Świadkowie Jehowy jedni nieśmiertelni a „drudzy” żyjący wiecznie.

Niedawno w poście Powołani do nieba Świadkowie Jehowy „dobrodziejstwem ludzkości” pisałem, o tym że pomazańcy u Świadków Jehowy należący do 144 000 powołanych do rządu z Jezusem Chrystusem na czele w niebie mają być „dobrodziejstwem” dla mieszkańców ziemi – ostatnio napisane było w Strażnicy. Zobaczmy jeszcze czym szczególnym mają się wyróżnić pomazańcy idący do nieba z pośród wszystkich Świadków Jehowy którzy mają być zbawieni i obdarzeni życiem wiecznym na ziemi. Wyjaśniono to w Strażnicy z 1984 roku nr 19 na str 28 w odpowiedzi na pytanie czytelnika podane poniżej:

Na czym polega różnica między nieśmiertelnością a życiem wiecznym?

Zarówno pomazańcy, którzy dostąpią duchowego bytowania w niebiosach, jak też ludzie uznani przez Boga za sprawiedliwych i obdarzeni życiem na rajskiej ziemi, będą się cieszyć bezkresnym istnieniem. Tak więc jeśli brać pod uwagę rezultat, to niebiańska nieśmiertelność oraz ziemskie życie wieczne sprowadzają się prawie do tego samego do życia bez końca. Na temat nieśmiertelności można jednak powiedzieć jeszcze coś więcej.

W języku greckim oddano to pojęcie słowem athasasia, które powstało z połączenia przedrostka a, wyrażającego zaprzeczenie, z rzeczownikiem thanatos: „śmierć”. W sumie wyraz ten oznacza więc zasadniczo „nieumieranie” lub „niepodleganie śmierci”. Oczywiście Jehowa, będąc absolutnym Źródłem wszelkiego życia, jest nieśmiertelny (Ps. 36:10 „Nowy Przekład”; 90: 1,2). Znajduje to potwierdzenie w fakcie, że Jego wywyższony Syn, który stał się „odblaskiem Jego chwały i dokładnym odwzorowaniem samej Jego istoty”, został opisany jako „Król /ludzi/ królujących i Pan panujących, jedyny mający nieśmiertelność” (Hebr. 1:3; 1 Tym.6:15, 16). Żadne stworzenie nie jest w stanie odebrać życia nieśmiertelnemu Jezusowi i to odróżnia go od ludzi oraz duchów podlegających śmierci, Czytamy też: „Zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje” (Rzym. 6:9,.NP).

Chociaż nieśmiertelność w pewnym sensie jest życiem wiecznym, to jednak obejmuje swym, zakresem znaczeniowym więcej niż tylko niekończące się bytowanie. Zdaje się też wskazywać na inną jego jakość i jest związana z niezniszczalnością o namaszczonych duchem chrześcijanach, którzy otrzymują nagrodę niebiańską, Biblia mówi: „To przecież, co podlega skażeniu /w ciele ludzkim/, musi przywdziać nieskazitelność, i co śmiertelne, musi przywdziać nieśmiertelność. A gdy to, co podlega skażeniu, przywdzieje nieskazitelność, i co śmiertelne, przywdzieje nieśmiertelność, wtedy spełni się spisana wypowiedź: „śmierć jest pochłonięta na zawsze”’. (1 Kor. 15:53, 54)..

Mimo wszystko w Piśmie Świętym podano niewiele szczegółów dotyczących jakości życia zwanego nieśmiertelnością. Wiemy jedynie, Że śmiertelne stworzenia ludzkie — nawet doskonałe i mające perspektywę niekończącego się bytu na ziemi—muszą jeść i pić, by podtrzymać swoją egzystencję, w przeciwnym razie bowiem umrą, a ich ciała ulegną zepsuciu (Rodz.2:9,15,16). Obdarzeni nieśmiertelnością zapewne nie potrzebują w ten sposób zabiegać o utrzymanie się przy życiu. Można więc powiedzieć, że ci wszyscy, którzy stają się nieśmiertelni, nie podlegają śmierci, czyli że „śmierć już nad nimi nie panuje”. Harmonizowałoby to z faktem, iż otrzymują nieskazitelność, co oznacza, że ich duchowe ciała lub organizmy są same przez się wolne od rozkładu, skazy czy zniszczenia (Porównaj z tym List 2 do Koryntian 5:1 i Księgę Objawienia 20:6). Pod tymi względami można więc dostrzec różnicę między nieśmiertelnością a wiecznotrwałym życiem ludzkim.

Pomazańcy uzyskują nagrodę nieśmiertelności od Jehowy Boga, który jest doskonałym Sędzią. Skoro w swej niedoścignionej mądrości i wnikliwości stwierdzi On, iż dane jednostki zostały w pełni wypróbowane i bezsprzecznie zasługują na życie w niebie, to i my możemy zaufać, że na zawsze pozostaną wierne. Wszyscy, których Jehowa uzna za godnych bezkresnego życia — czy to jako nieśmiertelne duchy, ozy jako doskonali ludzie — będą mogli bez końca oddawać Mu cześć. Tak więc zarówno wieczne życie ludzkie, jak i nieśmiertelny byt w niebie, sprowadza się w rezultacie do niekończącego się istnienia (Jana 17:3).

Widać wyraźnie że członkowie tzw. klasy „niewolnika wiernego i roztropnego” określili tu sobie sami, że oni nabywają w darze od Boga po uprzednim wypróbowaniu od razu bezzwłocznie nieśmiertelność. Na czym owo wypróbowanie polega nie wiadomo i dlaczego takie wyróżnienie ma dotyczyć 144 000 ludzi na ziemi? Wydawca stwierdza jednoznacznie że choć dla czytelnika nie jest to znane, to mimo wszystko pomazańcy: bezsprzecznie zasługują na życie w niebie” i można być pewnym że pozostaną na zawsze wierni Bogu i będą wiecznie „rządzić” choć nie wiadomo jeszcze kim, bo Biblia tego nie podaje   – Strażnica z 15 stycznia 2012 roku str 30 akapit 18. Jednoznacznie można powiedzieć jest grupa ludzi na ziemi zainteresowanych tylko i wyłącznie perspektywą wiecznego „rządzenia”.

Świadkowie Jehowy mają przyjmować nauki CK nawet jak ich nie rozumieją.

Świadkowie Jehowy mają traktować to co podaje  w publikacjach WTS jako podane przez Boga. Powinni przyjmować, jeśli nawet nie rozumieją dlaczego zostało podane takie a nie inne wyjaśnienie danej sprawy. Jest to stanowisko Ciała Kierowniczego które się nie zmienia w tej sprawie od lat, podobne stanowisko, było przedstawione w książce „Zorganizowani do spełniania woli Jehowy” w roku 2005 na str 20 napisane tam tak: „Nawet jeśli czasami nie pełni pojmujemy powody jakichś rozstrzygnięć, wiemy, że trzymanie ich zawsze wychodzi nam na dobre. Niekiedy podawane są nowe, dokładniejsze wyjaśnienia różnych kwestii, a my chętnie je przyjmujemy”. A tak na powyższy temat napisano w Strażnicy z 15 września 2011 roku na str. 14 akapity 13-15.


Docenianie tego, co Jehowa zapewnia

pod względem duchowym

13 Jeżeli cenisz przywilej służenia Jehowie, możesz być przekonany, że tak jak w wypadku Lewitów, zaspokoi On twoje fizyczne i duchowe potrzeby. Pomyśl o Dawidzie. Chociaż mieszkał w jaskini, mógł liczyć na to, że Jehowa się o niego zatroszczy. My też możemy żywić takie przekonanie nawet wtedy, gdy nie widzimy wyjścia z sytuacji. Jak pamiętamy, Asaf zdołał wnikliwie spojrzeć na swój probIem, kiedy przyszedł „do wspaniałego sanktuarium Boga” (Ps. 73:17). Podobnie i my powinniśmy szukać pomocy u Jehowy—Źródła duchowych sił. W ten sposób pokazujemy, że niezależnie od okoliczności służenie Bogu uznajemy za cenny zaszczyt. Wówczas pozwalamy, by Jehowa był naszym działem.


Oczywiście tekst jest pisany z pozycji – jeśli korzystasz z tego co podaje „niewolnik wierny i roztropny”- CK, na łamach publikacji WTS, to Bóg ci w taki sposób zapewnia przewodnictwo. To dla czytelnika ma być oczywiste i jest samo przez się zrozumiałe. Wtedy zdaniem wydawcy służenie  Bogu jest „cennym zaszczytem”. Dlaczego nie samym „zaszczytem”, tylko jeszcze „cennym”? WTS ma upodobanie w dodawaniu słów podwyższających: cenność, wyjątkowość lub wartość tego co jest związane z wyjaśnieniami podawanymi na ich łamach? Przecież dzieci Boże które mają więź z Bogiem, dobrze wiedzą jaką ona stanowi dla nich wartość.


14 Jak reagujesz, gdy Jehowa, Źródło duchowego oświecenia, rzuca światło na zawarte w Biblii „głębokie sprawy Boże”? (1 Kor.2:10-13). Znakomitym przykładem jest reakcja apostoła Piotra na słowa Jezusa: „Jeżeli nie jecie ciała Syna Człowieczego i nie pijecie jego krwi, nie macie życia w sobie”. Wielu uczniów potraktowało tę wypowiedź literalnie. Rzekli: „Mowa ta jest szokująca; któż może jej słuchać?”. I „odeszli do tego, co za nimi”. Ale Piotr oświadczył: „Panie, do kogo odejdziemy? Ty masz wypowiedzi życia wiecznego” (Jana 6:53, 60, 66, 68).

15 Kiedy Jezus mówił o jedzeniu jego ciała piciu jego krwi, Piotr nie rozumiał w pełni tej wypowiedzi. Ale polegał na Bogu, który zapewniał duchowe oświecenie. Gdy więc dzisiaj na pewne sprawy pada jaśniejsze światło, czy starasz się pojąć zasady biblijne leżące u podstaw uaktualnionego zrozumienia? (Prz. 4:18). Starożytni Berejczycy przyjęli słowo „z największą gotowością umysłu, każdego dnia starannie badając Pisma” (Dzieje 17:11). Jeśli będziesz ich naśladować, pogłębisz swoją wdzięczność za to, ze możesz służyć Jehowie — za to, że jest On twoim działem.


Można zwrócić uwagę w jaki sposób Wydawca łączy wypowiedź Jezusa skierowaną do apostołów, ze współczesnością i wstawia w miejsce Jezusa siebie czyli CK i oczekuje od czytelników takiej samej reakcji jak u apostołów. Czy takie porównanie jest stosowne? Nie. Apostołowie nie mieli wątpliwości z kim mieli kontakt. Współcześnie już tak nie jest. Dlaczego takie wyjaśnienie? Dlatego że „pokarm”(zrozumienie) CK jest niejednoznaczne i podlegające stałym niezrozumiałym zmianom. Stąd potrzeba zinterpretowania dlaczego tak jest? U Jezusa tak nie było.

Powołani do nieba Świadkowie Jehowy „dobrodziejstwem ludzkości”

Wydawnictwo Świadków Jehowy Towarzystwo Strażnica informuje że, „królewskie kapłaństwo”  ma bardzo istotne zadanie do wykonania, dla dobra wszystkich mieszkańców ziemi. Polega ono na doprowadzeniu do „uzdrowienia” pod każdym względem tych mieszkańców ziemi, którzy  uwierzą i  podporządkują się rządowi złożonemu z Jezusa i osób wziętych z ziemi w liczbie 144 000 do współrządzenia z nim przez 1000 lat. Właśnie 144 000 razem z Jezusem stanowią „królewskie kapłaństwo”. Tak o tym napisano w strażnicy ze 15 stycznia 2012 roku, na str. 30 akapity: ostatnie zdanie z akapitu 14 i 15-19.

Razem z Chrystusem tworzą oni królewskie kapłaństwo, które zapewni błogosławieństwa całej ludzkości.

15 Jakie dobrodziejstwa grono 144 000 zapewni ludziom na ziemi? Księga Objawienia w rozdziale 21 przedstawia tę grupę jako niebiańskie miasto—Nową Jerozolimę —i określa mianem „małżonki Baranka” (Obj. 21:9). W wersetach od 2 do 4 czytamy:,, Ujrzałem też miasto święte —Nową Jerozolimę, zstępującą z nieba od Boga i przygotowaną jako oblubienica przyozdobiona dla swego małżonka. Wtedy usłyszałem donośny głos od tronu, mówiący:„Oto namiot Boga jest z ludźmi i On będzie przebywać z nimi, a oni będą jego ludami. I będzie z nimi sam Bóg. I otrze z ich oczu wszelką łzę,i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie.To, co poprzednie, przeminęło”„. Cóż za wspaniałe błogosławieństwa! Ponieważ nie będzie już śmierci, zniknie główna przyczyna łez, żałości, krzyku i bólu. Oznacza to wydźwignięcie wiernych ludzi do stanu doskonałości, całkowite pojednanie ich z Bogiem.

16 W dalszym opisie dobrodziejstw zapewnianych przez królewskie kapłaństwo czytamy: „Pokazał mi rzekę wody życia, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka środkiem szerokiej ulicy miasta [Nowej Jerozolimy]. A po tej i po tamtej stronie rzeki były drzewa życia, wydające dwanaście zbiorów owocu, rodzące swe owoce każdego miesiąca. A liście drzew służyły do leczenia narodów” (Obj. 22:1, 2). Dzięki tym symbolicznym środkom „narody”, czyli wszystkie rodziny ziemi, zostaną całkowicie wyleczone z niedoskonałości odziedziczonej po Adamie. Doprawdy, „to, co poprzednie, przeminie”.

            GDY KRÓLEWSKIE KAPŁAŃSTWO

                  WYPEŁNI SWE ZADANIA

17 Przed upływem 1000 lat swej błogosławionej służby królewskie kapłaństwo wydźwignie ziemskich poddanych do doskonałości.Następnie Chrystus, jako Król i Arcykapłan, przedstawi Jehowie rodzinę ludzką—całkowicie odrodzoną (odczytaj 1 Koryntian 15:22-26). Królewskie kapłaństwo w pełni osiągnie cel, dla którego zostało utworzone.

18 Jakie zadania Jehowa będzie później zlecał tym wielce uprzywilejowanym towarzyszom Chrystusa? Jak wynika z Księgi Objawienia 22:5, będą oni „królować na wieki wieków”. Nad kim? Biblia tego nie wyjawia. Ale nieśmiertelne i niepodlegające skażeniu życie, jakim będą się cieszyć, a także doświadczenia w pomaganiu niedoskonałej ludzkości pozwolą im przez całą wieczność sprawować władzę królewską w związku z realizacją przyszłych zamierzeń Jehowy.

19 Gdy w czwartek 5 kwietnia 2012 roku zgromadzimy się, by obchodzić Pamiątkę śmierci Jezusa, będziemy mieć żywo w umysłach te biblijne nauki. Pozostający jeszcze na ziemi członkowie niewielkiego ostatka namaszczonych chrześcijan spożyją wtedy emblematy—przaśny chleb i czerwone wino —poświadczając w ten sposób, że są uczestnikami nowego przymierza. Te symbole ofiary Chrystusa przypomną im o ich wspaniałych, zaszczytnych, ale też odpowiedzialnych zadaniach w wiekuistym zamierzeniu Jehowy. Obyśmy wszyscy przybyli na tę uroczystość przepełnieni wdzięcznością dla Jehowy Boga za to, że postanowił utworzyć królewskie kapłaństwo, które zapewni błogosławieństwa całej ludzkości.

Jak widać z treści artykułu osoby stanowiące „królewskie kapłaństwo” wywodzą się obecnie wyłącznie ze Świadków Jehowy, choć wydawca  nazywa ich „członkami niewielkiego ostatka namaszczonych chrześcijan”. Dlaczego „chrześcijan” jak wiadomo że chodzi o Świadków Jehowy? Wynika o ze zdania mówiącego tak: „Obyśmy wszyscy przybyli na tę uroczystość przepełnieni wdzięcznością dla Jehowy Boga za to, że postanowił utworzyć królewskie kapłaństwo, które zapewni błogosławieństwa całej ludzkości.” Ma się rozumieć ta uroczystość jest obchodzona przez Świadków Jehowy. Zdaniem wydawcy ich panowanie będzie trwać wiecznie. Połączenie wersetów mówiących o 144 000, Jezusie oraz „wiecznym panowaniu” nad innymi ludźmi, żyjącymi na ziemi jako „królewskie kapłaństwo” jest całkowicie życzeniowe. Przy tym mówienie o „wiecznym panowaniu” ludzi nad ludźmi, to już zuchwalstwo. „Człowiek nie jest w stanie pokierować „własnym krokiem” a tym bardziej „krokami innych” a więc nie może panować nad drugim. 

Rozgłos nie musi być powodem wykluczenia Świadka Jehowy

Wydawca przedstawia w jakich okolicznościach zborowy komitet służby ma brać, a w jakich nie brać pod uwagę rozgłosu w sprawie która dotyczy łamania przez członka zboru prawa Bożego. Zobacz czytelniku jakie w tej sprawie rady, otrzymał zborowy komitet służby w podręczniku, do użytku wewnętrznego w latach 60 – tych XX wieku.ZAGADNIENIA SŁUŻBY KRÓLESTWA

Czy rozgłos, jakiego nabrało naruszenie prawa Bożego, ma jakiś wpływ na decyzję komitetu?

Gdy dużego rozgłosu nabrała sprawa cudzołóstwa, nie zobowiązuje to zborowego komitetu służby do wykluczenia ze społeczności członka, któremu współmałżonek przebaczył. Trzeba stale pamiętać o tym, że przebaczenie udzielone przez pokrzywdzonego partnera małżeńskiego pozostaje przebaczeniem, niezależnie od zasięgu nieprzychylnego rozgłosu, jaki nadano tej sprawie. Przebaczenie ma pierwszeństwo przed rozgłosem. Czynnikiem decydującym jest przebaczenie, a nie rozgłos. Gdyby jakaś osoba postronna krytykowała zbór z powodu nie wykluczenia cudzołożnika ze społeczności, wtedy przywilejem i obowiązkiem członków zboru jest objaśnienie miłosiernych postanowień biblijnych, na mocy których cudzołożny członek zboru pozostał w zborze. Takie wyjaśnienie oczyszcza zbór z wszelkich oskarżeń o pobłażliwość dla winnych i uwydatnia w oczach opinii publicznej miłosierdzie, jakie Bóg okazuje za pośrednictwem swego zboru.

W samej rzeczy musimy brać pod uwagę to, co ludzie postronni mówiąc ponownym przyjęciu do społeczności osób wyłączonych. Musimy uwzględnić przymówki, jakie robią zborowi osoby postronne. Gdy jest rzeczą powszechnie znaną, że jakiś członek zboru przekroczył prawo, zbór nie może chronić przestępcy przedramieniem prawa ani przed postępowaniem prawnym ze strony pokrzywdzonych wskutek naruszenia prawa przez członka zboru. Mamy tu na myśli inne wykroczenia niż cudzołóstwo, ponieważ w razie popełnienia cudzołóstwa prawo krajowe może odegrać rolę jedynie wtedy, gdy wytoczono proces sądowy lub gdy cudzołóstwo wykryto w taki sposób, że winowajcy grozi sankcja karna. W innych wypadkach naruszenia prawa zbór musi działać za pośrednictwem swego komitetu sądowniczego, aby dowieść swej nienaganności w oczach ludzi postronnych oraz przed Bogiem. Nie chcemy, żeby organizacji teokratycznej robiono jakiekolwiek publiczne przymówki wskutek naruszenia któregoś z jej sprawiedliwych praw. Zbór postępuje zatem słusznie, gdy wyklucza ze społeczności złodzieja lub rabusia. Niewinny współmałżonek nie może swoją postawą tak wpływać na sprawę, żeby przestępstwo zostało uznane za niebyłe i żeby zapobiec zastosowaniu przepisanych prawem sankcji karnych. W tym stanie rzeczy postawa niewinnego współmałżonka nie powstrzymuje zboru społeczności osoby naruszającej prawo. W ten sposób wszelkie przymówki, jakie by robiono miejscowemu zborowi w związku z tym że jeden z jego członków stał się osławionym przestępca zostają niejako powetowane słusznym krokiem przedsięwziętym przez zbór, który usuwa przestępcę ze swej społeczności lub poddaje okresowi próbnemu. Zbór pokazuje tym, że nie pochwala takich postępków u żadnego swego członka.

Również pijaństwo stanowi powód do wykluczenia ze społeczności członka zboru. Pijaństwo może wywołać publiczne zgorszenie. Zdarza się że człowiek pijany rozbiera się całkiem i  chodzi tak po ulicy ku oburzeniu przechodniów i obserwatorów. Pijak wywołujący nieprzyzwoite sceny podlega aresztowaniu. Jego wybryki nieuchronnie dochodzą do wiadomości publicznej. Zasłużył sobie zatem na wykluczenie ze społeczności. Jego żona może mu przebaczyć z uzasadnionych przyczyn biblijnych i może się z nim nie rozwieść, jednakże nawet wtedy należy zastosować wyłączenie, ponieważ nie jest to sprawa cudzołóstwo publicznego, zranienia uczuć ludzkich i hańby dla społeczeństwa. W tym przypadku zbór musi się oczyścić podjęciem odpowiednich kroków zaleconych w słowie Bożym, aby zachować jak najbardziej nieskazitelną opinię.

Można zwrócić uwagę na różne traktowanie grzechów, inaczej cudzołóstwo a inaczej pijaństwo. Tak jakby grzech o którym niewiele osób wie lub nikt ma inny wydźwięk, niż grzech powodujący publiczne zgorszenie. Dlaczego? Czy chodzi tylko o dowody potwierdzające fakt jego popełnienia? Czy najważniejsza jest dbałość zborowego komitetu służby o image organizacji? I zawsze kiedy tylko można bez narażenia się na odpowiedzialność karną komitetu służby, ma on podjąć decyzję o wykluczeniu.