer 10:23 bw „Wiem, Panie, ze droga człowieka nie od niego zależy i ze nikt, gdy idzie sam, nie kieruje swoim krokiem.„