CK – Czy trzeba należeć do jakiejś religii?

  Kiedy uczestniczyłem w działalności prowadzonej przez Świadków Jehowy jako jeden z nich, poznałem argumenty jakie trzeba stosować w sytuacji kiedy rozmówca twierdzi, że on nie potrzebuje nas (Świadków Jehowy) słuchać, bo to co mu do niego mówimy jest to mu do niczego w życiu niepotrzebne. W takiej sytuacji był problem kiedy ktoś mówiliśmy: „będzie raj na ziemi” –  pokazywał pięknie zagospodarowany teren na którym mieszkał i mówił „już mam”. „Wie Pan może mieć braci na całym świecie „(Świadków Jehowy w innych krajach). Odpowiada – „mam przyjaciół i kochającą rodzinę i to mi wystarczy” – odpowiadało się – „No wie Pan ale ci którzy służą Bogu aby my się podobać muszą być ze sobą w kontakcie, wspólnie się spotykać i uczyć o Bogu. Nie może Pan tego zrobić sam. My tak czynimy i dzięki temu i innym możemy pomóc. Bóg tak chce i musimy (dotyczy to też rozmówcy) się go słuchać”. No i jest problem. Oto jak na ten temat napisano w Przebudźcie się z lipca 2014r.:

należeć

Ten werset z Hebrajczyków 10:25 „nie opuszczając naszych wspólnych zebrań” Świadkowie Jehowy czytają niemalże na każdym zebraniu i to jest kwestia istnienia organizacji i jej liderów. Przecież wedle interpretacji Towarzystwa Strażnica dzięki zebraniom których program jest ustalony odgórnie. Nie ma jedności bez zebrań i nie ma możliwości wielbienia Boga bez organizacji. A przecież Jezus mówił Mt 18:20 Przekład Nowego Świata „Bo gdzie jest dwóch lub trzech zebranych w moim imieniu, tam jestem pośród nich”. A zatem ten werset się nie liczy? Dlaczego? Czy potrzeba zorganizowania czy działania Ducha Bożego na sług Bożych? Z całą pewnością nie od zorganizowania zależy powyższe ale poddawaniu się kierownictwo Ducha Świętego. Tylko co by czynili wtedy ci „organizujący” działalność Świadków Jehowy. To jest największy problem. Historia Biblii dostarcza mnóstwa przykładów, że to jednostki wiernie służyły Bogu, a nie było to wynikiem zorganizowania.

„Przebudźcie się” sugeruje – Świadkowie Jehowy wyznają religię prawdziwą

 Świadkowie Jehowy twierdzą, że wyznają religię prawdziwą. Jakie argumenty mają za tym przemawiać. Patrzmy jak to uzasadniają, nim jednak to zrobimy, konieczne jest zwrócenie uwagi na pewne istotne kwestie w tym względzie. Otóż nie sposób się nie zgodzić, że decydują czyny osób które wyznają lub przestrzegają określonych poglądów religijnych. Czy jednak właśnie to na pewno jasno wynika z przedstawionych przez wydawcę istotnych elementów? Nie. Przebudźcie się z lipca 2014r. w artykule „Jak rozpoznać religię prawdziwą” ujmuje to tak:

Co mówi Biblia. Dla zilustrowania, jak rozpoznać tych, którzy praktykują religię prawdziwą, w Biblii powiedziano:: ‚Rozpoznacie ich po owocach. Czyż zbiera się z cierni winogrona albo z ostu figi? (Mateusza 7:16)’.

Czyli ten fragment Biblii wskazuje na „owoce” czyli czyny osób wyznających religię prawdziwą. Co jednak z tym czyni wydawca, czy na tym się koncentruje? Zobaczmy koncentruje uwagę czytelnika nie na czynach, a na zdobyciu umiejętności dostrzegania fałszu w poglądach. Dlaczego takie stanowisko? Oto jak dalej napisano w Przebudźcie się:

Żeby odróżnić drzewo figowe od ostu, nie trzeba być botanikiem. Podobnie nie trzeba być ekspertem w dziedzinie religii, żeby odróżnić prawdę od fałszu. Jakie są niektóre owoce, czyli cechy charakterystyczne, religii prawdziwej?”

Sprytnie wydawca łączy czyny osób z ich poglądami. Sugerując jednocześnie, ze podobno łatwe jest odróżnienie poglądów właściwych od błędnych, i czytelnik nie musi być ekspertem aby to zauważyć. Za „chwilę” się dowie, że będzie musiał zdobyć wiedzę aby odróżnić „prawdę” wyznawaną przez Świadków Jehowy od „fałszu” innych religii, będzie jednak musiał się dużo nauczyć. Faktem jest, że jeśli czyny człowieka dowodzą słuszności poglądów i to jest rzeczywiście łatwo widoczne. Tu w Przebudźcie się wszystko jest łatwe jeśli chodzi o poglądy, bo to jest czasopismo napisane w celu rozpowszechniania wyznawcom innych religii. to tak musi być. Wydawca kontynuuje podając ładne hasła, które okazują się zwykłymi frazesami:

Religia prawdziwa naucza prawdy ze słowa ze Słowa Bożego, Biblii (Jana 4:24, 17:17) Nie opiera się na ludzkich filozofiach.

„Prawda” o Nowym Świecie z poprzedniego postu.

Religia prawdziwa pomaga poznać ludziom Boga, w tym także Jego imię – Jehowa”.

człowiek nie ma pomagać innemu poznać Boga, człowiek ma mieć z kontakt jak z Ojcem.

Religia prawdziwa zwraca uwagę, że to Królestwo Boże – a nie ludzkie rządy jest jedyną nadzieją dla ludzkości”.

Dokładnie wydawca uczy o rządzie Bożym złożonym z ludzi 144 000 z ziemi.

Religia prawdziwa propaguje niesamolubną miłość. (Jana 13:35).Uczy szacunku do wszystkich grup etnicznych, zachęca do poświęcania swojego czasu i środków na rzecz innych oraz przestrzega przed udziałem w wojnach”.

Naśladowcy Jezusa nie mieli „propagować” miłości tylko ją ,mieć, a to jest zasadnicza różnica.

Religia prawdziwa to droga życiowa, a nie tylko przestrzeganie rytuałów czy zwykła formalność. Jej członkowie postępują zgodnie z tym co głoszą”.

-Australia list skrzywdzonych dzieci do Ciała Kierowniczego  Świadków Jehowy pozostawiony bez odpowiedzi,  toczy się postępowanie w sprawie 14 000 przypadków pedofilii w zborach Świadków Jehowy. (Rzym 2:21, 1 Jana 3:18)”.

Świadkowie Jehowy, wydawcy tego czasopisma, ze wszystkich sił starają się przynosić Bogu chwałę swoją mową i zachowaniem. Zachęcamy cię, byś przyszedł do Sali Królestwa na ich zebranie i sam się o tym przekonał”.

Czy to o czym jest mowa powyżej jest tylko widoczne na zebraniach?

Zatem jak widać najważniejsze jest głoszenie „słusznych poglądów” i propagowanie miłości. A przecież Jezus powiedział po tym was poznają, że jesteście moimi uczniami, że będziecie mieli miłość wzajemną a nie, że będziecie o niej mówić.

Dramatyczne przeżycia osoby która była Świadkiem Jehowy 

Świadkowie Jehowy nie trzymają się Biblii

 

   Jest to bardzo ciekawa rzecz i bardzo zaskakująca w kontekście nauk Świadków Jehowy. Przy każdej okazji Świadkowie Jehowy mocno akcentują, że chcąc podobać się Bogu trzeba trzymać się tego co jest „napisane” w Biblii. Nie wolno wprowadzać do religii tego czego nie ma napisane w Biblii. I z tym się zgadzam to jest oczywiste. Zobaczmy jednak jak jest z tym w nauczaniu Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy? Oto przykłady akcentujące potrzebę oczekiwania ludzkości na „Nowy Świat”w którym ma wszystko być tak jak być powinno od początku od Adama i Ewy, czyli raj na ziemi. Podam przykłady użycia słów „Nowy Świat” w literaturze Świadków Jehowy:

 

 

Strażnica z lipca 2014r.

 Nowy Świat

 

Strażnica z 15 sierpnia 2008r.

 

 

Nowy świat, w którym zapanuje sprawiedliwość

 

Po zniszczeniu tego niesprawiedliwego systemu rzeczy podlegającego władzy Szatana Jehowa zaprowadzi wspaniały nowy świat”.

 

 

Strażnica z 1 marca 2014r.

 

 

Obecnie nie mogę robić wielu rzeczy. Ich realizację odkładam na przyszłość. Często zamykam oczy i niejako otwieram swoje „okno” na nowy świat obiecany przez Boga”

 

 

Strażnica z 1 grudnia 2012r.

 

Kurs na nowy świat – Opowiada Jack Pramberg

 

Na skraju Arbogi, uroczego miasta w środkowej Szwecji, Świadkowie Jehowy mają swoje Biuro Oddziału, w którym pełni służbę przeszło 80 ochotników. To właśnie tutaj mieszkam i pracuję razem z moją żoną Karin. Jak się tu znaleźliśmy?”

 

 

Przebudźcie się z 1 sierpnia 2004r.

 

Właśnie ten nowy świat stanowi jedyne realne rozwiązanie problemów dzisiejszych miast”.

 

Przebudźcie się z października 2013r.

 

Biblia obiecuje jednak coś, czego nie może obiecać żaden lekarz — Boży nowy świat, w którym wszelkie choroby i zaburzenia, w tym także depresja, odejdą w niepamięć

 

 

Strażnica z 15 stycznia 2014r.

 

nie każdy z dzisiejszych pomazańców należy do „tego pokolenia”, o którym mówił Jezus. Członkowie drugiej grupy posunęli się już w latach. A przecież słowa Jezusa zapisane w Ewangelii według Mateusza 24:34 upewniają nas, że przynajmniej część „tego pokolenia na pewno nie przeminie”, aż ujrzy początek wielkiego ucisku. Powinno to wzmocnić w nas przekonanie, że już wkrótce Władca Królestwa Bożego przystąpi do zniszczenia niegodziwych i zaprowadzi sprawiedliwy nowy świat”.

 

Strażnica z 1 grudnia 2013r.

 

Właśnie za pośrednictwem swego Królestwa Jehowa usunie tragiczne skutki rządów człowieka i ustanowi tutaj sprawiedliwy nowy świat”.

 

 

Strażnica z 15 marca 2013r

 

Dla miłujących Jehowę ‛nie ma żadnej przyczyny potknięcia’

 

Ów brat podsumowuje: „Wszystkie moje zmagania wynagrodzi mi nowy świat.

 

 

 

 

Jak widać w publikacjach Towarzystwa Strażnica jest częstym użyciu jest zwrot „NOWY ŚWIAT”. Nie ulega to żadnej wątpliwości i nikt tego nie jest w stanie zakwestionować. To pojęcie jest hasłem pod którym Świadkowie Jehowy jak wskazują powyższe cytaty widzą świetlaną przyszłość człowieka, i usilnie „zachęcają” aby inni ją uczynili swoim celem. Wszystko jest wydawałoby się pięknie, a co na to Biblia? Przypominam, że jest napisane aby „A te rzeczy, bracia, tak przekazałem, by je zastosować do siebie i do Apollosa dla waszego dobra, żebyście na naszym przykładzie nauczyli się reguły: „Nie wychodźcie poza to, co jest napisane” – abyście każdy z osobna nie byli nadęci na korzyść jednego, a przeciwko drugiemu.” – 1Koryntian 4:6 przekład Świadków Jehowy tzw. Nowego Świata. Teraz proszę sobie sprawdzić ile razy występuje ów zwrot „NOWY ŚWIAT” w tym samym przekładzie.

Tu sprawdź:  Przekład Nowego Świata (1997) Zakres: Stary Testament, Nowy Testament. Wynik: nie znaleziono wersetów dla zwrotu: nowy świat.

Nie muszę tego komentować. Czytelnicy niech wyciągną wnioski, jeśli zechcą mogą skomentować. Inni mniej odważni, chętni czytają czyjeś spostrzeżenia. 

Dobry czlowiek zdaniem Świadkow Jehowy

 

   Wielu ludzi uważa, że podstawową i najważniejszą wartością w życiu człowieka jest to aby być dobrym człowiekiem. Ten punkt widzenia jest niezależny od światopoglądu, czyli wyznawanej religii, lub też nie wyznawania żadnej. Czyli najważniejsze jest to aby nikomu nie czynić krzywdy, a wręcz przeciwnie być życzliwym i przyjaźnie usposobionym do innych. Jaki jest punkt widzenia Świadków Jehowy w tej sprawie? Bardziej precyzyjnie jak mają oni to przedstawione w swoich publikacjach? Zobaczmy w jednej z nich napisano, bo temat jak pamiętam był poruszany wielokrotnie. I oczywiście odmiennie od powszechnie znanego, że to nie wystarczy. Dlaczego? Oto cytat z Przebudźcie się z lipca 2007 roku na str 20,21:

Biblijny punkt widzenia

Czy wystarczy byćdobrym człowiekiem?

STARAM się żyć najlepiej jak potrafię i być porządnym człowiekiem” — mówi młoda Allison. Bardzo wielu ludzi podziela pogląd, że tylko tyle wymaga od nas Bóg.

Inni uważają, że nawet jeśli poważnie zgrzeszą, Bóg nie będzie robił z tego kwestii, o ile w ich życiu przeważają dobre uczynki. Ich zdaniem Bóg jest raczej skłonny przebaczać niż potępiać.Oczywiście pojęcie „dobry człowiek” może być rozumiane bardzo różnie. A co na ten temat mówi Biblia? Co trzeba robić, żeby się podobać Bogu? Kogo On uważa za „dobrego człowieka”?

(…) Kto chce więc być „dobrym człowiekiem” w oczach Boga, musi poznać Jego mierniki i dostosować do nich swe życie. Wyobraź sobie, że postanowiłeś się z kimś zaprzyjaźnić. Zapewne dowiesz się, jak ta osoba lubi być traktowana, i właśnie tak będziesz się do niej odnosił. Biblia wskazuje, iż podobnie jak niegdyś patriarcha Abraham, każdy z nas może zostać przyjacielem Jehowy — kimś cieszącym się Jego uznaniem. A ponieważ Bóg kieruje się o wiele wznioślejszymi miernikami niż ludzie, nie możemy oczekiwać, że to On dostosuje się do naszych zasad (…) żadnego prawa danego przez Boga nie można uznać za mało znaczące. Zauważmy, że w Biblii nie podano takiego rozgraniczenia. W Liście 1 Jana 5:3 czytamy: „Miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań”. Kiedy usilnie staramy się trzymać wszystkich praw Stwórcy, dowodzimy swej niesamolubnej miłości do Niego. Jehowa nie jest wymagającym perfekcjonistą. Chętnie nam wybacza, gdy szczerze żałujemy swych błędów i pracujemy nad tym, by ich nie powtarzać . Ale czy świadome ignorowanie jakichś przykazań można zrekompensować posłuszeństwem w innych dziedzinach? (…) nieposłuszeństwa wobec Boga w tej czy innej dziedzinie nie można zrekompensować ofiarami ani dobrymi uczynkami.

Prawa Boga świadczą o Jego miłości

Jehowa w swej wielkiej miłości nie wymaga, byśmy zgadywali, co jest Jego wolą. W Biblii podał wyraźne wskazówki moralne, niejako mówiąc: „To jest ta droga. Chodźcie nią” (…) A dlaczego nie powinniśmy samodzielnie ustalać, co to znaczy być „dobrym człowiekiem”? Otóż wszyscy mamy wrodzoną skłonność do samolubstwa. Nasze serca są zdradliwe (Jeremiasza 17:9). Dlatego moglibyśmy pomniejszać wagę tych Bożych przykazań, które nam wydają się zbyt trudne czy surowe. (…) Wszystkie prawa Jehowy wypływają z Jego miłości do nas i chęci oszczędzenia nam zgryzot. Odrzucenie Jego zasad dotyczących czystości moralnej i innych dziedzin życia nie zapewniło ludziom ani szczęścia, ani powodzenia, lecz wręcz przysporzyło trudności. Natomiast gdy przestrzegamy praw Bożych, możemy wieść godne życie, oszczędzając problemów sobie i innym Jeżeli zatem szczerze pragniesz być „dobrym człowiekiem” w oczach Boga, to dokładaj wszelkich starań, by przestrzegać Jego zasad. Sam się przekonasz, że „przykazania [Jehowy] nie są uciążliwe” (1 Jana 5:3).

Jak widać z poniższej treści nie wystarczy być dobrym człowiekiem. Trzeba być Świadkiem Jehowy, bo wówczas będziesz czynił to co właściwe aby zasłużyć na miano „dobrego człowieka” u Boga. Tylko w tym ujęciu zagubiona jest zasada miłości bliźniego, komu i jak ją zależy okazywać. Stąd nie może dziwić ocena Świadków Jehowy tych którzy nie chcą z nimi rozmawiać lub byli wcześniej w ich organizacji, a obecnie nie są z nimi. Tacy ich zdaniem nie są „dobrzy” choćby byli. I niestety nie uważają tacy, że najważniejsze jest przestrzeganie Bożych przykazań w sposób interpretowany przez wydawcę tej publikacji. Przyjmując punkt widzenia wydawcy jest nie do przyjęcia, że przyszłość należy do zwolenników punktu widzenia wydawcy w opisanej sprawie. Nie ma znaczenia jak są oni postrzegani i nie ważne jest kim są jako ludzie. Natomiast istotne jest co zdaniem wydawcy jest wolą Bożą, i czytelnicy czyniąc tak nie muszą być tzw. „dobrymi ludźmi”. Ważne aby zapoznali się co znaczy być dobrym człowiekiem u Boga, a receptę na to ma wydawca. Jak napisano: Jeżeli zatem szczerze pragniesz być „dobrym człowiekiem” w oczach Boga, to dokładaj wszelkich starań, by przestrzegać Jego zasad”. Czyli wydawca sugeruje czytelnikowi, że będąc dobrym człowiekiem, może nim być ale tylko w oczach ludzi, a to nie ma żadnego znaczenia.

Odstępstwo „oczami” Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy

  Ponownie wraca na łamach Strażnicy temat odstępców. Kim są i jak czytelnik ma ich zidentyfikować? To jest bardzo ciekawe ale interpretacja Ciała Kierowniczego jest całkowicie niespójna i niekonsekwentna. W rezultacie wg wydawcy odstępcą jest ten kto który twierdzi inaczej jak naucza „niewolnik wierny i roztropny”. Nie ma znaczenia czy jego poglądy są zgodne z Biblią czy też nie i jakie jest jego postępowanie. Strażnica z 15 lipca 2014 roku informuje: „Zdecydowana większość sług Jehowy jest mu szczerze oddana. Do rzadkości należy, że ktoś w zborze świadomie obiera zwodniczą formę wielbienia Boga. Jednak coś takiego zdarzyło się w czasach Mojżesza i w zborze wczesnochrześcijańskim, może więc się zdarzyć także obecnie”.

Dalej napisano tak:Posługiwanie się imieniem Bożym samo w sobie nie zapewnia uznania Jehowy. Dlatego w Biblii przypomniano, że słudzy Jehowy mają ‚odwracać się od złego. Do tej zasady wyraźnie nawiązał apostoł Paweł, gdy napisał: Niech każdy, kto wymienia imię Jehowy, wyrzeknie się nieprawości”.

 
Czym jest nieprawość?: http://www.synonimy.pl/synonim/nieprawo%C5%9B%C4%87/
nieprawość
1. niemoralność, nieuczciwość, nieetyczność, nielegalność, bezprawność, nieformalność, samowolność
2. postępek występek, wykroczenie, przewinienie, przewina, sprawka, delikt, podn. bezeceństwo, łajdactwo, niegodziwość, podłość, świństwo, draństwo, grzech, gałgaństwo, † hultajstwo, † zberezeństwo, naruszenie/ przekroczenie prawa

Czym jest nieprawość wg wydawcy Strażnicy?:

Wierni chwalcy Boga muszą zdecydowanie ‚wyrzec się nieprawości’. Co to oznaczało w wypadku Tymoteusza? I czego z tej natchnionej rady Pawła mogą się nauczyć dzisiejsi słudzy Jehowy? Pismo Święte wyraźnie mówi, jakich rodzajów nieprawości chrześcijanie mają się wyrzec, czyli je odrzucić. Pismo Święte wyraźnie mówi, jakich rodzajów chrześcijanie mają się wyrzec, czyli odrzucić.(…) Paweł podkreślił konieczność ‚odrzucenia głupich i niedorzecznych dociekań (…) Obecnie słudzy Jehowy nieczęsto mają do czynienia z odstępstwem w zborze. Kiedy jednak zetkniemy się z niebiblijnymi naukami – bez względu na ich źródło – musimy stanowczo je odrzucić. Niemądrze byłoby wdawać się w dyskusję z odstępcami, czy to osobiście, czy przez komentowanie ich blogów, czy też komunikując się z nimi w jakikolwiek inny sposób. Taka rozmowa – nawet gdyby miała służyć udzieleniu pomocy danej osobie – byłaby sprzeczna z omawianą radą biblijną. Jako słudzy Jehowy bezwzględnie się wystrzegamy odstępstwa, czyli je odrzucamy”.

Nie dyskutuj z odstępcami

Wg. wydawcy Strażnicy kluczowym czynnikiem w odróżnianiu nieprawości jest ocena poglądów, a nie uczynków poszczególnych osób. Taki punkt widzenia jest niebiblijny. Także ocena odstępców jako tych którzy nie zgadzają się z niebiblijnymi poglądami Ciała Kierowniczego, które z czasem ulegają zmianie. Kluczem biblijnym do oceny wartości nauczania jest postawa życiowa człowieka i jego zachowanie: „celem tego nakazu jest miłość z czystego serca i z dobrego sumienia, i z nieobłudnej wiary. Odstąpiwszy od tych rzeczy, niektórzy zwrócili się ku Czczej gadaninie” 1 Tymoteusza 1:5,6.

Świadkowie Jehowy o przyjaźni

 

   W Przebudźcie się z czerwca 2014r. podano kryteria pomocne zdaniem wydawcy w dobieraniu sobie przyjaciół. Ponieważ ta publikacja jest dostosowana do użytku zewnętrznego przez Świadków Jehowy, więc nie ma tu utożsamiania z jakiego środowiska czytelnik ma sobie dobrać przyjaciół. Wręcz przeciwnie wydawca poleca dobieranie sobie przyjaciół, w różnym wieku, z różnych kręgów kulturowych, środowisk i narodowości. Co się jednak stanie kiedy nawiąże kontakt ze Świadkami Jehowy? Czy ta sugestia będzie nadal aktualna? Zobaczmy jak to przedstawia wydawca we wspomnianym na wstępie Przebudźcie się i dla porównania w innych publikacjach Towarzystwa Strażnica.

Przebudźcie się czerwiec 2014r:

To prawda, że musimy starannie dobierać sobie przyjaciół. Ale to nie oznacza, że mamy zawężać ich krąg do osób w pewnym wieku lub z jakiegoś konkretnego środowiska. Przyjaźń z ludźmi w różnym wieku, z różnych kręgów kulturowych i narodowości może naprawdę wzbogacić nasze życie.

CO LUDZIE CENIĄ U PRZYJACIELA

Unai: „Zawieranie przyjaźni wyłącznie z osobami w tym samym wieku i o podobnych gustach jest jak noszenie na cały czas ubrania w ulubionym kolorze. Bez względu na to, jak bardzo lubisz ten kolor, w pewnym momencie może ci się znudzić”.

Funke:”Kiedy poszerzyłam grono przyjaciół, stałam się bardziej dojrzała. Nauczyłam się znajdować wspólny język z ludźmi w różnym wieku i o różnym pochodzeniu, dzięki czemu jestem bardziej otwarta i potrafię się dopasować. A moi przyjaciele naprawdę to cenią”.

CO MÓWI BIBLIA?

Odpłaćcie tym samym! Mówię do swoich dzieci – rozszerzcie i wy swoje serca (2 Koryntian 6:13, Biblia Poznańska). Biblia zachęca do otwarcia się na ludzi wszelkiego pokroju. Takie bezstronne podejście do przyjaźni może urozmaicić nasze życie, a także pozwoli zjednać sobie innych”.

Strażnica z 15 grudnia 2012r. przedstawia to zupełnie inaczej zawęża środowisko z którego wywodzą się przyjaciele:

Jakąż rzadkością w dzisiejszym świecie są oddani przyjaciele! Ale każdy prawdziwy chrześcijanin może mieć ich mnóstwo. Nas, Świadków Jehowy, łączą przyjazne więzi ze współwyznawcami na całej ziemi, a co najważniejsze — także z Jehową Bogiem i Jezusem Chrystusem.

Broszura „Przyjaciel Boga”- lekcja 10 w sposób jednoznaczny określa z jakiego środowiska wywodzą się przyjaciele oto wybrane zdania z tej publikacji:

Ponieważ Jehowa jest dobry, Jego prawdziwi czciciele muszą być dobrymi ludźmi.

Przyjaciele Jehowy darzą głębokim szacunkiem Biblię.

Przyjaciele Jehowy okazują sobie wzajemną miłość.

Przyjaciele Boga darzą czcią Jego imię, Jehowa.

Wzorem Jezusa przyjaciele Boga opowiadają bliźnim o Jego Królestwie.

Zatem można zacytować ze Strażnicy z roku 2004, jak wydawcy określa tych, którzy się nie zgadzają z tym co głoszą Świadkowie Jehowy: „Nigdy nie dopuśćmy, by wrogowie orędzia biblijnego nas zastraszyli i skłonili do porzucenia naszej wiary. Nasi przeciwnicy, podobnie jak niegdyś wrogowie Jeremiasza, w gruncie rzeczy walczą z Bogiem”. Relacje osobiste między poszczególnym Świadkiem Jehowy, a człowiekiem z innego poza nimi środowiska, w tej dziedzinie nie mają decydującego znaczenia. Czy jest wrogiem czy przyjacielem ma określać jego stosunek do tego co głoszą Świadkowie Jehowy? Czy to jest spójne z treścią podaną na wstępie w  Przebudźcie się? Czy decyduje postawa życiowa człowieka, czy jego poglądy?

Wartość człowieka u Świadkow Jehowy

  Analizując postawę Świadków Jehowy i ich stosunek do siebie nawzajem zauważyłem pewną niekorzystną rzecz. Otóż chodzi o to co jest dla nich szczególną wartością w postrzeganiu siebie nawzajem. A co powinno być taką wartością cenną dla drugich, o którą trzeba dbać, a inni Świadkowie powinni sobie cenić u drugich Świadków Jehowy? Otóż nie są to cechy ogólnie uznane za wartościowe i pożądane. Choć oczywiście nie byłoby prawdziwe, że takie cechy człowieka jak grzeczność, prawdomówność, uczciwość, punktualność, lojalność, przyjaźń są dla nich bez znaczenia. Jednak kiedy dokładnie wczytujemy się w treść ich publikacji to okazuje się, że ich znaczenie blednie. Jakie pociąga za sobą skutki.? Dlaczego i na rzecz jakich postaw w czym się przejawiających? Zobaczmy w artykule ze Strażnicy z 15 czerwca 2014r o jakie cechy chodzi? Oto cytat:

Zapewne zdobędziemy się na więcej empatii, jeśli sobie uświadomimy, że niektórzy nasi współwyznawcy opadli z sil wskutek szczególnie trudnych okoliczności – ciężkich dolegliwości fizycznych, życia w domu podzielonym lub depresji. Nam też może się coś takiego przydarzyć. Izraelici, którzy podczas pobytu w Egipcie byli ubodzy i słabi, przed wejściem do Ziemi Obiecanej otrzymali nakaz, że nie wolno im „zatwardzać swego serca” przed braćmi w trudnym położeniu. Jehowa oczekiwał, że będą pamiętać, iż biednym należy się pomoc. (…) Zamiast osądzać lub o coś podejrzewać osoby przeżywające, trudności powinniśmy je pokrzepiać duchowo. (…) Pomyśl o siostrach, które przez całe lata zmagają się ze sprzeciwem rodziny. Niektóre mogą wyglądać na niepozorne i delikatne, ale czyż nie okazują niesamowitej wiary i siły wewnętrznej? Kiedy widzisz samotną matkę regularnie przychodzącą na zebrania z dzieckiem lub nawet kilkorgiem dzieci, czyż nie jesteś pod wrażeniem jej wiary i determinacji? (…) Nigdy nie zapominaj, że udzielając braciom wsparcia , zaznajemy takiej radości, jaka wynika wyłącznie z dawania. Rozwijamy też umiejętność przejawiania empatii i cierpliwości. Ponadto w cały zborze coraz bardziej rozkwita serdeczność i miłość. Mamy więc uzasadniony powody stosować się do zachęty, by „dopomagać słabym”.

Są tu zacytowane obszerne fragmenty z artykułu: „Czy ludzkie słabości postrzegasz tak jak Jehowa?” Jaki można wyciągnąć wniosek? Otóż najważniejszą pomocą dla drugich jest pomoc duchowa i najważniejsze, godne uznania oraz szacunku w oczach innych Świadków Jehowy jest to czy inny Świadek Jehowy mimo różnorakich sytuacji osobistych przychodzi na ich zebrania? Nie liczą się bardzo inne wartości. I to jest widoczne w praktyce. W skutek takiego „kształtowania” umysłu niestety staje się widoczne z czasem, iż liczą się jedynie formalne zewnętrzne demonstrowanie „świadkowej pobożności”. Jesteś tu i teraz na zebraniu jesteś wartościowy, a nie ma cię, nie znaczysz nic choćbyś był wartościowym człowiekiem. A Biblia mówi w Jakuba 3:13 bw „Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością”