Świadkowie Jehowy są wyznawcami religii, czy członkami korporacji?

Niektóre elementy charakteryzujące punkt widzenia kierownictwa organizacji Świadków Jehowy. Podporządkowanie życia osobistego organizacji. Stałe podkreślanie w publikacjach osiągnięć struktury organizacyjnej. Ukazywanie niezwykłej wartości publikacji Towarzystwa Strażnica. Organizacja i jej prestiż ma znaczenie priorytetowe. Poszczególny wierny ma o tyle znaczenie, na ile jest aktywny na rzecz spełniania woli Bożej czytaj poleceń organizacji. Oto poniżej przykłady z rocznika Świadków Jehowy na rok 2013 ze str. 39 i 179 na których poszczególni wierni, to takie komputerowo wykonane „ludziki”. „Ludziki” mają znaczenie kiedy tworzą potęgę organizacji, sami będąc anonimowi i niekoniecznie warci zauważenia. I taka jest organizacyjna rzeczywistość.


 

 

Jakiemu celowi służy pokazywanie owych „ludzików” lub narysowanych w formie „domków” zborów, czy też przeliczanie godzin poświęconych na głoszenie na lata. Przecież tzw. „raju duchowego” w żadnym razie nie można mierzyć takimi metodami ani też wzrostu duchowego poszczególnych wiernych. A nawet w takim ujęciu owe graficzne mazaje nie mają żadnego znaczenia. Otóż takie rysunki występują tylko wtedy kiedy wartości duchowe nie są ważne a liczy się rozwój korporacji. Książka „Zorganizowani” str. 25: „Chcąc sprostać zadaniu dostarczania pokarmu duchowego we właściwym czasie i dopilnować, by dobra nowina o Królestwie została rozgłoszona przed nadejściem końca, klasa niewolnika powołuje do istnienia w różnych krajach korporacje religijne.”

W Polsce lider Świadków Jehowy publicznie opuszcza organizację

  Przeglądając strony internetowe znalazłem taką informację jak poniżej można przeczytać. Treść może być szokująca dla Świadków Jehowy z długim stażem w tej organizacji o ile do nich dotrze, bo nie zaglądają do internetu a jeśli już nawet by dotarła, to i tak nie uwierzą podawanym tam wiadomościom. A szkoda może niektórzy sprawdzą jednak to zdarzenie, bo mają takie możliwości i przeżyją zaskoczenie a może nawet się odezwą i podadzą jeszcze inne okoliczności niebywałego zdarzenia.

Oto link:

Informacja o opuszczeniu religii przez koordynatora

Do niektórych dotarła informacja o opuszczeniu Organizacji Świadków Jehowy przez starszego i jego żonę na południu Polski.

Oto kilka informacji w tym temacie.

Wyjście z organizacji dotyczy koordynatora jednego z krakowskich zborów i jego żony.

Miało to miejsce 2 września 2012 r. /niedziela/.

W tym dniu w godzinach dopołudniowych ów starszy wygłosił wykład biblijny „Żywisz urazę czy przebaczasz?” i jak jest w zwyczaju na tych zebraniach, mówca zakończył je modlitwą.

Zaraz po modlitwie, gdy stał jeszcze na podium, a przed sobą miał włączony mikrofon poprosił o uwagę.

W związku z tym, że usługiwał właśnie w tym zborze zapewne myślano, że chce podać jakiś komunikat.

Oto co brat powiedział w ciągu około 4 min:

Kochani, mamy jeszcze jedną informację.

Prosiłbym o chwilę uwagi, jeśli pozwolicie.

Pragniemy razem z żoną gorąco Wam podziękować za miły okres współpracy w tym zborze.

Było to 7 lat przepięknej współpracy.

W związku z tym, że straciliśmy zaufanie do Ciała Kierowniczego, postanowiliśmy wyjść z tej religii.

Ta informacja może jest dla Was przykra, ale musimy być szczerzy wobec siebie i wobec Was.

To co się wydarzyło w 1991 roku, mianowicie, że Towarzystwo Strażnica poprosiło o wpisanie ich jako organizacji pozarządowej przy ONZ, było dla nas takim ciosem, że po prostu nie potrafimy tego wytrzymać i żyć z tym.

Jest to dla nas naprawdę trudna sytuacja, kochamy Was bardzo i będzie nam ciężko się z Wami rozstać.

Niemniej jednak miłość do Stwórcy jest większa, więc musimy tak postąpić, nie mamy wyjścia.

Sumienia nie pozwolą nam, żeby trwać i mówić, że coś jest dobre, gdy coś jest złe, a to jest złe – na pewno.

Napisaliśmy list do Towarzystwa i ten list który otrzymaliśmy nie jest żadną odpowiedzią na nasz list.

W liście tym zadaliśmy cztery pytania, zasadnicze pytania:

Czy prawdą jest, że wstąpili do takiego stowarzyszenia, zarejestrowali się jako organizacja pozarządowa przy ONZ?

W samych organizacjach pozarządowych, nie ma, drodzy, nic złego, ale przy ONZ jest zasadnicza różnica, ponieważ ustawy które określają taką współpracę mówią wyraźnie, że trzeba krzewić ideały ONZ, że trzeba wspierać te działania – Karty Narodów Zjednoczonych.

Przykro mi bardzo – takie są fakty, to nie my wymyśliliśmy to sobie.

Tak się stało.

W roku 2001, gdy angielska gazeta The Guardian nagłośniła tą sprawę, bracia wystąpili.

Informacja ta dotarła do Polski o wiele później, żyliśmy trochę z tą wiedzą, nałożyły się jeszcze inne czynniki……….

Drodzy, nie zachęcamy nikogo do wybrania takiej drogi, bo szczerze mówiąc, do jakiej religii pójdziemy?

Do żadnej i to jest prawda – nie ma religii, do której można by przejść, nie ma takiej możliwości.

A więc zostaje się na takim, można by powiedzieć, odludziu religijnym.

Ale z drugiej strony, jak mówiłem, nie da się tego pogodzić w sercu.

Bracia zrobili jak zrobili, taką odpowiedź dali jaką dali i musimy dźwigać ciężar tego, ale oni też będą mieli na swoich sumieniach to, że bracia w wielu zborach tak postępują, bo wielu jest w takiej sytuacji – bracia wychodzą ze zborów, bo widzą co się dzieje.

Pragniemy was gorąco ściskać, życzyć Wam mądrości w różnych Waszych decyzjach.

Miejcie zawsze na uwadze Dzieje Apostolskie rozdział 17, tam jest powiedziane o tym żebyście byli jak ci Berejczycy, a oni byli szlachetnie usposobieni, badali Pisma codziennie, czy tak się rzeczy mają.

Róbcie tak drodzy, sprawdzajcie każde słowo Strażnicy, czy zgodne jest z Biblią, a na pewno rozsądne myśli będą się Wam nasuwać i będziecie mieli obraz całej sytuacji.

Wiem, że dla brata ………….., dla wszystkich starszych jest to cios.

Miło się z wami współpracowało, wiele się od Was nauczyłem.

Dziękuję Wam wszystkim w imieniu swoim i żony, dziękuję bardzo.

Jak dalece występuje blokada informacyjna wewnątrz organizacji o tym co się naprawdę dzieje wśród Świadków Jehowy. Ponad 10 lat trzeba było aby dotarła wiadomość do jednego z liderów o przynależności WTS do ONZ jako organizacja pozarządowa. Ile jeszcze będzie podobnych zdarzeń i osobistych rozczarowań poszczególnych jednostek wśród Świadków Jehowy? Z pewnością wiele. Przecież cały czas mają miejsce szokujące zdarzenia tylko wierni tej religii o nich nie wiedzą, bo nie wolno im niczego czytać na tzw. odstępczych stronach ani też sprawdzać, a jeśli już przeczytają to są utrzymywaniu w mylnym przeświadczeniu, że są to kłamliwe informacje mające na celu szkodzić „ludowi bożemu”.

Świadkowie Jehowy wierzą, że Bóg potrzebuje ziemskiej organizacji

W poniższym materiale pochodzącym ze Strażnicy są zawarte stwierdzenia o wartości i potrzebie istnienia struktury organizacyjnej współczesnych Świadków Jehowy. Powstaje szereg pytań dotyczących zastosowanej interpretacji, zdaniem wydawcy potwierdzającej taki punkt widzenia. Pytaniem zasadniczym jest komu tak naprawdę potrzebna jest owa struktura?

 

Strażnica z 15 kwietnia 2013 roku str 25

Za pośrednictwem swego Syna Jehowa utworzył na ziemi strukturę organizacyjną, która współpracuje z niebiańską częścią Jego organizacji. Dlaczego do wykonania pracy opisanej w Ewangelii Mateusza 24:14 potrzebna była tak struktura? Rozważmy trzy powody.

Po pierwsze, zgodnie z zapowiedzią Jezusa jego uczniowie mieli dotrzeć z dobrą nowiną „do najodleglejszego miejsca na ziemi” (Dzieje 1:8) Po drugie, głosiciele ci mieli korzystać z pokarmu duchowego i odpowiedniego przewodnictwa (Jana 21:15-17). Po trzecie, mieli się wspólnie spotykać, żeby wielbić Jehowę i uczyć, jak realizować dzieło ewangelizacji. (Hebr. 10:24,25) Celów nie dałoby się osiągnąć przypadkowo. Dlatego naśladowcy Chrystusa musieli być dobrze zorganizowani.

Jak pokazujemy, że popieramy organizację Jehowy? Między innymi istotne jest, byśmy ufali braciom, którym Jehowa i Jezus powierzają nadzór nad działalnością kaznodziejską. Jest mnóstwo spraw w tym świecie, którymi tacy bracia mogliby się zajmować. Na czym jednak konsekwentnie koncentruje się widzialna część organizacji Bożej?”

 

Powstaje pytanie za czyją sprawą powstała taka struktura organizacyjna? Gdyby wydawca miał powiedzieć, iż za sprawą ludzi. To wówczas powstałby problem podporządkowania wiernych jej poleceniom. Więc moim zdaniem głównym problemem stojącym przed wydawcą, było jak przekonać czytelników do potrzeby związania ich ze sobą. Odpowiedź jest prosta uwierzcie: „Za pośrednictwem swego Syna Jehowa utworzył na ziemi strukturę organizacyjną”. A w rzeczywistości organizacja jest potrzebna tym którzy nią kierują, ponieważ Ojciec w niebie sobie zawsze sobie poradzi aby jego dzieci były z nim bez pomocy innych dzieci.

Kierujący organizacją Świadków Jehowy nie przestrzegają praw człowieka

W publikacjach Towarzystwa Strażnica chętnie zamieszcza się informacje o łamaniu praw człowieka w stosunku do Świadków Jehowy. Ostatnio takie wiadomości podano o sytuacji w Rosji i również wypowiedziało się na ten temat Forum 18, organizacja która wspiera przestrzeganie artykułu 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka dotyczącego wolności religijnej. Oto linki:

http://www.tdgnews.it/en/?p=4630

http://www.forum18.org/Archive.php?article_id=1631

Art 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka:

Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi ludźmi, publicznie i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów.”

Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że to samo kierownictwo Świadków Jehowy zarzuca innym, jednocześnie samo praw człowieka nie przestrzega w stosunku chociażby do byłych członków tej organizacji. A czy ten zarzut jest zasadny ocenią sami czytelnicy. Dotyczy on nieprzestrzegania art. 1 i art 30 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Deklaracja stanowi: „ludzie (…) Są obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa” a także, że „żadna grupa ani osoba nie ma prawa wydawania aktów (zakaz krytyki i zakaz kontaktu z wykluczonymi) zmierzających do obalenia praw innych”
Takiego stanowiska nie da się pogodzić z wolnością którą Bóg ludzi obdarzył a także tym, że każdy żyje tylko dla Boga i tylko przed nim odpowiada za swoje czyny. Rzymian 14:8, 2 Koryntian 3:1, Galatów 6:5

Jak się zaszczepia nienawiść do byłych Świadków Jehowy?

Cytat ze Strażnicy:

Odstępstwo jest w gruncie rzeczy buntem wobec Jehowy. Osoby takie nieraz głoszą, jakoby znały Boga i Mu służyły, ale odtrącają nauki i wymagania przedstawione w Jego Słowie. Inni twierdzą, że wierzą Biblii, tymczasem nie uznają organizacji Jehowy i za wszelką cenę próbują zahamować jej działalność. Jeżeli mimo poznania tego, co prawe, świadomie obrali tak niegodziwe postępowanie, a zło zakorzeniło się w nich do tego stopnia, że stało się nieodłączną częścią ich osobowości, to chrześcijanin musi owe przesiąknięte złem osoby znienawidzić (w biblijnym tego słowa znaczeniu) – Strażnica Nr 19, 1993 s. 19.

 

Świadkowie Jehowy skwapliwie walczą o swoje prawa i swojej organizacji odwołując do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Wiele batalii wygrywają. Zachodzi jednak pytanie czy sami owych praw przestrzegają wobec współwyznawców, którzy odeszli lub pragną zmienić poglądy? W Rosji nie bezpodstawnie zostali oskarżeni o ekstremizm. Przytoczmy jeszcze raz słowa z powyższego cytatu ze Strażnicy: „to chrześcijanin musi owe przesiąknięte złem osoby znienawidzić”

 

 

 

 

 

 

 

 

Wypadek lotniczy z punktu widzenia Świadków Jehowy

Oto poniżej przykład wypadku w którym giną ludzie, natomiast podobno dzięki Jehowie ocalała rodzina Świadków Jehowy, ponieważ byli w tym czasie na ich zebraniu. Powyższy wniosek nie jest co prawda postawiony wprost, ale znając członków tej społeczności religijnej można się spodziewać, że przynajmniej będzie to nie do końca dopowiedziane ale zasugerowane. Czy słusznie? Czy będący na zebraniu podlegają szczególnej ochronie od Boga? Oto relacja z tego zdarzenia zamieszczona w roczniku Świadków Jehowy na rok 2013 str .29,30:

 

Bracia bardzo się o nas zatroszczyli”

W niedzielę 3 czerwca 2012 roku w Nigerii doszło do katastrofy lotniczej. Na gęsto zaludnionych przedmieściach Lagos, największego nigeryjskiego miasta, rozbił się samolot, którym leciały 153 osoby. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie oraz nieustalona liczba osób na ziemi.

Collins Eweh i jego rodzina mieszkali na ostatnim piętrze trzykondygnacyjnego budynku, w który uderzył samolot. W chwili katastrofy byli na zebraniu w Sali Królestwa.

Mniej więcej o godzinie 15.35, podczas studium Strażnicy, Collins i jego żona Chinyere zauważyli, że ktoś wytrwale próbuje się do nich dodzwonić. Zaraz po zebraniu Chinyere odebrała telefon. Sąsiedzi powiadomili ją, ze ich blok się pali. Po przybyciu na miejsce Ewehowie zobaczyli, ze samolot przebił się przez ich budynek i wylądował na sąsiednim, gdzie stanął w płomieniach.

Gdybyśmy byli w domu”, opowiada Chinyere, „z całą pewnością byśmy zginęli. Po katastrofie zostały nam tylko ubrania, w których byliśmy na zebraniu, ale ocaliliśmy życie. Nadzorca obwodu natychmiast zaczął organizować komitet pomocy, a bracia bardzo się o nas zatroszczyli. Jesteśmy im ogromnie wdzięczni”.

Collins relacjonuje: „Moi krewni, którzy wcześniej byli niezadowoleni z tego, że jestem Świadkiem, teraz zmienili zdanie. Jedna z osób stwierdziła: ‚Twój Jehowa odpowiada na modlitwy. Trzymaj się Go, bo ci pomaga’. Inna kobieta powiedziała: ‚Cokolwiek dotąd robiłeś dla swojego Boga, rób to dalej całą duszą’. Naprawdę dostrzegliśmy w tym wszystkim rękę Jehowy. Jestem bardzo szczęśliwy”.

 

Oto relacja ze zdarzenia na youtube:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZXh-9aG8sxM

 

Jest wiele innych zdarzeń losowych w których uczestniczą wierni tej religii i nie zawsze ma miejsce spektakularne szczęśliwe zakończenie. Takich zdarzeń się nie nagłaśnia w publikacjach WTS a wręcz przemilcza, bo nie było pozytywnego zakończenia. Oto przykłady:

 

http://www.fakt.pl/Ciezarowka-zmiazdzyla-autokar-Nowe-fakty-Wypadek-w-Kicku,artykuly,155129,1.html

 

http://www.wptv.com/dpp/news/region_c_palm_beach_county/west_palm_beach/jehovahs-witnesses-miami-international-airport-bus-crash-worshippers-headed-to-west-palm-beach

 

Przyjmując tok rozumowania, że rzeczywiście Bóg ochronił będących na zebraniu w Nigerii Świadków Jehowy, to w innych podanych wyżej przypadkach należałoby stwierdzić, iż ochrona została zdjęta. Konieczne jest też zastanowienie i porównanie czy w Biblii opisano tylko pozytywne zdarzenia z życia „sług Bożych”?

 

Starszy u Świadków Jehowy oskarżony o gwałt

  Sytuacja miała miejsce w Afryce wśród Świadków Jehowy. Podobne zdarzenie mogłoby zaistnieć w każdym innym kraju na świecie w obrębie tej społeczności religijnej a także wśród wyznawców innej religii. Najbardziej istotne jest nie samo zdarzenie a sposób załatwienia sprawy. Wg relacji mediów przebieg wydarzeń wyglądał tak:

http://www.pressdisplay.com/pressdisplay/viewer.aspx

http://twittweb.com/jehovah+s+witness+elder-28071051

ZAMBIA. W trwającym procesie na przełomie 2012/13 Dennis Bwale jest oskarżony o gwałt, a cały proces ukazuje obraz wewnętrznych działań, jakie są podejmowane we wszystkich zborach Świadków Jehowy na całym świecie. Dennis Bwale to 28-letni starszy zboru Świadków Jehowy w Sali Królestwa z Kanyama. Bwale jest w stanie wolnym ale podobno był zaręczony z koleżanką Świadkiem Jehowy kiedy został oskarżony o gwałt. Domniemana ofiara jest niezamężną córką rodziców którzy są Świadkami Jehowy i też są członkami kongregacji Świadków Jehowy w Kanyama.

Ofiara oświadczyła, że w lipcu 2012, że Bwale zadzwonił do niej i powiedział, że potrzebuje z nią porozmawiać, i poprosił ją o spotkanie z nią i jej siostrzeńcem w miejscowej Sali Królestwa. Otóż kiedy się spotkali na sali, Bwale poprosił ofiarę aby poszła z nim na spacer, by mogli porozmawiać na osobności bez siostrzeńca. Kiedy byli sami, Bwale rzekomo początkowo usiłował uwieść ofiarę i kiedy to mu się nie udało, to ją zgwałcił.

Typowe zachowanie na całym świecie dla zindoktrynowanych Świadków Jehowy przez Watch Tower, zamiast zgłosić gwałt na policję, ofiara poinformowała o przypuszczalnym gwałcie tylko miejscowych starszych Świadków Jehowy.

Typowe zachowanie na całym świecie dla zindoktrynowanych Świadków Jehowy przez Watch Tower. Starsi u Świadków Jehowy nie tylko sami nie zrobili nic, nie zgłosili też domniemanego gwałtu na policję, ale nawet pouczyli ofiarę, że miała nawet o tym nie mówić rodzicom Świadkom Jehowy, jeżeli by to zrobiła, zostanie wykluczona..

W wrześniu 2012 w trakcie przesłuchania przed komitetem sądowniczym na Sali Królestwa, ofiara jest zmuszona do utrzymania gwałtu w tajemnicy przed rodzicami Świadkami Jehowy. To stało się dla ofiary zbyt za dużym obciążeniem i ucieka z domu, zatrzymując się u starszej siostry, i w końcu babci przyjaciela. Kiedy ojcu nie udaje się przekonać aby córka wróciła do domu, ojciec Świadek Jehowy postanawia zadzwonić do Koordynatora grona starszych Świadków Jehowy prosząc grono starszych o pomoc dlaczego jego córka miałaby uciec, i dlaczego odmówiła powrotu do domu.

Ku zaskoczeniu ojca Nadzorca Kongregacji powiedział mu, że starsi faktycznie przygotowywali się, by do niego zadzwonić i zaprosić na spotkanie by poinformować go, że jego córka oskarżyła jednego z miejscowych starszych ze Świadków Jehowy o jej zgwałcenie. Nadzorca Kongregacji też pouczył przy tym ojca Świadka Jehowy, aby o tym nie mówić nikomu dlatego, że sprawa mogłaby zostać uporządkowana cicho bez rozgłosu. Ojciec mimo tego zalecenia mając – częściowo zindoktrynowane komórki mózgu, zgłosił domniemany gwałt na policję.

Ojciec i matka Świadkowie Jehowy zdołali pogodzić z ich córką, która im wyjawiła, że starsi grozili jej wykluczeniem w przypadku ujawnienia im gwałtu. Córka Świadek Jehowy wyjaśniła, że ona nie mogłaby utrzymać w tajemnicy przed nimi gwałt, kiedy miałaby kontynuować życie, i ciągle nie mogąc ich zobaczyć.

Nieprawdopodobne, nawet podczas oficjalnego postępowania w sądzie w grudniu 2012, prawnik reprezentujący oskarżonego starszego zaatakował ojca Świadka Jehowy z powodu zgłoszenia przez niego domniemanego gwałtu na policję uznając, iż miejscowi starsi byliby zdolni do uporządkowania takiej sprawy.

Jak widać występuje tu cały szereg naruszeń prawa w przebiegu postępowania prowadzonego przez starszych w zborze. I chodzi zarówno o prawo świeckie a także prawo Boże: „nie na darmo nosi miecz; jest bowiem sługą Bożym, mścicielem dla wywarcia srogiego gniewu na dopuszczającym się zła”. Przy nawet najlepszych intencjach starszych nie mają oni instrumentów prawnych aby właściwie rozwiązywać tego typu sprawy, i nie wolno im tego rozstrzygać o tym mówi apostoł Paweł. A kiedy zaczynają mieć znaczenie wewnętrzne relacje osobiste i interesy organizacyjne dzieją się rzeczy skandaliczne jak napisano w Przysłów 17:15 bw „I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana.” lub przekład Nowego Świata: „Ten, kto uznaje niegodziwca za prawego, i ten, kto uznaje prawego za niegodziwca obaj są dla Jehowy obrzydliwością.”