W/g ck działaj sam, Bóg wtedy pomoże.


      Ciało Kierownicze Świadków Jehowy podejmuje własne decyzje w różnych sprawach, a potem zabiega o wsparcie i pomoc Boga ( Przypowieści 19:21 bw Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.), a widać to w poniższym fragmencie strażnicy,kiedy nie radzi czytelnikom, szukania  kierownictwa Bożego. Czy o to chodzi? Nie. Przecież samo ck  twierdzi, że jest częścią organizacji Bożej. Mam obawy, czy temat uda mi się wyjaśnić, a jest to bardzo ważne.Spróbuję...


Strażnica z 1 kwietnia 1990 str 28

Rób,co tylko możesz, by znaleźć rozwiązanie. Jednakże jak wyraźnie wynika z Psalmu 55, nie możemy oczekiwać, że nigdy nie zaznamy dotkliwego bólu, trosk ani strachu. (…) (Jest podany przykład króla Dawida) Sprawozdanie donosi, że „bał się bardzo” (1Samuela 21: 11-13).(I co wtedy robić?)

Niemniej Dawid nie pozwolił, by strach i głęboki niepokój powstrzymały go od zabiegania o pomoc  Jehowy.(Nic o szukaniu kierownictwa Bożego, zwróćmy uwagę  „zabiegania o pomoc”,rezygnacja  z tego, to najgorsze co mógłby zrobić Dawid) W Psalmie 34 (napisanym pod wpływem tych przeżyć) oznajmił:„Szukałem Pana („szukać Pana”,to nie to samo, co „zabiegać o pomoc”) i odpowiedział mi, i uchronił mnie od wszystkich obaw moich. Ten biedak wołał (nie radził sobie sam, dlatego „wołał”), a Pan słuchał i wybawił go  z  wszystkich ucisków jego” (Psalm 34:5, 7)

(treść wersetu zaprzecza twierdzeniu ck. Wg ck musiałoby być napisane, biedak walczył sam o wybawienie i przy tym prosił Jehowę o pomoc ..no i mu pomógł, ale gdyby sam nie walczył o wybawienie, to wybawienia by nie było.Ważne jest to,że w/g ck mowa jest o tym, że jakoby we własnej organizacji Jehowa może, tylko ludziom pomagać czyli być „narzędziem” do pomocy, w tym co oni sami czynią. Nie wiem jak to nazwać, bo niedorzeczność takiego rozumowania, to za mało) 

Jehowa oczywiście udzielił mu wsparcia.(znów tylko mu udzielił wsparcia) Ale co godne uwagi, Dawid nie czekał biernie na ratunek.Rozumiał, że powinien zrobić wszystko,na co go stać, by wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Przyznał, iż wybawienie zawdzięcza Jehowie, ale sam też zaczął działać —żeby król miasta Gat go nie zabił, udawał obłąkanego (1Samuela 21:15 do 22:1)


(A jakie wnioski wyciągnął syn Salomon, obserwując życie ojca Dawida,zgoła odmienne od ck.czytaj niżej Psalm 127:1 bw „Pieśń    pielgrzymek. Salomonowa. Jeśli Pan domu nie zbuduje, Próżno trudzą się ci, którzy go budują. Jeśli Pan nie strzeże miasta, Daremnie czuwa stróż”.Bez działania Boga wszystko daremne)

My również nie powinniśmy czekać z założonymi rękami, aż Jehowa nas wyzwoli, lecz w miarę najlepszych możliwości starać się dźwigać nasze brzemiona (Jakuba 1:5, 6; 2:26). „

Koniec cytatu

     Pomijając fakt, że mowa jest o czasach przedchrześcijańskich.W tym wszystkim ck myli możliwości człowieka które są nikłe z warunkami na jakich Bóg o nas dba. Pomoc Boża jest w/g ck niezbędnym dodatkiem do tego, co czynimy sami w swoich sprawach. Czy Bóg ma kierować krokami, czy pomagać kierować krokami człowieka? Wg ck ma tylko pomagać a człowiek wie jak ma iść. O Dawidzie powtórzę”Jehowa oczywiście udzielił mu wsparcia” cytuję ze strażnicy w/w. Dziwne. Oczywiście wsparcie może być traktowane, jako konieczne od kogoś silniejszego i ważniejszego, aby wszystko się mogło udać.Tylko nie o tu tu chodzi. Jer 10:23 bw  „Wiem, Panie, ze droga człowieka nie od niego zależy i ze nikt, gdy idzie sam, nie kieruje swoim krokiem.

Czas milczenia świadków.

  Kiedy milczeć, a kiedy mówić o to jak mówi o tym strażnica z 1 grudnia 1998 roku strona 15-17. W jakich sytuacjach można zastosować te rady a co najważniejsze jak? Bo to nie jest proste. Dlaczego?Ponieważ można popełnić błąd a rezultat, nie będzie taki jakby chciał milczący. Okazuje się że najczęściej stosowane jest milczenie wtedy, kiedy zarzuty  są prawdziwe, uzasadnione a nie chce się tego otwarcie powiedzieć  lub  brakuje argumentów. Moim zadaniem taki jest powód milczenia świadków. A Biblia podaje zupełnie inny powód dla którego należy milczeć. Jaki?Powrócimy do tematu. Teraz cytat ze strażnicy:

 

10W Księdze Kaznodziei 3:7 czytamy, że jest „czas milczenia  i czas mówienia”. Trudność tkwi w tym, jak ustalić, kiedy nie zważać na przeciwników, a kiedy otworzyć usta i bronić swej wiary.

(ck przyznaje, że to jest trudno ocenić, kiedy trzeba milczeć a kiedy mówić?, Milczenie jest stosowane w dwóch przypadkach, kiedy nie mamy co powiedzieć i nie wiemy lub kiedy wiemy, że do rozmówcy nie trafiają żadne argumenty z naszej strony. A nawet rozmówca z każdego naszego argumentu, tworzy opaczne”zarzuty”.)

Wiele można się nauczyć z postępowania Jezusa, który zawsze przejawiał doskonałe rozeznanie.

(Ck takiego rozeznania jak Jezus nie  ma i ma problem, kiedy radzić milczenie świadkom a kiedy mają mówić, a zła decyzja w tej sprawie skutkuje poważnymi konsekwencjami)

(l Piotra 2:21). On wiedział, kiedy jest „czas milczenia „. Na przykład gdy naczelni kapłani i starsi kłamliwie oskarżali go przed Piłatem,„nic nie odpowiedział”(Mateusza 27:11-14).Nie chciał mówić niczego, co mogłoby przeszkodzić wykonaniu woli, jaką względem niego miał Bóg.Pozwolił raczej, by jego powszechnie znane uczynki mówiły same za siebie.Wiedział, że nawet prawda nie zmieni dumnych umysłów i serc przywódców religijnych. Dlatego zlekceważył ich zarzuty, nie przerywając wymownego milczenia.

(Czy ludzie mają takie rozeznanie, aby wiedzieć kiedy należy milczeć? Nie.) (Izajasza 53:7).

11Niemniej Jezus wiedział też, kiedy jest„czas mówienia”.Przy różnych okazjach bez ogródek występował publicznie przeciw swym krytykom i obalał ich fałszywe oskarżenia. Gdy pewnego razu uczeni w piśmie i faryzeusze próbowali skompromitować go przed tłumem,zarzucając mu, że wypędza demony za sprawą Beelzebuba, postanowił nie zostawiać tych oszczerstw bez odpowiedzi. Obalił ich kłamstwa za pomocą żelaznej logiki i dobitnego przykładu (Marka 3:20-30; zobacz też Mateusza 15:1-11; 22: 17-21; Jana 18:37). A kiedy został zdradzony, aresztowany i zaprowadzony przed Sanhedryn,arcykapłan Kajfasz podstępnie zażądał:„Poprzysięgam cię na Boga żywego,

14Nie oznacza to oczywiście, że nie bronimy swej wiary. (doświadczenia na internecie wskazują na to, że świadkowie milczą i nie bronią„swej wiary”) Przecież jest także„czas mówienia”. Słusznie martwimy się o szczerych ludzi,którzy słyszą szkalującą nas krytykę. Dlatego z chęcią dokładnie wyjaśniamy drugim nasze głębokie przekonania—wykorzystujemy nadarzające się okazje. Piotr napisał: „W swych sercach uświęcajcie Chrystusa jako Pana,zawsze gotowi do obrony wobec każdego,kto od was żąda uzasadnienia nadziei, którą macie w sobie,lecz czyńcie to w łagodnym usposobieniu i z głębokim respektem”(l Piotra 3:15). Gdy szczerze zainteresowane osoby proszą nas o uzasadnienie bliskich nam wierzeń lub gdy pytają o kłamliwe oskarżenia podnoszone przez przeciwników, mamy obowiązek bronić swej wiary,udzielając odpowiedzi mocno opartych na Biblii.

(na necie widać, że świadkowie mają jednak problemy,  z obroną swoich „nauk” w oparciu o Biblię i niestety stosują „milczenie”) 

Głośno może też mówić nasze szlachetne postępowanie.

(z tym, że ze szlachetnym postępowaniem jest różnie, u poszczególnych osób,a jak jest u ck? Czy ck może milczeć, ze względu na swoje uczynki dokonane z Boga? )

Kiedy osoby o otwartych umysłach będą widziały, iż rzeczywiście żyjemy zgodnie z prawymi miernikami Bożymi, szybko przekonają się o fałszywości wysuwanych przeciw nam zarzutów (l Piotra 2:12-15).Koniec cytatu

    Świadkowie milczą w sytuacji, kiedy nie mają biblijnych argumentów a Biblia mówi o milczeniu ale wtedy, kiedy do rozmówcy nie trafiają żadne argumenty biblijne. A takich świadkowie nie potrafią przedstawić, mimo że w/g ck są dobrze przygotowani do głoszenia.

Przecież jest wyjście Mateusza 10:19,20 przekład Nowego Świata „(…),nie zamartwiajcie się, jak lub co macie mówić, gdyż to, co macie mówić, będzie wam dane w owej godzinie; 20 bo to nie wy mówicie, lecz duch waszego Ojca mówi przez was.” Bóg wspiera swoje dzieci w obliczu trudnych sytuacji co mają robić? O Ducha trzeba prosić Ojca Łukasza 11:13 NW (…) Ojciec w niebie da ducha świętego tym, którzy go proszą!” Czy świadkowie o Ducha Świętego  proszą ?

A jak okaże się, że Ojciec za pomocą swego Ducha skieruje umysł świadków w kierunku przyjęcia zarzutów, to powinni przyznać się do pomyłki. A jak zrobią  to ich sprawa.

W/g ck świadkowie najlepiej głoszą ewangelię.

   W bardzo dziwny sposób z podaniem kuriozalnych „argumentów”Ciało kierownicze, uzasadnia jak to Świadkowie Jehowy są świetnie wyposażeni i przygotowani do głoszenia„prawdy”(o Bogu) innym ludziom z po za ich organizacji. Czy tak jest ? STRAŻNICA z 15 LUTEGO 2002 str 24 – oto treść cytuję:

(Tytuł artykułu:)”Całkowicie wyposażeni do nauczania słowa bożego”

(Myśl przewodnia.)‚Bóg istotnie nas odpowiednio wykwalifikował, abyśmy byli sługami’

(2 KORYNTIAN 3:5, 6).

JAK byś się czuł, gdyby zlecono ci pracę, do której nie masz kwalifikacji? Spróbuj to sobie wyobrazić: leżą przed tobą potrzebne materiały i narzędzia, a ty nie wiesz, od czego zacząć.Na dodatek zadanie jest pilne. Ludzie liczą na ciebie. Jakże stresująca sytuacja!

2Podobne rozterki zdarzają się naprawdę. Na przykład niektóre kościoły chrześcijaństwa podejmują nieraz próby zorganizowania i prowadzenia działalności kaznodziejskiej od domu do domu. Za  każdym  razem jednak w ciągu kilku tygodni lub najwyżej miesięcy kończą  się one niepowodzeniem. Dlaczego? Chrześcijaństwo  nie przygotowuje swych przedstawicieli do tego zadania. Nawet duchowni mimo wielu lat nauki w szkołach świeckich i seminariach nie mają kwalifikacji do głoszenia. Dlaczego można tak powiedzieć?

3Słowo Boże wyjaśnia, jakie przygotowanie powinien  mieć prawdziwy głosiciel chrześcijańskiej dobrej nowiny. Apostoł Paweł napisał pod natchnieniem: „Nie jakobyśmy sami z siebie byli odpowiednio wykwalifikowani, by uważać, że cokolwiek pochodzi od nas samych,ale nasze odpowiednie wykwalifikowanie pochodzi od Boga, który istotnie nas odpowiednio wykwalifikował,abyśmy byli sługami” (2 Koryntian 3:5,6). Warto zwrócić uwagę na sformułowania „odpowiednio wykwalifikowani” i„odpowiednio wykwalifikował”. Co one oznaczają? W pewnym słowniku biblijnym wyjaśniono, że użyte tu greckie słowo „w odniesieniu do rzeczy znaczy ,wystarczający'(…) a w odniesieniu do osób—,zdolny’, ,odpowiedni'”(Vine’s Expository Dictionary of Biblical Words), Tak więc osoba „odpowiednio wykwalifikowana” jest kompetentna i godna powierzenia jej danego zadania. Prawdziwi słudzy dobrej nowiny (czyli zdaniem ck świadkowie Jehowy ) rzeczywiście są wykwalifikowani do głoszenia.Są kompetentni, przygotowani, więc nadają się do tej pracy.

4Ale skąd się biorą te kwalifikacje? Czy wynikają z osobistych uzdolnień? Z wybitnej inteligencji? A może ze  specjalnego wykształcenia zdobytego w renomowanych szkołach? Apostoł Paweł najwyraźniej mógł się tym wszystkim wykazać (Dzieje22:3; Filipian 3:4, 5). Niemniej pokornie przyznawał,że swych kwalifikacji do usługiwania nie zawdzięcza jakiejś uczelni, lecz Jehowie Bogu.Czy są one zarezerwowane jedynie dla nielicznych wybrańców?Paweł napisał do Koryntian

0„naszym odpowiednim wykwalifikowaniu”. A to znaczy, że Jehowa dba,żeby wszyscy Jego wierni słudzy mogli być kompetentni i zdolni do wykonania pracy, którą im powierzył. W jaki sposób Jehowa szkoli dzisiaj prawdziwych chrześcijan? Przeanalizujmy trzy środki, którymi się posługuje: 1)Jego Słowo, 2) duch święty i3) Jego ziemska organizacja.

Koniec cytatu.

   Omówimy  krótko jak wygląda w praktyce korzystanie z tych w/w trzech środków które rzekomo  Jehowa przygotował. Pierwszym jest korzystanie ze Słowa Bożego u świadków Jehowy ściśle w/g instrukcji które podaje ck, o tym pisałem w poprzednich postach. Z drugiego środka będąc „oddzieleni” od Ducha Bożego tzw„drugie owce”często nie  z Niego korzystają  bo zdaniem wielu z nich od tłumaczenia Biblii jest ck, bo oni „mają” ducha a „my nie”-tak mówią. Czasami słyszałem, pytanie „ciekawe jak to jest jak się ma „ducha” jak to się „odczuwa”? – w mojej obecności rozmawiali ze sobą członkowie tzw „drugich owiec”.(„duch”pisany przez c/k z małej litery a o jakiego„ducha” chodzi?)

W  takiej sytuacji pozostaje jako jedyny trzeci środek, aby nie być tym niezależnym (samodzielnym) , bo to jest niepożądane, należy posłusznie korzystać z wytycznych podawanych przez organizację czyli ck ze znanym rezultatem. Przecież  jak  się nie ma ducha   trzeba  słuchać  ck. Wydaje się to świadkom  rozsądne. 🙂 Czy słusznie w takiej sytuacji mówi ciało kierownicze o niezwykłym przygotowaniu i kompetencjach świadków głoszących innym z po za organizacji ? Nie.

Dlaczego? Otóż samo Ciało kierownicze wciąż popełnia, rażące błędy w interpretacji Biblii, jak choćby błędne daty „końca świata”, czy „nowe światło” jako powroty do tego co podawało kiedyś i skutkami swoich błędów obciążając głoszących te błędy świadków, samo ck do nich się nie przyznaje. Więc jakie ck ma kompetencje do nauczenia świadków,głoszenia ludziom z po za organizacji? O jakim w takiej sytuacji wykwalifikowaniu świadków mówi ck? Od Boga skądże, w żadnym wypadku.Taki jest wniosek końcowy. Jakie są dowody na to, aby można było twierdzić  inaczej?

Jezus każe słuchać „niewolnika”

    Dziś o wersecie który jest na górze bloga Umiłowani,nie każdej natchnionej wypowiedzi wierzcie, lecz sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga, ponieważ wyszło na świat wielu fałszywych proroków. Po tym poznajecie natchnioną wypowiedź od Boga:Każda natchniona wypowiedź, która  wyznaje, że Jezus Chrystus  przyszedł w ciele, pochodzi od Boga”tak brzmi w/g przekładu Nowego Świata jak  widać brak badania duchów. Dlaczego? Może zobaczmy dalej. Zaskakująco ten werset został wykorzystany w strażnicy z 1 WRZEŚNIA 2004 str 17. Masz słuchać„niewolnika” bo Jezus każe. Proszę zobaczyć jak ten wniosek  zostaje wyprowadzony.

Od podtytułu „Sprawdzajcie natchnione wypowiedzi”- 1 Jana 4:1; 2 napisano tak:

16Jak jednak sprawdzić, czy mamy do czynienia z przyjacielem, czy wrogiem?

Jezus wspomniał, że owce podążają za pasterzem, „ponieważ znają jego głos” (Jana 10:4). (…)/Opisano taką sytuację pasterz i cudzoziemiec podają owce próbie/(…) pasterz poprosił, by zamienili się z cudzoziemcem ubraniami.Cudzoziemiec przebrany za pasterza zawołał owce,ale te nie zareagowały.Nie znały jego głosu. Kiedy jednak zawołał je przebrany pasterz, owce natychmiast do niego przyszły. Ktoś może zatem wyglądać jak pasterz,ale owce nie dadzą się na to nabrać.Analizują, czy wołający je głos brzmi tak, jak głos ich pasterza. Słowo Boże nakazuje nam postępować tak samo—„sprawdzajcie natchnione wypowiedzi, czy pochodzą od Boga”(l Jana 4:1; 2 Tymoteusza 1:13). Co może nam w tym pomóc?

Jak  owce mogą się nauczyć poznawać głos pasterza pomijając, że chodzi o Jezusa jako pasterza, a strażnica mówi o Jehowie?

17Oczywiście im lepiej znamy głos Jehowy, czyli Jego orędzie, tym łatwiej rozpoznamy„głos obcego”. Biblia wskazuje, jak możemy posiąść taką umiejętność:„Twoje uszy usłyszą za tobą słowo, mówiące: ,To jest ta droga. Chodźcie nią—gdybyście poszli w prawo lub gdybyście poszli w lewo”(Izajasza30:21). „Słowo”, które za sobą słyszymy,pochodzi z Pisma Świętego.Ilekroć je czytamy, nie jako wsłuchujemy się w głos naszego Wielkiego Pasterza, Jehowy (Psalm 23:1). A zatem im częściej studiujemy Biblię,tym bardziej przyzwyczajamy się do głosu Boga. Ta bliska znajomość umożliwia nam natychmiastowe rozpoznanie „głosu obcych” ( Galatów 1:8).

Jak nauczyć się rozpoznawać głos pasterza? Ciało kierownicze wyjaśnia tak.

18Czego jeszcze wymaga znajomość głosu Jehowy? Oprócz słuchania niezbędne jest też okazywanie posłuszeństwa. Zwróćmy ponownie uwagę na Księgę Izajasza30:21. Słowo Boże oznajmia:„To jest ta droga”. Dzięki studium Biblii słyszymy wskazówki Jehowy. Dalej znajdujemy nakaz: „Chodźcie nią”.Jehowa chce,byśmy postępowali zgodnie z tym, co słyszymy. A zatem stosując nabywaną wiedzę w praktyce, pokazujemy, że nie tylko słyszymy  głos Jehowy, ale też stosownie do tego postępujemy (Powtórzonego Prawa28:1).

Teraz zwróćmy uwagę nastąpiło przejście na posłuszeństwo mimo, że nie wiesz jak masz mieć pewność, że to co słyszysz to głos Boga (JHWH), a już masz być posłuszny.

Posłuszeństwo wobec głosu Jehowy oznacza też, zgodnie z Jego życzeniem,posłuszeństwo wobec głosu Jezusa (Mateusza 17:5).

A proszę zobaczyć na czym polega posłuszeństwo Bogu w/g ck.

A co nam każe robić Jezus, Wspaniały Pasterz? Chce, byśmy czynili uczniów oraz ufali „niewolnikowi wiernemu i roztropnemu”(Mateusza 24:45;28:18–20). Dzięki słuchaniu jego głosu możemy uzyskać życie wieczne(Dzieje 3:23)

Zaczęliśmy od badania duchów i zachęty sprawdzania natchnionych wypowiedzi czy pochodzą od Boga a skończyło się na słuchaniu„niewolnika wiernego i roztropnego” bo tak każe Jezus. I od tego zależy zdaniem ck  uzyskanie życia wiecznego. Czyli o sprawdzaniu zdaniem ck można zapomnieć jak słuchasz tego co twierdzi Ciało Kierownicze, bo tak każe Jezus. A Jezusa musisz słuchać.

Pomazańcy o towarzyszach..

      Ciekawa interpretacja wersetu z Biblii (Hebrajczyków 11:35, 39,40) jest zawarta w strażnicy STRAŻNICA z 1 LUTEGO 2002, str 22,23, akapity 17-19 i wskazuje ona na to że „pomazańcy”razem z Jezusem w niebie (144 000 – rząd boży)  mają przyczynić się w doprowadzeniu do doskonałości całej rzeszy „drugich owiec”inaczej „towarzyszy” ,(patrz niżej kogo?) podczas wstępnego okresu życia wiecznego na ziemi a 1000 letniego panowania nad nimi „pomazańców” z nieba  (które nastąpi po Armagedonie).Cytuję:

‚Nie doprowadzeni bez nas (czyli „dzięki nam” zdaniem ck)  do doskonałości’

17Apostoł Paweł, należący do grona pomazańców, tak napisało wiernych mężczyznach i kobietach żyjących przed Chrystusem: „Ci wszyscy, chociaż dzięki swej wierze otrzymali świadectwo, nie dostąpili spełnienia obietnicy, gdyż Bóg przewidział dla nas [pomazańców]coś lepszego, aby oni nie zostali bez nas doprowadzeni do doskonałości” (Hebrajczyków 11:35, 39,40). Podczas Millennium Chrystus i 144 000 jego namaszczonych duchem braci, przebywających z nim w niebie, będą występować w roli królów i kapłanów, zlewając na mieszkańców ziemi dobrodziejstwa ofiary złożonej przez Jezusa.(kluczowa rola w zamierzeniu boga zlewać boże błogosławieństwa)  Dzięki temu drugie owce zostaną ‚doprowadzone do doskonałości’ ciała i umysłu (Objawienie 22: l, 2)

18Wszystko to powinno uzmysłowić drugim owcom, dlaczego Chrześcijańskie Pisma Greckie poświęcają tyle uwagi Chrystusowi i jego namaszczonym duchem braciom oraz ich kluczowej roli w urzeczywistnianiu zamierzenia Jehowy. Drugie owce poczytują więc sobie za zaszczyt możliwość wspierania wszelkimi sposobami namaszczonej duchem klasy niewolnika i wypatrują „objawienia synów Bożych” w Armagedonie i podczas Millennium. Mogą się spodziewać ‚uwolnienia z niewoli skażenia i dostąpienia chwalebnej wolności dzieci Bożych'(Rzymian 8:19-21).

Zjednoczeni w duchu podczas Pamiątki

19W nocy 14 Nisan 33 roku Jezus na koniec pomodlił się słowami:„Proszę (…) żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze,jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał” (Jana 17:20, 21). Bóg powodowany miłością posłał Syna, aby ten oddał swe życie i umożliwił wybawienie pomazańców oraz posłusznej ludzkości (l Jana 2:2). „Duch prawdy” jednoczy braci Chrystusa i ich towarzyszy.Wieczorem 28 marca, po zachodzie słońca, obie grupy spotkają się razem, by rozpamiętywać śmierć Chrystusa oraz wszystko, co Jehowa dla nich uczynił poprzez ofiarę swego ukochanego Syna, Chrystusa Jezusa. Oby dzięki uczestniczeniu w tej ważnej uroczystości umocnili swą jedność i byli jeszcze bardziej zdecydowani stale spełniać wolę Boga, dając w ten sposób dowód, że należą do tych, których On miłuje.”koniec cytatu

Czyli  ciekawe nie „bracia Chrystusa” tylko „pomazańcy” a „drugie owce” to towarzysze – co Ci to przypomina.(okres komunizmu) A gdzie są dzieci Boże i owce z przypowieści Jezusa o owcach i kozłach (kozach w/g ck)? 144 000 Pomazańców będzie „zlewać na mieszkańców ziemi dobrodziejstwa ofiary złożonej przez Jezusa. Dzięki temu drugie owce zostaną doprowadzone do doskonałości ciała i umysłu”

A o tym ma świadczyć zwrot „aby oni nie zostali bez nas doprowadzeni do doskonałości.” Pod słowem„nas” mają być w/g ck „pomazańcy” a bez nas ma znaczyć za naszą pomocą lub my tego dokonamy a przecież „bez nas” znaczy tylko  wszyscy razem maja być doprowadzeni do doskonałości czyli rzekomi„pomazańcy” i tzw „drugie owce” wszyscy traktowani razem jako dzieci Boże. Dla przykładu Biblia Warszawska „ze względu na nas coś lepszego, mianowicie, aby oni nie  osiągnęli celu bez nas.” i Biblia Tysiąclecia „ gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni doszli do doskonałości bez nas.”

    A więc „bez nas” a nie za pomocą pomazańców jak chce to widzieć ck. Przecież jest różnica najeść się dzięki komuś jak „bez” niego się najeść. Czy towarzysze („drugie owce”) mają się najeść duchowo dzięki „pomazańcom”? Nie,  w Biblii chodzi o to nie że czy „bez” pomazańców? A właściwie chodzi o zbawienie wszystkich przez Jezusa. Czyli ck twierdzi że tacy mężowie wiary jak np.Noe, Abraham, Mojżesz,Dawid, Samuel itd dojdą do doskonałości na ziemi dzięki „pomazańcom” panującym z nieba,  między innymi z ck  należących do 144 000. Znów ck widzi to czego w Biblii nie ma i nie pierwszy raz.  Również towarzyszy nie ma w Biblii…Dziś 10.10.2008 przypomiałem sobie, że szczególnie aktywni świadkowie w głoszeniu zwani są „pionierami” co wywołuje skojarzenia w kontekście zalezienia analogii z okresem komunizmu ….

Jak o empatii pisze ck.

 Tytuł artykułu „Empatia klucz do życzliwości i współczucia” ze STRAŻNICY • z 15 KWIETNIA 2002 str 24- 27Zamieszczona w tej strażnicy treść jest godna zauważenia i to z jak najbardziej pozytywnej strony. Cytuje:

ŻYCIE zawsze ma sens dla tego, kto umie ukoić ból bliźniego”— napisała Helen Keller. Pisarka ta z pewnością wiedziała, czym są cierpienia w  sferze emocjonalnej. W 19 miesiącu życia wskutek choroby utraciła wzrok i słuch. Na szczęście współczująca nauczycielka pomogła jej zdobyć umiejętność czytania i pisania brajlem, a później nauczyła ją mówić.

Owa nauczycielka, Ann Sullivan, aż na zbyt dobrze znała gorycz walki z ułomnością fizyczną. Sama była prawie niewidoma. Cierpliwie jednak próbowała znaleźć sposób porozumiewania się z Helen— „literowała” słowa na jej ręce. Helen, poruszona empatią nauczycielki, postanowiła poświęcić życie pomaganiu niewidomym i głuchym. Zmagając się z własną  ułomnością, okazywała serce tym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Pragnęła nieść im pomoc.

Zapewne zauważyłeś, że w tym samolubnym świecie łatwo jest ‚zamknąć drzwi swego tkliwego współczucia’ i nie przejmować się potrzebami drugich (l Jana3:17). Niemniej chrześcijanom polecono miłować bliźnich i darzyć się wzajemnie żarliwą miłością (Mateusza 22:39; l Piotra 4:8). Trzeba jednak przyznać, że choć na ogół bardzo pragniemy okazywać innym miłość, to często nie wykorzystujemy okazji, by ukoić czyjś ból. Może być tak po prostu dlatego, że nie znamy cudzych potrzeb. Aby otworzyć drzwi  życzliwości i współczucia, możemy się posłużyć kluczem,  jakim jest empatia.

Czym jest empatia?

Według pewnego słownika empatia to „uczuciowe utożsamianie się z inną osobą i wywoływanie w sobie uczucia, które ona przeżywa”.To także umiejętność postawienia się na czyimś miejscu. Tak więc empatia wymaga, byśmy  przede wszystkim starali się zrozumieć położenie drugiego człowieka oraz żywili uczucia, które dana sytuacja w nim wzbudzaA zatem empatia oznacza odczuwanie  cudzego bólu w naszym sercu.

Choć samo słowo „empatia” nie pojawia się w Biblii, to jednak pośrednio nawiązano w niej do tego przymiotu. Apostoł Piotr radził chrześcijanom,by okazywali wzajemne zrozumienie, uczucie braterskie i współczucie’ (l Piotra 3:8). Grecki wyraz przetłumaczony tu na „wzajemne zrozumienie”dosłownie znaczy „cierpieć razem z kimś” lub „okazywać współczucie”. Apostoł Paweł zachęcał chrześcijan do przejawiania podobnych uczuć: „Radujcie się z tymi, którzy się radują; płaczcie z tymi, którzy płaczą”. Dodał też: „Bądźcie do drugich tak usposobieni,jak do samych siebie” (Rzymian 12:15,16). Czy nie zgodzisz się z tym, że trudno byłoby miłować bliźnich jak samych siebie, gdybyśmy nie wczuwali się w ich położenie?

Większość z nas do pewnego stopnia przejawia empatię. Kogóż nie poruszają wstrząsające zdjęcia zagłodzonych dzieci lub zrozpaczonych uchodźców? Która kochająca matka nie zareaguje na płacz swego dziecka? Ale nie wszystkie cierpienia można dostrzec równie łatwo. Naprawdę trudno pojąć uczucia kogoś, kto cierpi na depresję, jest dotknięty ukrytym kalectwem czy nawet zaburzeniami apetytu, jeżeli nigdy nie przeżywaliśmy czegoś  podobnego! Jednakże Pismo Święte pokazuje, że możemy i powinniśmy starać się zrozumieć takie osoby. (…) Koniec cytatu

 

   Moim zdaniem artykuł o empatii jest świetny i to jest wszystko co można dobrego powiedzieć. Świadkowie nie potrafią zrozumieć tych, którym głoszą niby „dobrą nowinę”, kierując się ich zdaniem „dobrą wiarą”strasząc przy tym zniszczeniem  w armagedonie tylko za to , że nie chcą się  przyłączyć, do ich rzekomo bożej organizacji. Nie potrafią też zrozumieć, też tych którzy byli w tej organizacji, i nie chcą w niej być. Dlaczego nie chcą,bo ich zdaniem powinni nadal być? Bo nie potrafią zrozumieć że Ci„byli Śj” się zawiedli na organizacji ale nie na Bogu. Bo nie wiedzieli, że Boga tam nie ma.

Starsi którzy wykluczają, nie „czują”  jakie „udręki” przeżywa niesłusznie wykluczony.  Dokładnie jest tak jak napisano w powyższym artykule „Naprawdę trudno pojąć uczucia kogoś, kto cierpi na depresję”(…) jeżeli nigdy nie przeżywaliśmy czegoś podobnego”. Wykluczający musieliby przeżyć, takie udręki aby to  zrozumieć. Inni czytają to co pisze Ciało Kierownicze o empatii ( i powiem, bardzo mi powyższa treść ze strażnicy się podoba) i wielu moim zdaniem w organizacji Świadków Jehowy włącznie  z  ck. ,zupełnie nie rozumie na czym polega empatia w praktyce, w stosunku do tych którzy „cierpią” z ich powodu. „Radujcie  się  z tymi, którzy się radują; płaczcie z tymi, którzy płaczą (wielu wykluczonych płacze)„. Dodał też: „Bądźcie do drugich tak usposobieni, jak do samych siebie”(Rzymian 12:15, 16). Innych uczą a siebie nie potrafią nauczyć.Pisać można i co z tego. Smutne…..

Świadkowie jak „niemowlęta duchowe”

    Ciało  Kierownicze Świadków Jehowy używa terminu duch niezależności, jako czegoś co jest niepożądane w organizacji, dla potrzeb tzw. ochrony jedności i pilnowania porządku a temu rzekomo służy, pożądana jest zależność tzn całkowite podporządkowanie się kierownictwu organizacji bożej (ile razy słyszałem:”jakby każdy robił po swojemu, co chce to byłby bałagan a Bóg jest „Bogiem porządku”) czyli ck,przedstawiane jako podporządkowanie się niby Bogu, co ma służyć niby „dobru” całej organizacji i „dobru” każdego jej członka z osobna. Skutkiem tego jest całkowita eliminacja,odpowiedzialnego dojrzałego, samodzielnego podejmowania decyzji. Traktowana jako „dobrodziejstwo” ponieważ człowiek dokonujący samodzielnych wyborów będzie postępował „źle”. Panuje wręcz bojaźń przed podejmowaniem jakiejkolwiek decyzji, czy przedstawieniem opinii z obawy, czy aby będzie słuszna i zgodna z punktem widzenia Biblii. (w rzeczywistości czytaj… Ciała Kierowniczego bo oni najlepiej wiedzą, jak trzeba postąpić w każdej sytuacji)

To co jest poniżej, wyjaśnia dlaczego świadkowie zawsze cytują strażnicę, mimo twierdzenia, że opierają się na Biblii. Dlaczego za każdym razem w odpowiedzi powtarzają „utarte slogany” i „schematy myślowe„? Dlaczego zachowują się jak niesamodzielne dzieci?
Dlaczego większość z nich nie potrafi mówić z serca, o tym co czują i jak myślą?

Podajemy ze strażnicy z roku 2008 i niech nikt nie mówi, że jakieś”starocie” mimo że taki zarzut jest śmieszny:).

Uwaga: swoje uwagi pisze kursywą

Cytuje:

strażnica z 15 czerwca 2008 str 21,akapity 13-15

„13Szanowanie zwierzchnictwa Jehowy wymaga wystrzegania się ducha niezależności.(czytaj ducha samodzielności – dzieci są zależne we wszystkim) Wyniosłość może wzbudzić w człowieku mniemanie, że nie potrzebuje od nikogo rad.(cieszę się z rad od innych i uważam że wszyscy ich potrzebują, a decyzja  jest każdego osobista /no może ck nie potrzebuje rad, tylko innym chce udzielać- jak niżej/)sami. Ktoś taki na przykład będzie odrzucał wskazówki braci sprawujących przewodnictwo w społeczności ludu Bożego.(patrz niżej – ci bracia mogą się mylić i co wtedy?)Jehowa posługuje się niewolnikiem wiernym i roztropnym, by we właściwym czasie dawać swoim sługom pokarm duchowy (Mat.24:45-47). Pokornie uznawajmy ten ustalony przez Boga sposób troszczenia się o Jego lud.

(to oznacza że cokolwiek śj mówi musi być zgodne z tym co zostało opublikowane przez ck, inaczej nie wolno, aby nie narazić się na zarzut głoszenia „odstępczych poglądów”)

Naśladujmy wiernych apostołów. Gdy część uczniów się zgorszyła, Jezus zapytał apostołów: „Czyż i wy chcecie pójść?”.Piotr odpowiedział: „Panie, do kogo odejdziemy? Ty masz wypowiedzi życia wiecznego”(Jana6:66-68).(Czy odejście od Jezusa można porównać do odejścia od ck? Nie)

14Uznawanie władzy Jehowy oznacza też wprowadzanie w czyn rad z Jego Słowa. Niewolnik wierny i roztropny przypomina nam, że powinniśmy ‚czuwać i zachowywać trzeźwość umysłu’

(Ck musi przypomnieć dzieciom bo by oczywiście zapomniały, ale uważam że nie chodzi tylko o samo przypomnienie a wydanie dzieciom dyspozycji)

(lTes.5:6). Zachęty te mają niebagatelne znaczenie w obecnych dniach ostatnich, kiedy to ludzie są „rozmiłowani w samych sobie,rozmiłowani w pieniądzach” (2 Tym. 3:1, 2). Czy takie postawy mogą mieć na nas wpływ? Owszem. Świeckie dążenia mogłyby nas uśpić pod względem duchowym albo też moglibyśmy rozwinąć w sobie materialistyczne nastawienie (Łuk.12:16-21).Jakże mądrze jest korzystać z rad biblijnych i wystrzegać się egoistycznego stylu życia, powszechnego w tym szatańskim świecie!(l Jana 2:16).

15Pokarm duchowy od niewolnika wiernego i roztropnego jest przekazywany zborom za pośrednictwem zamianowanych starszych.(kolejni pośrednicy – starsi) Biblia nawołuje: „Bądźcie posłuszni tym, którzy wśród was przewodzą, i bądźcie ulegli, oni bowiem czuwają nad waszymi duszami jako mający zdać sprawę —żeby mogli to czynić z radością, a nie ze wzdychaniem, bo to wyszłoby wam na szkodę”(Hebr. 13:17). Czy to oznacza, że starsi są nieomylni? Skądże! Bóg zna ich niedopisania znacznie lepiej niż ludzie. Mimo to oczekuje od nas, że będziemy im posłuszni.(wtedy kiedy się mylą, też trzeba być posłusznym?)Współpracując z tymi niedoskonałymi starszymi,dowodzimy, że uznajemy władzę Jehowy.”

Koniec cytatu

  

  Biblia przedstawia tak jak mają postępować naśladowcy Jezusa:

1Koryntian14:20 bw „Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali.


   Czyli oczekiwana jest dojrzałości w myśleniu. Tylko samodzielność w dojrzałym w myśleniu, pozwala śmiało podążać śladami Jezusa.

Rozmówcy świadków proszą o uzasadnienia słowami np: „ale niech mi pan powie co pan myśli w tej sprawie”i nie słyszą. Skoro nie wolno im być samodzielnymi (duch niezależności), to wielu świadków jest tylko nigdy nie dorastającymi dziećmi ludzkimi, pozbawionymi umiejętności podejmowania samodzielnych decyzji w najdrobniejszych sprawach i udzielania pytającym wyjaśnień, dotyczących uzasadnienia tego w co wierzą.

Wiem o tym, bo sam wielokrotnie byłem zaskoczony ciągle zadawanymi pytaniami, przez nawet wieloletnich członków organizacji.