Ze Strażnicy – Świadek Jehowy opowiada

  Ap 18:2 nwt-pl „I zawołał silnym głosem, mówiąc: „Upadła! Upadła metropolia Babilon Wielki i stała się miejscem mieszkania demonów i kryjówką wszelkiego nieczystego wyziewu, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i znienawidzonego!”

2Kor 6:17 bw „Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan,I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was”

2Kor 6:14 bw „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?”

Ps 103:14 bw „Bo On wie, jakim tworem jesteśmy, Pamięta, żeśmy prochem.”

2Kor 1:8 bw „Nie chcemy bowiem, abyście nie wiedzieli, bracia, o utrapieniu naszym, jakie nas spotkało w Azji, iż ponad miarę i ponad siły nasze byliśmy obciążeni tak, że nieomal zwątpiliśmy o życiu naszym;”

W Strażnicy z marca 2014r. Maite Morlans opowiada o swoim życiu:

W roku 1966 zaczęli nas odwiedzać Świadkowie Jehowy i prowadzili z tatą długie dyskusje. Zaledwie siedem miesięcy później postanowił zostać jednym z nich. Mama szybko poszła w jego ślady. Dzięki rodzicom wzrastałam w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Moje problemy pojawiły się wkrótce po tym, jak rodzice wrócili do ojczystej Hiszpanii. Zaczęłam odczuwać przeszywające bóle w rękach i kostkach. Po dwóch latach odwiedzania różnych lekarzy trafiliśmy do reumatologa, który z powagą oświadczył: „Już za późno”. Mama wybuchnęła płaczem. W tym zimnym, ponurym gabinecie padały dziwne określenia w rodzaju „przewlekła choroba autoimmunologoczna” czy „młodzieńcze zapalenie stawów”*

——————————————————————————–

*Młodzieńcze zapalenie stawów to jedna z chorób reumatycznych dotykających dzieci. Układ odpornościowy atakuje i niszczy zdrowe tkanki organizmu, wywołuje ból i obrzęk stawów.

Lekarz zaproponował leczenie sanatorium. Po przyjeździe na miejsce przeraziłam się posępnego budynku, w którym się ono znajdowało. Obowiązywała tam surowa dyscyplina: zakonnice obcięły mi włosy i przebrały mnie w jakiś paskudny uniform. Ze łzami w oczach myślałam, jak ja tu wytrzymam.. Ponieważ rodzice uczyli mnie o Jehowie, nie chciałam uczestniczyć w obrzędach katolickich odprawianych w sanatorium. Ale zakonnicom trudno było zrozumieć moje stanowisko (…). Rodzicom pozwolono krótko widywać się ze mną w soboty. Aby wzmacniać moją wiarę, przynosili mi publikacje biblijne. Dzieci zwykle nie mogły mieć przy sobie własnych książek, ale zakonnice zgodziły się, żebym zatrzymała literaturę oraz Biblię którą codziennie czytałam. Poza tym opowiadałam dziewczynkom o swojej nadziei na życie wieczne w ziemskim raju, kiedy nikt nie będzie chorować. Po sześciu długich miesiącach lekarze odesłali mnie do domu. Choroba nie ustąpiła, ale byłam zadowolona, że znowu jestem z rodzicami. Moje stawy coraz bardziej się deformowały, a ból się nasilał (…)

gdy miałam 14 lat, zgłosiłam się do chrztu zdecydowana służyć niebiańskiemu Ojcu w miarę swych najlepszych możliwości (…) Okres dojrzewania był dla mnie naprawdę trudny. Musiałam pogodzić się z myślą, że mój stan się nie poprawi (…) Kiedy miałam 18 lat, mój stan zdrowia tak się pogorszył, że nawet uczęszczanie na zebrania bardzo mnie wyczerpywało.(…) W wieku 22 lat przyszło mi się pogodzić z życiem na wózku.(…) w roku 1996 postanowiłam zostać pionierką stałą, to znaczy każdego miesiąca poświęcać na służbę kaznodziejską 90 godzin.(…) Latem 2001 roku miałam poważny wypadek samochodowy, w którym złamałam obie nogi.(…) Z zagipsowanymi nogami siadałam na wózku, a mama obwoziła mnie po szpitalu. Codziennie odwiedzałyśmy kilku pacjentów, pytałyśmy o ich samopoczucie i zostawiałyśmy im jakąś literaturę biblijną. Było to dla mnie dość wyczerpujące, ale Jehowa dodawał mi sił. (…) Pewnego razu podczas głoszenia moja współpracowniczka wioząca mnie na wózku zatrzymała się na chwilę, ażeby zrobić notatki. Ponieważ teren był nachylony, nagle zaczęłam się staczać w dół i uderzyłam w zaparkowany samochód. Obie byłyśmy w szoku, ale kiedy zobaczyłyśmy, że nie stało się nic poważnego wybuchnęłyśmy śmiechem”.

Na wstępie podaję wersety które uważam, że mają zastosowanie przy analizowaniu opisanego przypadku.

 

Świadkowie Jehowy. Oświadczenie do prasy opublikowane w czerwcu 2012r.

    Sąd w OAKLAND stwierdza odpowiedzialność Świadków Jehowy za seksualne wykorzystywanie dziecka w FREMONT  (w USA – dopisek  mój).

 

Sąd Najwyższy w Hrabstwte Alameda uznał Świadków Jehowy prawnie odpowiedzialnymi za wykorzystywanie seksualne 9-letniej dziewczynki byłego Świadka Jehowy z Fremont.

 

Wyrok został ogłoszony w środę 13 czerwca, okazało się, że starsi ze zboru Świadków Jehowy we North Fremont , którzy w 1990 znali sprawcę Jonathana Kendricka ale utrzymywali w tajemnicy przed rodzicami i rodzinami z dziećmi, że wykorzystuje dzieci w zborze więc były kolejne dzieci molestowane seksualnie. Kendrickowi udało się wielokrotnie molestować seksualnie Candace Conti przez okres ponad dwuletni, która teraz ma 26 lat,.

 

Okres, w którym w trakcie działań podejmowanych przez Świadków Jehowy, takich jak chodzenie od drzwi do drzwi na tym terenie o co zabiegał i potajemnie czynił zdobywając kontrolę nad swoją młodą ofiarą. Kendrick był ostatecznie skazany w 2004 roku za wykorzystywania seksualnego innej dziewczyny, a teraz jest zarejestrowany jako sprawca przestępstwa w Kalifornii.

 

 

Kluczowym w tym przypadku, według adwokata ofiary Ricka Simonsa z Hayward, był list napisany na temat polityki organizacji z Towarzystwa Strażnica w Nowego Jorku,  który przekazano wszystkim starszym w zborach Świadków Jehowy w Stanach Zjednoczonych, celem utajnienia informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci Świadków Jehowy aby uniknąć procesów sądowych. Sprawa jest uważana za pierwszą w kraju z odwołaniem się bezpośrednio do polityki tajności tych informacji, przyjętej w 1989 r. i kontynuowanej do dziś. Pani Conti stwierdziła: „Kiedyś chciałam być jak najlepszym Świadkiem Jehowy. Teraz czuję, że robię więcej, aby pomóc innym dzieciom u Świadków Jehowy niż kiedy chodziłam od drzwi do drzwi szerzyć dobrą nowinę”. Sąd przyznał 7 milionów dolarów odszkodowania, i w czwartek rozstrzygnie, czy powinno być przyznane. odszkodowania za straty moralne.

 


 

 

Candace Conti poświęciła 2 lata próbując przekonać Świadków Jehowy, w południowej Kalifornii, we Fremont, aby zmienili politykę tajności, ale w końcu poddała się i złożyła swój pozew w 2011 roku. „Ta młoda kobieta, która doświadczyła brutalnego wykorzystania jako dziecko, nie mogła nikomu o tym powiedzieć i przez kilka lat przechodziła koszmar depresji i izolacji, wykazała się niesamowitą odwagę w obliczu potężnej  organizacji, ujawniła tajemnicę, zdradziła tą która utrzymywała ją w rękach potwora” – powiedział adwokat Simons o swoim kliencie.. Wyrok wydany przez sędziego Roberta McGuinnessa w Dept 22, Oakland.

 

 

Aby uzyskać więcej informacji prosimy o kontakt:

 

 

Rick Simons: tel kom. 510-917-2169 / rick@fjslaw.com / biuro 510 – 582-1080×19

 

Sprawa Web Domain #: HG11558324 (Jane Doe przeciwko Strażnicy Biblii i Tract Society of New York, Inc)

……………………………………………………………………………………………………………….

Dlaczego zamieściłem tą informację? Odpowiem cytatami.  Oto jak o Świadkach Jehowy napisano w książkach do użytku publicznego:

„Kto dziś stanowi społeczność prawdziwych czcicieli Boga? Nie wahamy się powiedzieć, że są nimi Świadkowie Jehowy” – książka wydana przez Świadków Jehowy, „Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi” str 190.

Która religia opiera wszystkie swe wierzenia na Biblii i otwarcie opowiada o imieniu Jehowy? Która nakazuje miłość opartą na zasadach biblijnych, wierzy w Jezusa, nie jest częścią świata, a ponadto rozgłasza wieść o Królestwie Bożym jako jedynej nadziei dla ludzkości? Która spośród tak wielu religii na ziemi odpowiada tym wszystkim wymaganiom? Fakty niezbicie dowodzą, że ten warunek spełniają Świadkowie Jehowy”. –  książka wydana przez Świadków Jehowy „Czego naprawdę uczy Biblia?”  str 151

 

 

Świadkowie Jehowy „pamiętają” śmierć Jezusa Chrystusa

 

     Ponieważ wydawca nie jest w stanie zastosować się w pełni do polecenia Pana Jezusa Chrystusa więc przekształcił Wieczerzę Pańską w Pamiątkę Śmierci Jezusa Chrystusa. Zastanów się drogi czytelniku co właściwie polecił czynić Jezus, komu o tym powiedział i w jaki sposób miała być obchodzona Wieczerza Pańska i do kiedy? W Strażnicy na marzec 2014 rok tak o tym napisano:

 

Ewangelia Łukasza 22:17-19: „A wziąwszy kielich, złożył podziękowania i rzekł: „Weźcie go i między sobą podawajcie jeden drugiemu; (18) bo mówię wam: Odtąd nie Będę już pił tego produktu z winorośli, aż nadejdzie królestwo Boże”. (19) Wziął też chleb, złożył podziękowania, połamał go i dał im, mówiąc: „To oznacza moje ciało, które ma być dane za was. CZYŃCIE TO na moją pamiątkę”.

 

Zdaniem wydawcy Jezus polecił obchodzić Pamiątkę swojej śmierci. Jezus mówił: „CZYŃCIE TO na pamiątkę moją”. Czyli co mieli czynić jego zdaniem, czy faktycznie powiedział: „ŚWIĘTUJCIE MOJĄ ŚMIERĆ”. Czy to byłoby mądre?

 

Czy znasz z własnego życia podobny przypadek aby należało upamiętniać fakt, że ktoś nie żyje i sam fakt czyjeś śmierci miałby być powodem do świętowania. Osobiście nie znam takiego przypadku, ale wszystkiego nie wiem, może ktoś jednak ma taką informację. A jeśli już nawet, to czy dla przyjaciół śmierć bliskiej osoby jest to powodem do świętowania? Moim zdaniem absolutnie nie, ale proszę o analizę dla własnego pożytku. Dlaczego wydawca tak czyni? Niestety nie ma innego wyjścia. Wydawca nie może zapraszać na wszystkich na Wieczerzę Pańską. Zmiana i ewentualne obchodzenie Wieczerzy Pańskiej przez wszystkich obecnych jest niemożliwe, bo oznaczałoby zburzenie podstaw funkcjonowania organizacji przewodzonej przez Ciało Kierownicze Świadków Jehowy.

 

  

Uprzedzenia rasowe i życie w pokoju wśród Świadków Jehowy

   W tym co podaje WTS ponownie widać, ile jest w zawartej treści wychwalania własnych dokonań w dziedzinie układania relacji międzyludzkich wewnątrz tej organizacji. Przemilczając problemy które występują wśród Świadków Jehowy. Obraz ich organizacji opisywany w kolejnym wydaniu Strażnicy z 1 marca 2014 jest pełen szczególnych osiągnięć wiernych w tej religii, zwróćmy uwagę na fragment tekstu:

 

 

 

Jezus podał zasadę nazwaną później Złotą Regułą: „Dlatego wszystko, co chcecie, żeby wam ludzie czynili, wy też im podobnie czyńcie”. Ale czy wyznawanie prawdziwej religii sprowadza się tylko do promowania dobra?” (….) Biblia zawiera Boże zasady, które są niczym projekt. Na tym, co ona mówi , możemy budować swoje życie. Ci, którzy skorzystali z jej rad, przezwyciężyli uprzedzenia rasowe i religijne oraz nauczyli się współpracować w pokoju i jedności. Zapowiedział to Bóg, mówiąc: „Dokonam wśród ludów zmiany na czystą mowę, aby wszystkie wzywały imienia Jehowy i służyły mu ramię przy ramieniu”. Jedność wynika z posługiwania się „czystą mową” – trzymania się Jego mierników dotyczących oddawania mu czci. Świadkowie Jehowy serdecznie cię zachęcają, żebyś przyszedł do najbliższej Sali Królestwa i na własne oczy zobaczył panujący wśród nich niezwykły pokój i jedność”.

 

 

Zaskakujące sformułowanie „czy wyznawanie prawdziwej religii sprowadza się tylko do promowania dobra”. Powstaje pytanie a co ma być jeszcze promowane oprócz dobra? Wydawca zachwyca się tu zobacz  „przezwyciężyli uprzedzenia rasowe”. A przecież niedawno podawałem w poscie, że w różnych wydaniach tej samej Strażnicy były różne obrazki.. W jednym wydaniu z tego samego miesiąca, na pierwszej stronie raz był murzyn, a w innej wersji językowej był biały człowiek. To całkowicie zaprzecza tezie o przezwyciężeniu uprzedzeń wśród Świadków Jehowy.

 

 

Prezesi Towarzystwa Strażnica a neutralność

  W publikacjach Towarzystwa Strażnica wielokrotnie był omawiany temat chrześcijańskiej neutralności i jaki powinien być stosunek do niej w życiu Świadków Jehowy. Takim często przytaczanym przykładem z końcowych lat 60-tych XX wieku i początku lat siedemdziesiątych był przykład Świadków Jehowy w afrykańskim kraju Malawi cytuję ze Strażnicy z 1 kwietnia 2000 roku str 17-22 w art. „Walczący z Bogiem nigdy nie zwyciężą!”:

 

Od roku 1967 srogie prześladowania spadały na Świadków Jehowy w Malawi. Jako prawdziwi chrześcijanie, nasi bracia zachowywali neutralność i nie chcieli wykupywać legitymacji partyjnych (Jana 17:16). W roku 1972, po zjeździe Partii Kongresu Malawi, wznowiono brutalne ataki. Braci wyrzucano z domów i odmawiano im zatrudnienia. Całymi tysiącami musieli uciekać z kraju, żeby ratować życie”.

 

Inny przykład z rocznika na rok 2002 str.6-30:

 

Jeszcze niedawno w Grecji przeszło 3500 Świadków figurowało w rejestrze skazanych, gdyż odbyli karę więzienia za zachowanie neutralności. Oznaczało to, że nie mogą się ubiegać o zatrudnienie w administracji państwowej, organizacjach charytatywnych oraz bankach. obowiązkowej służby wojskowej”.

 

Jeszcze jeden ze Strażnicy — z 1 września 2010 str 26-29:

 

Opowiada Edmund Schmidt:

 

Radę tę przypomniałem sobie, gdy w październiku 1943 roku miałem stanąć przed nowojorskim sądem. Zanim skończyłem 25 lat, z powodu chrześcijańskiej neutralności prawie cztery lata spędziłem w więzieniu. Podobnie jak pierwsi naśladowcy Jezusa pragnąłem ‛być bardziej posłuszny Bogu jako władcy niż ludziom’”

 

Jaki winien być status Świadka Jehowy w tym świecie tak opisano to w Strażnicy z 15 grudnia 2012 roku na str. 24-28 napisano między innymi w „Tymczasowi osiedleńcy” zjednoczeni prawdziwym wielbieniem Boga” :

 

Cudzoziemiec to, ogólnie rzecz biorąc, osoba mieszkająca w nie swoim kraju, ktoś obcy w danej społeczności. Dobrze to opisuje Świadków Jehowy. Przede wszystkim są oni lojalni względem niebiańskiego rządu — Królestwa Bożego z Chrystusem na czele. Dlatego zachowują całkowitą neutralność w sprawach politycznych, nawet gdy w danej społeczności są postrzegani jako ludzie wyobcowani”..

 

A tak wyglądała praktyka życiowa kolejnych prezesów Towarzystwa Strażnica za stroną http://www.christianwitnesses.com/ w tematach do zwiedzania linki po hasłem „Neutralność” wyświetl w języku polskim źródło do paszportów Prezesów 

W swoich paszportach podpisali się pod tą treścią kolejni Prezesi Watchtower: Joseph F. RUTHERFORD, NATHAN H. KNORR, MILTON G. HENSCHEL, Frederick W. Franz

 

Treść po angielsku:

 

Further, I do solemnly swear that I will support and defend the Constitution of the United States against all enemies foreign and domestic: that I will bear true, faith and allegiance to the same: and that I take this obligation freely, without any mental resevation of purpose of evasion: So held me God”.

 

Po polsku:„Ponadto, uroczyście przysięgam, że będę wspierać i bronić Konstytucji Stanów Zjednoczonych od wszystkich wrogów zagranicznych i krajowych: że będę czynił to z prawdziwą wiarą, wiernością sam: z własnej woli uznając za obowiązek, i bez jakichkolwiek wyjątków, celem oszukania. Tak mi dopomóż Bóg”.

 

 


 

 

 

Wnioski każdy może sobie wyciągnąć sam. Na ile byli uczciwy wobec innych kierujący Towarzystwem Strażnica i czy byli neutralni jak o tym pisano w literaturze wydawanej pod ich nadzorem

 

Pozytywne myślenie u Świadków Jehowy

  Świadek Jehowy powinien myśleć pozytywnie. Jaka jest przyczyna braku pozytywnego myślenia? A jakie są są tego skutki?  Negatywne myśli wypełniające umysł człowieka doprowadzają do ….…Właśnie i to jest największy problem. Co się wobec tego najbardziej liczy? Dla organizacji oczywiście. Zobaczmy jak zostało przedstawione w Strażnicy z marca 2014 roku w artykule – „Jak pielęgnować pozytywne myślenie?” :

Jehowa pragnie naszego szczęścia i zlewa na nas liczne błogosławieństwa, które mają nam je zapewnić. Na przykład dał nam życie. A ponieważ pociągnął nas do religii prawdziwej, możemy korzystać z życia tak, by go wysławiać. Ponadto Jehowa zapewnia nas o swej miłości i wspiera w wytrwałym pełnieniu służby. Cieszymy się rajem duchowym, w którym mamy obfitość duchowego pokarmu i jesteśmy otoczeni miłującymi nas braćmi i siostrami. Zyskaliśmy również wspaniałą nadzieję na przyszłość.

KORZYSTAJ Z BIBLII ŻEBY  PIELĘGNOWAĆ POZYTYWNE MYŚLENIE

Mimo wymienionych powodów do szczęścia niektórzy wierni słudzy Boży zmagają się z negatywnymi myślami na swój temat. Uważają, że ani oni ani ich służba nie mają w oczach Jehowy większej wartości. (…) Diabeł fałszywie oskarża sług Bożych. A ci którzy przejęli jego sposób myślenia mogą próbować zaszczepić nam pogląd, jaki wyraził niewierny Elifaz – że dla Boga jesteśmy bezwartościowi. Było to kłamstwem za dni Hioba i jest kłamstwem dzisiaj. Apostoł Paweł opisał kilka rzeczy, które mogą ułatwić rozwijanie pozytywnego myślenia. Usilnie zachęcał zbór w Koryncie: „Stale sprawdzajcie czy trwacie w wierze” Wspomniana tu „wiara” to ogół nauk chrześcijańskich objawionych w Biblii. Jeżeli nasze słowa i działania pasują do tych nauk, wtedy niejako pomyślnie przechodzimy sprawdzian i pokazujemy, że „trwamy w wierze”. Oczywiście musimy porównywać, czy nasze życie w pełni pasuje do całokształtu chrześcijańskich zasad. Nie możemy sobie wybierać, którymi zasadami będziemy się kierować. (…) W świątyni jerozolimskiej Jezus zobaczył pewną ubogą wdowę. Jej postawa może nam pomóc pielęgnować pozytywne myślenie mimo naszych ograniczeń. (…) Na to, co jesteś w stanie ofiarować Jehowie, nieraz bezpośredni wpływ mają twoje warunki. Z powodu wieku lub choroby niektórzy mogą poświęcać na głoszenie bardzo niewiele czasu. Czy postępowaliby słusznie, gdyby uważali, że nie warto raportować ich nikłego udziału w służbie? (…) Z przykładu biednej wdowy uczymy się jednak, że Jehowa dostrzega i wysoko ceni wszystko, co dla Niego robimy, zwłaszcza gdy zdobywamy się na to w trudnych okolicznościach. Pomyśl o swojej służbie dla Jehowy w ostatnim roku. Czy któraś z przeznaczonych na nią godzin wymagała od ciebie szczególnego poświęcenia? Jeżeli tak, to możesz być pewny, że Bóg z uznaniem patrzy na to, co zrobiłeś w trakcie tej godziny. Gdy tak jak uboga wdowa czynisz dla Niego, co tylko możesz, masz solidne podstawy ufać, że ‚trwasz w wierze’”.

Jak widać pozytywne myślenie zdaniem Towarzystwa Strażnica ma wpływ na aktywność Świadków Jehowy w szerzeniu nauk CK. Odzwierciedla się w ilości godzin poświęconych na głoszenie. Trudno z tym się nie zgodzić. Jednak wydawca zwraca uwagę na nie najbardziej istotny skutek nie najlepszego samopoczucia czytelników. Sprawdzian wiary wydawca w końcu sprowadza do aktywności w głoszeniu. Wydawca niejako mówi „bierz udział w głoszeniu a masz wiele powodów aby to czynić a będziesz zadowolony”. To jest pokrętne, aktywność czyli statystyka – „godziny” będą dowodem trwania w wierze. Nie dodaje że aktywność ucieszy wydawcę. A to jest najważniejsze.

 

11 letni pozywa Świadków Jehowy

  11-letni uczeń z Traralgon w Australii, Victoria, ma już dość. Niedawno złożył pozew przeciwko Świadkom Jehowy oświadczając, że zaniedbania są równoznaczne z wykorzystywania dzieci. Aby dowiedzieć się więcej, rozmawiałem ze Stevenem Unthank, byłym Świadkiem, który rozpoczął krucjatę przeciwko polityce sekty wobec dzieci i pomógł chłopcu (który nie może być ujawniony w prasie zgodnie z australijskim prawem) złożyć pozew.

VICE: Jakie jest uzasadnienie odmowy Świadków Jehowy kontroli swoich pracowników?
Steven Unthank: Wierzą, że ktoś wysoko w kościele został wybrany przez Boga, i to jest nierozsądne, aby poddał się prawu ludzkiemu.. To jak kwestionowanie woli Boga.

To nie codzienna sprawa aby 11-letni pozywał międzynarodową organizację religijną. Jak do tego doszło?
Gdy miał osiem lat, był świadkiem gwałtu na innym dziecku w kościele. Potem zobaczył, że ani Kościół, ani policja nie zrobiła nic, ponieważ osoba, która zgwałciła dziewczynę pozostała w kościele.

Moll została zgwałcona w społeczności, i nikt nic z tym nie zrobił a by dziecku pomóc?
To było skomplikowane, i trudne w sprawie gwałciciela, ich tata brał udział w zespole prawnym kościoła. Pracując w prawie kościelnym, wiedzieli, jak działa system.

To jeden przypadek domniemanego gwałtu u niego?
Nie, byłem na czacie z rodziną chłopca jeden dzień roboczy, i rozmawialiśmy o prawach dzieci, jak było bardzo trudno zmusić Kościół do ich wykonania. Powiedziałem, że muszę dosłownie złożyć sam akt oskarżenia i pozwać kościół. Dziecko wtedy weszło do pokoju i powiedziało: „Jeśli masz zamiar iść do sądu, to też chcę to zrobić”

Tak, aby było jasne, ten mały facet złożył powództwo własnej woli? Nie zachęcamy ani w inny sposób popychany do tego?
No w rzeczywistości, kiedy powiedziałem do ojca: „To będzie nas kosztować około 70 dolarów do złożenia oskarżenia,” Chłopiec przyszedł i zapytał, czy starsi będą przestrzegać prawa [jeżeli nakaże im to sąd]. Powiedziałem, że tak, a on potem powiedział: „Dobra, będę za to płacić, ja i niektórzy z moich znajomych za to też zapłacą.” Powiedziałem, że podam prokuratorowi jego nazwisko, i to jest to, co zrobię.

 

Świadkowie Jehowy a potrzeby duchowe innych

 

   W specyficzny sposób Towarzystwo Strażnica organ wydawniczy Świadków Jehowy precyzuje potrzeby duchowe poszczególnego człowieka. Określa ono również skuteczny sposób ich zaspokojenia. Ten pogląd wynika z wewnętrznego przeświadczenia osób kierujących tą organizacją, opisujących swoje stanowisko jako najlepsze rozwiązanie dla wszystkich ludzi. Opisywane są różne przykłady w literaturze wydawanej dla Świadków Jehowy i osób spoza ich organizacji. Ukazują one, że osoba spoza ich grona czuła się zniechęcona, załamana, zrozpaczona a po zetknięciu z ich literaturą prawie natychmiast poczuła się lepiej. Innym razem jak w poniżej podanym przykładzie wszystko było u niej dobrze. Obserwacje życia innych może kogoś skłaniać do zadawania pytań na które nie ma odpowiedzi. I wówczas podobno Świadkowie Jehowy dzięki swojej literaturze są zawsze pomocni. Czyli miałoby to znaczyć, że Biblia i pomoc od Boga jest za „słaba” i bez pomocy Towarzystwo Strażnica nieskuteczna? Oto cytat z Przebudźcie się z lutego 2014 roku:

Rezerwuj czas na zaspokojenie swoich potrzeb duchowych. Mężczyzna o imieniu Geoff miał kochającą żonę, dwójkę wspaniałych dzieci, dobrych przyjaciół i satysfakcjonującą pracę w charakterze ratownika medycznego. Niestety, w pracy często bezpośrednio stykał się cierpieniem i śmiercią. Zadawał sobie pytanie: „Czy właśnie tak ma wyglądać życie?” Pewnego dnia przeczytał kilka publikacji Świadków Jehowy i znalazł zadawalające odpowiedzi.

Tym czego się dowiedział, podzielił się z żoną i dziećmi, i oni również okazali zainteresowanie. Całą rodziną zaczęli studiować Biblię, co wzbogaciło ich życie i pomogło im o wiele mądrzej gospodarować czasem. Dało im też wspaniałą nadzieję na życie wieczne – życie w świecie wolnym od cierpień, mające prawdziwy sens.

To, co spotkało Geoffa, przywodzi na myśl słowa Jezusa: „Szczęśliwi, którzy są świadomi swej potrzeby duchowej”. Czy jesteś gotowy przeznaczać trochę czasu na zaspokajanie swoich potrzeb duchowych? Możesz być pewny, że nie ma lepszej inwestycji, która dałaby ci mądrość do robienia jak najlepszego użytku nie tylko z pojedynczego dnia, ale całego życia.”

Niesamowite, że wydawca niby do końca tego nie mówi ale sugeruje czytelnikowi – „czytaj nasze publikacje a zaspokoisz swoje potrzeby duchowe jak inni. Przecież widzisz inni tak zrobili i są szczęśliwi”. Czytelnicy opisanych osób nie znają i nie wiedzą o nich nic. Wydawca nie podaje żadnych szczegółów pozwalających ustalić kim jest tajemniczy Geoff. Skąd pochodzi, gdzie mieszka i czy rzeczywiście jest tak szczęśliwy jak to podaje wydawca. Nie rozpoznają go nawet ci którzy faktycznie go znają. Czytając takie „ciekawostki” wydawca „każe” wierzyć w każde napisane słowo i sugerować jak warto innych zachęcać do czytania tych publikacji. Gdyż są podobno „bardzo dobre”, choć nie podaje solidnych argumentów.