Znaczenie słowa Elohim wg ck i innych

   Wiele osób pyta: Kim jest Bóg i co to słowo naprawdę oznacza, gdzie on jest, niektórzy pytają dlaczego nie odpowiada na modlitwy, a jeśli ich zdaniem odpowiada, to nie są oni w stanie tego udowodnić, oni w to po prostu wierzą, że tak jest. Dlaczego pozwala On na powszechną przemoc lub co najmniej, skoro to On stworzył ten świat, to dlaczego wobec tego są na nim gwałty, mordy, oszustwa…… Warto o to zapytać, a  jeśli już sięgniemy po wyjaśnienia w tej kwestii do Biblii, to  jak w niej opisano początek i co należy przez to rozumieć. Dla wielu czytelników Biblii jest to oczywiste jaki był początek stworzenia i kto go dokonał.

Zacznijmy od początku i sięgamy od przekładu interlinearnego na jednej ze stron w internecie Rodzaju 1:1:

http://bibliaapologety.com/WLC/Rdz1.htm

Bereszit bara elohim et haszszamajim weet haarec

Na początku Bóg (Elohim) stworzył niebo i ziemię.

E·lo·<Him>

Warto zauważyć, że nie ma tu przedimka ha przed słowem Elohim.

Na tej stronie podano:

https://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/filozofia-starozytna/elohim-bog-czy-bogowie,2417935/

W Biblii Hebrajskiej Elohim jest jednym z określeń Boga.

Jest to dłuższa forma słowa El (אל) i jego rozszerzenia Eloah (אלוה), również będących imionami Boga w Biblii. Choć słowo „Elohim” występuje często jako określenie bóstw (w znaczeniu „bogowie”), z przedimkiem ha- oznacza ono jedynego Boga i w tej formie (jako ha-Elohim) występuje w Tanachu ponad 2 tysiące razy. Izraelici używali terminu „Elohim” dla oddania majestatu osoby (podobnie król, mówiąc o sobie, używał liczby mnogiej).

Czyli skoro nie ma tu przedimka „ha” przed Elohim, to nie Bóg a Bogowie zwani tu Elohim.

Co oznacza słowo Elohim? W pewnym miejscu napisano tak:

W Piśmie Świętym Elohim może się odnosić do samego Jehowy, aniołów, bożków (pojedynczych lub wielu) oraz do ludzi… W Psalmie 8:5 mianem Elohim określono aniołów, jak to wynika ze sposobu zacytowania tego fragmentu przez Pawła w Hebrajczyków 2:6-8. W Rodzaju 6:2, 4 oraz w Hioba 1:6 i 2:1 aniołowie zostali nazwani bené haʼElohím — „synowie Boży” (Bg), „synowie prawdziwego Boga” (NŚ)… Wyraz ʼelohím odnoszony jest również do bożków. Czasami ta forma pluralna oznacza po prostu „bogów” (Wj 12:12; 20:23)… W Psalmie 82:1, 6 słowo ʼelohím określa ludzi, mianowicie sędziów w Izraelu. Jezus zacytował z tego psalmu w Jana 10:34, 35. Sędziowie ci byli „bogami”, gdyż działali w charakterze przedstawicieli i rzeczników Jehowy. Podobnie o Mojżeszu powiedziano, że miał służyć za „Boga” Aaronowi i faraonowi (Wj 4:16, przypis w NW; 7:1).

https://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,26455286,Co_znaczy_Elohim.html

Biblia zdaniem badaczy tego zagadnienia zaledwie wspomina o Bogach ale dużo starsze kroniki (starożytne kroniki Sumeru, Egiptu, Indii- Wedy, Mahabharata itd.) opisują ich podając więcej danych. Uważając, że Bogowie jacy występują do dziś we wszystkich religiach to istoty, które przybyły z innych planet dawno temu z nauką i techniką daleko wyższą od naszej obecnej.
Kiedy ludzie nie znali jeszcze techniki, matematyki, astronomii, ale też obce im były także; strach, nienawiść, zemsta, zazdrość, pogoń za majątkiem, tytułami, dominacja nad innymi itd.

Bogowie ci potraktowali nas jako darmową siłę roboczą jak my traktujemy do dziś zwierzęta ucząc konie chodzić w zaprzęgu i kieracie, psy zaganiać owce…… Tak i oni uczyli ludzi rozmaitych czynności abyśmy byli im użyteczni.
Ludzie pracując dla bogów? (- jak oni kazali się ludziom tytułować), byli z „bogami” w bliskim kontakcie a więc oprócz praktycznych umiejętności przyjmowali także „boskie” zwyczaje walczących z sobą „bogów” pełnych nienawiści, intryg, rywalizacji, zazdrości itd. Biblia podaje widać tu związek z powyżśzym zwłaszcza kiedy uwzględnimy słowa szerokie znaczenie słowa elohim: W owych dniach byli na ziemi nefilimowie, a także potem, gdy synowie prawdziwego („prawdziwego” brak w przekładzie interlinearnym) Boga dalej współżyli z córkami ludzkimi i one rodziły im synów; byli to mocarze, którzy istnieli od dawna, ludzie sławni. A Jehowa widział, że ogromna jest niegodziwość człowieka na ziemi i że każda skłonność myśli jego serca przez cały czas jest wyłącznie zła.I Jehowa żałował, że uczynił ludzi na ziemi, i bolał w swym sercu. – Rodzaju 6:4,5 wg PNŚ.

Określenia „Bóg” i „Ojciec” nie są jednoznaczne. Tytuł „Bóg” nie jest imieniem własnym ani nie został zastrzeżony dla jednej osoby (dla niektórych bogiem może być nawet brzuch; Flp 3:19). W Pismach Hebrajskich to samo słowo, ʼElohím, określa Jehowę, prawdziwego Boga, a także fałszywych bogów, np. filistyńskiego Dagona (Sdz 16:23, 24; 1Sm 5:7) czy asyryjskiego Nisrocha (2Kl 19:37). Gdyby Hebrajczyk powiedział Filistynowi lub Asyryjczykowi, że oddaje cześć „Bogu [ʼElohím]”, oczywiście nie byłaby to jednoznaczna identyfikacja. – Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1 str 911

Jeśli nie odpowiemy sobie na pytanie co oznacza słowo Elohim, to jednocześnie jest kolejny problem kim są synowie Elohim, tłumaczone na synowie Boga lub Boży. Nie możemy precyzyjnie określić co się pod tym pojęciem kryje w Biblii i poza nią. Na jednej ze stron napisano tak kim są synowie Boga tu:

https://www.salon24.pl/u/iktotuzmysla/588432,giganci-biblijni-historycznosc-tych-istot-udowodniona

Oto cytat z powyższej strony:

U Semitów ścisłe związki między dwoma osobami nierzadko oznaczane były wyrażeniami: syn, córka, ojciec czy matka, zaczerpniętymi z określeń różnych stopni pokrewieństwa. Nazywano więc „bratem jutrzenki” takiego człowieka, o którym chciano powiedzieć, że wcześnie wstaje. Nazywano czcicieli jakiegoś bóstwa jego synami. Nazywano też Moabitów „synami Kamosa” (Lb 21, 29), a Izraelitów „synami Jahwe” (Wj 4, 22; Oz 2, 1; pwt 14, 1).

Nie można też tego uczynić przy pomocy starożytnych przekładów. Jedne z nich, jak LXX, tłumaczą beneElohim w tym miejscu przez „synowie Boży”, inne zaś przez „aniołowie”, a wreszcie jeszcze inne jak Sym czy T — „mocni” czy „potężni”.

W Piśmie świętym wyrażenie „synowie Boży” raz oznacza aniołów (Hb 1, 6; 2, 1; 38, 7; Ps 28,1; 88, 7; Mdr 5, 5), kiedy indziej Izraela (Wj 12,31, 3; Ez 4, 13; 12, 31; Oz 1, 11; 44, 15; Jr 32,80. 32; 50, 4; 3 Krl 19, 10). Nie można na podstawie Pisma św. określić sensu „synowie Boży” w Rdz 6, 2.”

Zgodnie z powyższym w zależności co znaczy dla Ciebie czytelniku Elohim (Bóg i jaki Bóg czy Bogowie), od tego będzie uzależnione kim są synowie. Zatem nie jest to takie proste, skoro w interpretacji decydują utarte poglądy, narzucone przez innych „nauczycieli”, a nie dociekanie jak jest naprawdę. Jeśli jednak ustalimy kim jest lub są Elohim źródłowo, wówczas będziemy wiedzieli kim jest Nasz Ojciec Niebiański i Stwórca Wszechświata. Przecież wiele poglądów które uznaje wielu ludzi brzmią jednoznacznie np. synem Bożym jest tylko Jezus Chrystus, ciało kierownicze naucza, że tzw. „drugie owce” są tylko stworzeniem, a nie dziećmi Boga. Wszystko zależy jak zdefiniujemy sobie kim jest Bóg lub Bogowie (Elohim). Od tego zależy bardzo wiele, nasza tożsamość, poglądy na otaczający świat i ocena przeszłości oraz przyszłości.

Do takich ustaleń potrzeba kierowania się poszukiwaniem prawdy, a nie bezmyślnym przyjęciem utartych szlaków myślowych narzuconych nam ludziom dla ich wygody przez egregory. To jednak każdego osobisty wybór czy tego chce, czy też nie. Jeśli woli nie dociekać to jego wybór i oczywiście związane z nim konsekwencje. C. d. n.

Czy Bóg się pomylił zdaniem ciała kierowniczego świadków Jehowy i innych?

   Kiedy Bóg – Stwórca i Ojciec ludzkości stworzył inaczej przygotował ziemię do życia na niej ludzi, jak podaje księga Rodzaju 1;31 stało się to po 6 dniach stwarzania (przygotowań), wówczas stwierdził, że wszystko to co uczynił było bardzo dobre. Czy istniała zatem potrzeba jakiegokolwiek naprawiania tego co było bardzo dobre? Inaczej zbawiania od niebezpieczeństw, cierpień, chorób i śmierci które się pojawiły na ziemi. Czy potrzebne były jakiekolwiek działania naprawcze zmierzające do celu zamierzonego przez niego od początku? Czy jest w tym coś nad czym się nie zastanawiamy? Temat jest trudny ale tylko z pozoru. Dlaczego nie mamy świata naszych marzeń i pragnień jakie zaszczepił sam Stwórca? Jak to wynika z księgi Rodzaju człowiek był wtedy w bliskich relacjach z Bogiem i mógł z nim nawet rozmawiać. Co się później stało, że relacje zostały utracone? Wiem teologia na to pytanie odpowiada. Przecież jednak dobrzy rodzice nigdy nie dążą do zerwania kontaktów ze swoimi  dziećmi. Stwórca jest dobrym Ojcem. .Pojawiły się z czasem religie (czyt. kapłani, przewodnicy duchowi, starsi itd. ) próbujące nauczyć i wytłumaczyć o co chodzi. Czyli ci co udają, że wiedzą tłumaczą tym co nie udają, że dobrze wiedzą. Bóg ich zdaniem przygotował plan wyjścia z tej sytuacji zaistniałej po „grzechu Adama i Ewy”. Jaki? Zbawienie przez wysłanie na ziemię Jezusa i pozwolenie na Jego śmierć jako okup za grzech Adama i Ewy. Wokół tego pomysłu powstało wiele religii zwanych chrześcijańskimi (od słowa chrzest), a co ciekawe nie chrystiańskimi, bo przecież związanymi  z nauczaniem Jezusa zwanego Chrystusem, choć zaskakująco różniącymi w interpretacji.  Co może zastanawiać. 

Oto jak to jest tłumaczona przez świadków Jehowy potrzeba szukania tej właściwej religii?

Każde wyznanie udziela innych odpowiedzi, ale proponowane tu poszukiwanie „czystej religii” powinno nas w końcu doprowadzić do wniosków zgodnych z wolą Bożą (Jakuba 1:27, AS, KJ). Dlaczego możemy tak twierdzić? Ponieważ będziemy się trzymać zasady: „Niech się stanie oczywistym, że Bóg mówi zawsze prawdę, chociażby ludzie kłamali, tak jak Pismo mówi: ‚Abyś okazał się sprawiedliwym w słowach swoich i zwyciężył, gdy prawują się z tobą’” (Rzymian 3:4, Kowalski)

z książki „Człowiek poszukuje Boga” roz. 1 str 18 ak 29

Skoro Bóg nie może kłamać zdaniem wydawcy, to czy powiedział prawdę kiedy stwierdził, że „uczynił wszystko było bardzo dobre”?

Potrzebne było zbawienie. Dlaczego i od czego? Konieczny było okup. Potrzebne było obchodzenie z wdzięcznością „pamiątki śmierci”, dziwne. A jeśli Wieczerzy Pańskiej? To czy ta wieczerza złożona między innymi z „wina pogańskiego symbolu” jest spożywaniem owocu drzewa życia?

W ROKU 1870 w Allegheny (obecnie dzielnica Pittsburgha) w amerykańskim stanie Pensylwania niewielka grupa ludzi, której przewodził Charles Taze Russell, zaczęła analizować Pismo Święte. Zgłębiali oni temat dotyczący Chrystusowej ofiary okupu i szybko uświadomili sobie, że nauka ta odgrywa kluczową rolę w zamierzeniu Jehowy. Byli zachwyceni, gdy się dowiedzieli, że ofiara okupu umożliwia zbawienie nawet tym, którzy jeszcze nie słyszeli o Jezusie. Powodowani wdzięcznością, postanowili każdego roku upamiętniać jego śmierć (1 Kor. 11:23-26).

Strażnica z 15 lutego 2015 roku

 

Na stronie poniżej napisano o zbawieniu:

https://www.gotquestions.org/Polski/doktryna-zbawienia.html

Pytanie: Czym jest zbawienie? Jaka jest chrześcijańska doktryna dotycząca zbawienia?
Odpowiedź:
Zbawienie jest uwolnieniem z niebezpieczeństwa i cierpienia. Zbawić to ocalić lub ochronić. Słowo to zawiera w sobie zwycięstwo, zdrowie oraz utrzymanie. Biblia czasem używa słów ‘zbawiony’ lub ‘zbawienie’ odwołując się do tymczasowego, cielesnego uwolnienia, jakie doświadczył Paweł w więzieniu (Filipian 1.19).

W książce „Wnikliwe” napisano z jakich szlachetnych pobudek udostępnione jest zbawienie?

Joseph H. Thayer wyjaśnia w swym leksykonie: „Słowo to [cháris] mieści w sobie myśl o życzliwości okazanej komuś, kto na nią nie zasłużył (…) pisarze NT używają go zwłaszcza w odniesieniu do życzliwości, za sprawą której Bóg darzy łaską nawet ludzi jej niegodnych, przebacza winy grzesznikom i zachęca ich, by zabiegali o wieczyste zbawienie poprzez Chrystusa” (A Greek-English Lexicon of the New Testament, 1889, s. 666). Termin cháris jest ściśle spokrewniony z innym greckim wyrazem, chárisma, o którym William Barclay napisał: „Podstawowa myśl kryjąca się w tym słowie to wspaniałomyślny i niezasłużony dar, coś, co zostało dane człowiekowi, który na to nie zasłużył ani nie zapracował” (A New Testament Wordbook, 1956, s. 29; por. 2Ko 1:11, Int). Wnikliwe tom II str 1220

Bóg obdarzył łaską i był wspaniałomyślny dał w darze szansę zbawienia przez śmierć swego syna. Powstaje pytanie, a czy człowiek zasłużył – potomkowie Adama i Ewy – na to aby ponosić karę za ich grzech i żyć w świecie który nie jest jego marzeniem. Jest to poważny problem, czy aby na pewno Adam i Ewa są pierwszymi rodzicami wszystkich ludzi i śmierć jest skutkiem czegoś innego? Czy powód śmierci tzw. ich grzech jest przedstawiony prawidłowo i dotyczy ich potomków? Czy tzw. „nowe przymierze” zawarte przez Jezusa z apostołami jest na pewno szansą, na mocy jego przelanej krwi, która w chwili jego zawierania jeszcze nie była przelana, jest szansą ludzkości na zbawienie i dotyczy to wszystkich ludzi na ziemi? Prawdą jest, że jest to od strony psychicznej, emocjonalnej temat jest świetnie uzasadniony, „wspaniałomyślny i niezasłużony dar, coś, co zostało dane człowiekowi, który na to nie zasłużył ani nie zapracował” – zbawienie. Pobudza serce do wdzięczności.

Kiedy jednak człowiek dokona analizy umysłem to szansa zbawienia wygląda zupełnie inaczej. Ktoś powie tak ale przecież jest ostrzeżenie w Biblii aby nie polegać na własnym rozumie, nie jest możliwe aby ludzie umieli pojąć i zrozumieć drogi Boże. Jednocześnie często jako jeszcze świadek Jehowy spotykałem się z trudnym pytaniem, Bóg jest Wszechmogący i cechujący się niedoścignioną mądrością, człowieka stworzył na swój obraz i podobieństwo. To dlaczego jest tak jak jest ludzie niewinni cierpią na ziemi i nie mogą tego zrozumieć dlaczego mimo że są stworzeni na jego obraz i podobieństwo. Dlaczego jest powiedziane przez Boga w formie liczby mnogiej MY: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło”. Skoro był stworzony na obraz Boga to dopiero po grzechu staje się „podobny” do Niego, przyjmując, że to My odnosi się do pojedynczego Boga. Co nie jest zdaniem wielu takie pewne. Dalej Bóg (My) zapobiega aby człowiek mówiąc: „niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki” Czy to oznacza, że jednak ci MY, czyli Bóg lub oni nie byli zainteresowani aby, ludzie byli szczęśliwi, a to, że zgrzeszyli jedząc owoc z drzewa poznania dobra i zła, to jest tylko ukrycie jak było naprawdę. Czy możemy wobec powyższego miłować Boga, wg „nowego przykazania” jak napisano w Biblii Warszawskiej w ew. Mateusza 22:37: „ A On (Jezus) mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej” (inni tłumaczą w tym miejscu „całym umysłem), jeśli jest tylko oddziaływanie na serce czyli stałe wzbudzanie wdzięczności a należy miłować Boga całym umysłem a więc, czy całe to nauczanie o zbawieniu nie powinno być spójne, logiczne, w każdym aspekcie przekonywujące i mądre. A tak nie jest. Jest wiele pytań i zastrzeżeń, na które nie ma dobrej odpowiedzi a nie jakiejkolwiek. Z całą pewnością Stwórca i Nasz Ojciec Niebiański się nie pomylił, bo jest mądry, Wszechmogący i stworzył ludzi na swój obraz i podobieństwo, a więc mądrymi. Kto ich sprowadził do pozycji głupców? Skąd wzięło zatem pojęcie zbawienia, naprawy tego co było i jest „bardzo dobre”? Trzeba uważasz szukać odpowiedzi? Czy też nie? Jak uważasz, to Twój wybór, pamiętaj to jest decyzja ogromnej wagi.

Problem z nowym przymierzem zawartym z apostołami

   Dziś kolejny problem dotyczący obchodzenia Wieczerzy Pańskiej i wyjaśnienia jej znaczenia dla potomków Adama. Zgodnie z nauczaniem ciała kierowniczego świadków Jehowy nasi pierwsi rodzice zgrzeszyli jedząc owoc z drzewa z którego nie wolno im było jeść zwanym drzewa poznania dobra i zła. Za zjedzenie tego owocu musieli ponieść śmierć. Konsekwencją tego jest odziedziczona śmierć przez wszystkich ich potomków. Bóg wg tego nauczania nie podał żadnych przepisów, wymogów prawa a jedynie pod groźbą kary śmierci zabronił jedzenia owoców z drzewa poznania dobra i zła. Nie było wówczas zawarte żadne przymierze między ludźmi a Bogiem. Pierwszej parze ludzkiej wg Biblii polecił: „Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!” (1 Mojżeszowa 1:28). Adam był synem Bożym jak podaje Biblia w ew. Łukasza 3:38, jeśli tak to wszyscy jego potomkowie są dziećmi Bożymi. Jeśli tak, to czy dzieci mają zawierać jakiekolwiek umowy, czy też przymierza aby być dziećmi swoich rodziców. Czemu ma służyć nowe przymierze, jeśli nie było starego?

Stwierdził Bóg jak zapisano w 1 Mojżeszowej 1:31, że wszystko co uczynił było bardzo dobre. Nie było tam na początku przymierza zawartego z Adamem i które obowiązywało by jego potomków. Skąd się zatem wzięła potrzeba zawarcia umowy z jednym narodem które miałoby obowiązywać wszystkie narody, skoro nie było go na początku. Czy na początku współpracy z Bogiem wzajemne relacje działały bez umowy, a umowę przymierze zawarto dopiero później z jednym narodem i obowiązującą wszystkich potomków Adama? Czy to ma sens? Przecież jedyne polecenie we wszystkich narodach: „Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną” działa a inne jakie? Zatem ciało kierownicze twierdzi, że Bóg zawarł nowe przymierze w miejsce nie istniejącego starego, którego polega na prawie do czynnego obchodzenia Wieczerzy Pańskiej przez picie wina i jedzenie chleba, przez tylko tych którzy należą do 144 000 już powołanych na dzieci Boże, czyli tylko niektórymi swymi dziećmi, a inne są dzieci są „wypisane” z rodziny bez swego udziału u dzięki wstawiennictwu między innymi tych „nowych dzieci Bożych” po tysiącu lat, który rozpocznie się po Armagedonie, czyli tzw. „końcu świata złych ludzi” mają szansę zostać dziećmi Bożymi. Czy można być powołanym aby zostać czyimś dzieckiem? I wówczas dzięki wstawiennictwu takiego powołanego dziecka zostać dzieckiem tegoż samego rodzica? Czy to ma sens? Inne religie i ugrupowania o podłożu chrześcijańskim różnią się w tej kwestii, ale też pojawiają się bardzo podobne problemy z uzasadnieniem.

Oto jak ciało kierownicze uzasadnia wprowadzenie „nowego przymierza”:

Za pośrednictwem Jeremiasza Jehowa wyjawił, że zamierza zawrzeć „nowe przymierze” z nowym narodem, Izraelem duchowym. O jego członkach zapowiedział: „Wszyscy (…) będą mnie znali, od najmniejszego z nich do największego z nich” (Jer. 31:31, 33, 34). Proroctwo to zaczęło się spełniać w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. Właśnie wtedy weszło w życie nowe przymierze. Nowy naród, „Izrael Boży”, obejmujący Żydów i nie-Żydów, stał się ‛ludem dla imienia Jehowy’. On sam powiedział o nich: „Ludzie (…) nazwani od mego imienia” (Gal. 6:16; odczytaj Dzieje 15:14-17; Mat. 21:43). w 15.3.2013

Abyśmy nigdy nie zapomnieli o tym przejawie miłości, Jezus w miejsce Paschy ustanowił nowe doroczne święto. Zrobił to, gdy połamał bochenek przaśnego chleba, podał go każdemu z 11 wiernych apostołów i powiedział: „To oznacza moje ciało, które ma być dane za was. Czyńcie to na moją pamiątkę”. Podobnie postąpił z kielichem czerwonego wina, mówiąc: „Ten kielich oznacza nowe przymierze na mocy mojej krwi, która ma być za was wylana” (Łuk.22:19,20). w 15.10.2013

To pomaga nam zrozumieć wypowiedź Jezusa na temat wina. W Biblii czytamy: „Podobnie uczynił też z kielichem, gdy po spożyciu wieczerzy powiedział: ‚Ten kielich oznacza nowe przymierze na mocy mojej krwi’” (1 Kor. 11:25). Wiele przekładów Biblii oddaje ten fragment podobnie jak Edycja Świętego Pawła: „Ten kielich jest nowym przymierzem w mojej Krwi” (kursywa nasza). Czy to sam kielich, który Jezus akurat trzymał, był nowym przymierzem? Nie. Słowo „kielich” odnosiło się tak naprawdę do jego zawartości — wina. Co zgodnie ze słowami Jezusa to wino oznaczało, inaczej mówiąc, wyobrażało? Jego przelaną krew. w

w15.12.2013

Dla przykładu inna interpretacja potrzeby wprowadzenia nowego przymierza:

http://bibliamowi.pl/zagadnienie/nowe-przymierze/

Nowe przymierze

Czym jest nowe przymierze pomiędzy nami a Bogiem? Nowe przymierze jest ostatecznym zakończeniem ludzkiego buntu. Biblia mówi: „Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.” JER. 31,33 (BW) Nowe przymierze zostało ustanowione poprzez śmierć Jezusa Chrystusa. Biblia mówi: „Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich, to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa.” ŁUK. 22,20 (BW) … Tylko dzięki nowemu przymierzu nasze grzechy mogą być przebaczone… On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne.” HEBR. 9,14-15 (BW) Jakie obietnice zostały złożone przez ludzi przy ustanawianiu starego przymierza? Biblia mówi: „Przyszedł więc Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie prawa, lud zaś jednogłośnie odpowiedział, mówiąc: Wszystkie słowa, które wypowiedział Pan, wypełnimy…Jakie obietnice zostały złożone przez Boga przy ustanawianiu nowego przymierza? Biblia mówi: „Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem.” HEBR. 8,10 (BW).

Jak widać bardzo podobnie przedstawia się potrzebę wprowadzenia „nowego przymierza” zawartego tylko z częścią potomków Adama, czyli z domem Izraela, ale zdaniem tego kto napisał ten tekst obowiązującą jak rozumiem też inne narody. Na dodatek z występującymi elementami pieczętującymi, czy też potwierdzającymi jej akceptację przez uczestników Wieczerzy Pańskiej jakim było wino nie mające nic wspólnego z narodem izraelskim. Jezus daje apostołom następujące instrukcje: „Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie. Ale raczej idźcie do owiec, które zginęły z domu Izraela. A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios”. Następnie kiedy spoczywa z nimi wieczerzę mówi tylko do nich: „Ten kielich, to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa”. Kto jest przy tym obecny? Apostołowie, a więc z nimi zawiera przymierze. Na jakiej zatem zasadzie można powiedzieć, że to nowe przymierze dotyczy wszystkich potomków Adama? Oczywiście mając utrwalony i wyuczony tok rozumowania i ślad myślowy, wiem, że znajdzie się wyjaśnienie. Trzeba jednak powiedzieć, że element użyty do jej wprowadzenia, a więc wino nie był używany w czasie obchodzenia paschy. A częste odwoływanie się Jezusa do winorośli czy da się powiązać tylko z jego osobą? Warto badać i analizować wszystko zgodnie jak napisano: Wszystko badajcie, a co szlachetne — zachowujcie” (1 Tesaloniczan 5:20, 21, BT).

 

Trudne pytania dotyczące Wieczerzy Pańskiej

   W tym miesiącu wielu chrześcijan będzie obchodzić Wieczerzę Pańską ustanowioną przez Jezusa lub Pamiątkę Śmierci Jezusa, tak nazywaną przez świadków Jehowy. Przedstawianą przez obchodzących jako wprowadzoną w intencji uznania zasług poczynionych, na rzecz ludzi na ziemi, przez zbawiciela Jezusa, w celu zbawienia ich od grzechu pierwszych rodziców Adama i Ewy. Inaczej zbawienia nie ma, tzn. bez obchodzenia wieczerzy. Obchodzący wiedzą dlaczego. Wiadomo ile pozytywnych uczuć jest rozniecanych w uczestnikach podczas jej obchodzenia i zarazem wdzięczności do Jezusa. Jak szeroko jest podkreślana wdzięczność do niego i jak wielka miłość którą okazał tym którzy na nią absolutnie nie zasłużyli, a zatem jej obchodzenie jest jedynym wyrazem okazania doceniania. Wdzięczność to rzeczywiście piękna rzecz i jej podkreślanie jest nader słuszne. Czy jednak tak się na pewno rzeczy mają? Są to trudne pytania, a jaka jest na nie odpowiedź. Nie czytaj ich dalej, jeśli miałbyś mieć z tym problem i twój świat miałby się załamać. Twój wybór. Wolna wola.

Temat jest obszerny, a więc skoncentruję się tylko na dwóch szczegółach. Jedno z pytań, to skąd podczas tej ustanowionej wieczerzy wzięło się wino? Oto opis paschy z księgi Wyjścia 12 rozdziału, wersety 1, 5-8, 17, 21 wg PNŚ:

Potem Jehowa rzekł do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: „Ten miesiąc będzie dla was początkiem miesięcy. Będzie dla was pierwszym spośród miesięcy roku. Powiedz całemu zgromadzeniu Izraela, mówiąc: ‚Dziesiątego dnia tego miesiąca każdy ma sobie wziąć…. Owca przeznaczona dla was ma być zdrowa ma to być samiec jednoroczny. Możecie wybrać z baranków lub z kóz. I będzie pod waszą ochroną aż do czternastego dnia tego miesiąca, i cały zbór zgromadzenia Izraela zarżnie go między dwoma wieczorami. I wezmą nieco krwi, i opryskają nią oba węgary i nadproże domów, w których będą go jedli. „‚I będą tej nocy jedli mięso. Mają je jeść upieczone na ogniu — z przaśnikami+ oraz z gorzkimi ziołami. Nie jedzcie z niego nic surowego ani ugotowanego, gotowanego w wodzie, lecz niech będzie upieczone na ogniu — głowa razem z goleniami i trzewiami. I nic z niego nie wolno wam pozostawić do rana, lecz co z tego pozostanie do rana, macie spalić ogniem. I będziecie obchodzić Święto Przaśników, gdyż w tymże dniu wyprowadzę wasze zastępy z ziemi egipskiej. I macie zachowywać ten dzień przez wszystkie wasze pokolenia jako ustawę po czas niezmierzony, (po wszystkie czasy, wiecznie) ….  Mojżesz bezzwłocznie zwołał wszystkich starszych Izraela i powiedział im: „Odłączcie i weźcie sobie po zwierzęciu z trzody według waszych rodzin, i zarżnijcie na ofiarę paschalną.” Wina tu ani śladu.

Wieczerza jest wprowadzona przez Jezusa w miejsce paschy obchodzonej przez Izraelitów w miesiącu nisan i dzisiejsi chrześcijanie też trzymają się daty 14 nisan jako tej właściwej do jej obchodzenia, dokładnie obliczając na jaki dzień wg kalendarza współczesnego wypada 14 nisan. To dlaczego nie wszystkie elementy z paschy mają dokładne odzwierciedlenie w wieczerzy. Zgodnie z listem do Kolosan 2:17 „Dlatego niech was nikt nie osądza co do jedzenia i picia bądź w odniesieniu do jakiegoś święta lub przestrzegania nowiu albo sabatu; bo te rzeczy są cieniem tego, co ma nadejść, ale rzeczywistość należy do Chrystusa”. Zatem wino nie ma swego cienia, pierwowzoru, bo nie było go podczas nakazanej paschy. Jest oczywiste to czego nie ma, nie może mieć cienia. Skąd się zatem wzięło? Rzymian 15:4 – Wszystko co napisano ku naszej nauce napisano, a zatem tego o winie nawet ku nauce nie napisano. Niech nikt nikogo nie osądza czy aby będzie zbawiony, czy z powodu jedzenia czy nie jedzenia picia lub obchodzenia czy nie obchodzenia święta.

Skąd się zatem wzięło wino używane podczas wieczerzy?

http://www.kosciol.pl/article.php/20070129232607667

Pewne postacie z dziejów antycznej kultury mają wiele cech wspólnych z Jezusem Chrystusem. Porównuje się go do Ozyrysa, Mitry, Dawida, Apolla czy Orfeusza. Jak wyraźne są ewentualne analogie ? Czy podobieństwa są wystarczająco duże, aby zaryzykować twierdzenie, że wyżej wymienione postacie są pewnego rodzaju „protoplastami” osoby Jezusa Chrystusa ?

Jednym z nich był Dionizos zwany bogiem wina lub Bachus inaczej zwany Tam muz, czczony w Babilonie. Stąd co niektórzy interpretują, że wino pojawia się u Izraelitów po niewoli babilońskiej i wiele obyczajów oraz poglądów zostało przejętych z Egiptu, a później Babilonu i to jest jakieś logiczne wyjaśnienie skąd się wzięło wino podczas ostatniej wieczerzy. Chrześcijanin co najwyżej może milczeć lub tłumaczyć, że wierzy o to, iż nie ma tu żadnej manipulacji a jedynie podobieństwa, a przemilczenia informacji świadczą, że nie są one nam potrzebne. Czy jednak nie należy badać i sprawdzać wszystko? Wszystko jego zdaniem trzeba badać, ale nie kwestie które są związane z tym, w co on uwierzył. Taki model jest u świadków Jehowy, to co naucza ich ciało kierownicze nie podlega sprawdzaniu i badaniu.

W Wikipedii podano tak o Dionizosie:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dionizos

Jego matką była śmiertelniczka Semele, córka Kadmosa, a ojcem Zeus. Żona Zeusa Hera była zazdrosna o jego kochanki. Kiedy Semele była w ciąży, bogini namówiła ją, by zmusiła Zeusa do ukazania swojej prawdziwej postaci. Semele nie wiedziała, kim naprawdę jest jej kochanek i z początku nie wierzyła Herze. Nakazała Zeusowi, by dowiódł swojej boskości. Śmiertelnicy nie mogą jednak oglądać prawdziwych postaci bogów i Semele spłonęła. Zeus uratował płód Dionizosa, zaszywając go sobie we własnym udzie. Kilka miesięcy później Dionizos się narodził.

Według innych źródeł był synem Zeusa i Persefony, królowej świata podziemnego. Zazdrosna Hera i w tej wersji chciała zabić dziecko: posłała tytanów, by rozszarpali niemowlę na kawałki. Zeus nie zdążył uchronić małego Dionizosa od śmierci. Zjedli oni wszystkie kawałki, oprócz serca, które uratowała Reja. Mając jego serce, Zeus chciał „odtworzyć” Dionizosa w łonie Semele, dlatego Dionizos nazywa się „podwójnie urodzonym”. Niektóre źródła podają, że Zeus nakazał Semele, by zjadła ona serce Dionizosa.

Jest tu wiele ciekawych wątków o Dionizosie, które mogą po skojarzeniu go z osobą Jezusa nasuwać szereg zastanawiających spostrzeżeń. Zwracam uwagę na jeden, mowa tu o Dionizosie jako podwójnie urodzonym. To jest ciekawy wątek. Ponieważ Jezus jest też podwójnie urodzonym. Mało tego, oczekuje się zdecydowanie, że jego naśladowcy też mają koniecznie się ponownie narodzić. Dlaczego? Konieczne do zbawienia. Od czego i kiedy? Czy nie zastanawia, że ogólnie chrześcijaństwo jest nie przekonywujące w praktycznym działaniu, rozczłonkowane, podzielone, wewnętrznie skłócone a nawet w obrębie tych samych ugrupowań są drastyczne spory do znienawidzenia jednych przez drugich. Skoro  poglądy chrześcijan  są niespójne i sporne, czy nie mogą wymagać analizy. Różnie rozumiany jest zwrot ponowne narodzenie o którym jest mowa w Jana 3:3 PNŚ:

Odpowiadając, Jezus rzekł do niego: „Zaprawdę, zaprawdę ci mówię: Jeżeli ktoś nie narodzi się ponownie, nie może ujrzeć królestwa Bożego”

Jedno jest wg opisów zgodne zarówno Jezus, jak też Dionizos byli faktycznie urodzeni po raz drugi. W przypadku naśladowców Jezusa oczywiście mówi się o ponownym narodzeniu, ale absolutnie nie fizycznym tylko duchowym w postaci duchowej przemiany. Dlaczego? Czy słusznie jest mowa o czymś takowym w przypadku naśladowców Jezusa? A może to działanie tzw. głuchego telefonu i echo pogańskich poglądów mających źródło w naukach egipskich, a później babilońskich, przejętych przez Izraelitów i wszczepionych do chrześcijaństwa w zmodyfikowanej postaci. Czy uważasz, że należy to sprawdzić? Czy uważasz, że nie należy, a wręcz nie wolno? Twój wybór.